Mkhitaryan gotowy aby wyrwać