Inter awansował do ćwierćfinału! Inter 5-1 Venezia (relacja)
Bez historii na San Siro: gole Dioufa, Esposito, Thurama (dwa) i Bonny’ego zapewniają Interowi efektowne zwycięstwo i awans do ćwierćfinału, gdzie w lutym Nerazzurri zmierzą się ze zwycięzcą meczu Roma – Torino.
Noc uścisków i uśmiechów, noc debiutów, noc goli. Inter zapewnia sobie awans do ćwierćfinału Coppa Italia, wygrywając pewnie 5:1 z Venezią. Kibice na San Siro obejrzeli prawdziwe widowisko z pięknymi trafieniami, debiutami i popisowymi zagraniami. To był mecz pierwszego gola Andy’ego Dioufa w barwach Interu, pierwszego trafienia Pio Esposito na San Siro, dubletu Thurama, fantastycznego gola Bonny’ego, powrotu Mkhitaryana po kontuzji, drugiego występu Matteo Cocchiego w pierwszej drużynie oraz debiutu Leonardo Bovo (rocznik 2005) i Matteo Spinaccè (2006). Dzięki temu zwycięstwu Nerazzurri meldują się w ćwierćfinale, gdzie w lutym zagrają z lepszym z pary Roma – Torino (mecz odbędzie się w styczniu).
Inter od pierwszych minut grał dynamicznie, energicznie i skoncentrowanie. Chivu postawił na Martineza w bramce, linię obrony Bisseck–De Vrij–Carlos Augusto, środek pola z Zielińskim jako reżyserem wspieranym przez Frattesiego i Sučicia, a na skrzydłach wystąpili Diouf (w pierwszym występie w wyjściowym składzie) oraz Luis Henrique. Venezia ustawiła się dobrze i próbowała grać agresywnie, lecz po kilku minutach to Inter zaczął dominować. Frattesi był jednym z najaktywniejszych – najpierw popisał się efektowną akcją w polu karnym, a chwilę później zagrał prostopadłą piłkę do Dioufa. Francuz przebiegł z impetem przez pole karne i pewnym strzałem zdobył gola na 1:0 w 18. minucie – pierwszego w barwach Nerazzurrich.
Venezia nie zdążyła się pozbierać, a już dostała kolejny cios – dwie minuty później Pio Esposito huknął zza pola karnego i zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach Interu na San Siro. Nerazzurri bawili się grą – szybkie wymiany, efektowne zagrania Frattesiego i Henrique’a, które doprowadziły do kolejnego gola. W 34. minucie Marcus Thuram strzelił płasko z dystansu i nie dał szans Grandiemu – było 3:0. Jedynym poważniejszym zagrożeniem ze strony Venezii był strzał Duncana, byłego zawodnika Interu. Resztę spokojnie kontrolował Martinez.
Po przerwie Inter kontynuował swoją dominację. W 51. minucie Frattesi znów zaliczył asystę, tym razem do Thurama, który głową zdobył czwartego gola po akcji rozpoczętej przez Mkhitaryana – wracającego do gry po kontuzji. Po tej bramce na boisko weszli Bonny i Cocchi.
Venezia zdobyła honorowego gola w 66. minucie – trafił Sagrado, wykorzystując nieco zamieszania i szczęścia. Inter ponownie przyspieszył, a kolejne sytuacje mieli m.in. Diouf i Mkhitaryan. Wreszcie Bonny, po zgraniu Ormianina, ustalił wynik meczu na 5:1 pięknym uderzeniem. Chivu dał szansę również Bovo i Spinaccè, który był bliski gola, podobnie jak aktywny Cocchi. Wieczór w pełni należał do młodych zawodników Nerazzurrich.
INTER 5-1 VENEZIA
Bramki: 18' Diouf (I), 20' Esposito (I), 34' i 51' Thuram (I), 66' Sagrado (V), 76' Bonny (I)
INTER (3-5-2): 13 Martinez; 31 Bisseck, 6 De Vrij, 30 Carlos Augusto; 17 Diouf, 16 Frattesi, 7 Zieliński (22 Mkhitaryan 46'), 8 Sučić (45 Bovo 79'), 11 Luis Henrique (43 Cocchi 60'); 9 Thuram (14 Bonny 60'), 94 Esposito (47 Spinaccè 79’).
Rezerwowi: 1 Sommer, 60 Taho, 10 Lautaro, 15 Acerbi, 20 Çalhanoğlu, 23 Barella, 25 Akanji, 32 Dimarco, 49 Maye, 95 Bastoni.
Trener: Cristian Chivu.
VENEZIA (3-5-2): 23 Grandi; 2 Korac, 16 Venturi, 48 Sidibé (3 Schingtienne 46'); 20 Sagrado, 32 Duncan, 37 Bohinen, 24 Lella (71 Perez 81'), 5 Haps (7 Fila 64'); 21 Compagnon (18 Hainaut 81'), 80 Casas (9 Adorante 81’).
Rezerwowi: 1 Stanković, 14 Minelli, 6 Busio, 8 Doumbia, 19 Bjarkason, 27 El Haddad, 30 Svoboda.
Trener: Giovanni Stroppa.
Żółta kartka: Korac (V)
Czas doliczony: 1’ – 0’
Sędzia główny: Di Marco
Asystenci: Preti, Ricci
Sędzia techniczny: Bonacina
VAR: Nasca
AVAR: Mazzoleni
Źródło: inter.it

Paweł Świnarski







shakurspeare
3 grudnia 2025 | 20:36
no zes wymyslil. #chivuout
el_loco
3 grudnia 2025 | 21:02
Szkoda, że Stankovic nie gra w bramce Venezii.
Let's f.... go!
mroczny elf
3 grudnia 2025 | 22:45
Ale mnie irytuje brak radości Thurama po golu. NAJEMNIK!
ML9320
4 grudnia 2025 | 07:35
Sytuacja z meczu z Juve niefajna, ale też w pewnym stopniu uzasadniona. Ja bym jakoś bardzo na nim psów nie wieszał, przecież często się cieszył z bramek, czy to z Milanem czy Barceloną. Poza tym, wielka radość że strzeliłeś na 3:0 i 4:0 ogórkom z Venezii byłaby trochę niepoważna moim zdaniem :p (edycja 2025.12.04 07:35 / ML9320)
Enlilnadinapli
3 grudnia 2025 | 22:54
Wygrana w dobrym stylu, ale to nie powinno dziwić nawet przy rezerwowym składzie. Heniek wrócił do gry, to ciekawe co teraz z Zielkiem?
ComaPitchBlack
4 grudnia 2025 | 07:19
Niby imponujące zwycięstwo, może pomoże im to moralnie. Mi morale podniesie puchar ;)
kretos
4 grudnia 2025 | 08:06
Spokojne i pewne zwycięstwo rezerwowym składem. Szkoda straconej bramki - Sucic sie tam nie popisał.
Fajnie, że Chivu dał pograć młodym. Za Szymka szanse dostałby pewnie max jeden młodziak i to w 80min. Tak by wchodzili po kolei Barella, Hakan, Bastoni, czy ktoś inny. A po co skoro wynik pewny i można dać pograć młodym, a starzy niech nabierają sił na kolejne mecze
szpula
4 grudnia 2025 | 08:52
Oglądałem tylko skrót,ale bardzo fajnie to wyglądało! i nie wiem czy zwróciliście uwagę ze 3 a nawet 4 pierwsze bramki były zupełnie "nie w naszym stylu" czyli nie po milionie wrzutek tylko po prostopadłych podaniach i strzałach z dystansu! tak sie powinno grać a nie wrzutki, wrzutki, wrzutki-brawa dla chłopaków raz jeszcze!
vlodek2532
4 grudnia 2025 | 11:38
zgodzę się ale to co robili obrońcy Venezii to kryminał - zostawiali mase wolnego pola pomiędzy swoją linią pomocy i obrony. W serie A raczej tego nie uświadczysz
mroczny elf
4 grudnia 2025 | 09:52
Z młodych fajnie wyglądał Cocchi. A komentator w wchodzi 16 latek, przy piłce 17 latek, starsi koledzy widzą i podają młodemu 18 latkowi.
Kamilos2395
4 grudnia 2025 | 11:37
Komentatorzy na Polsat sport to dramat
pasek_9
4 grudnia 2025 | 09:56
Oglądałem skrót i powiem że Tiram wraca do formy xD a tak na poważnie korzystajmy z tego Dioufa wiem że to tylko Venezia ale ostatnio nie mieliśmy z nimi jakiś fantastycznych wyników mecze raptem po 1 do 0.
Reklama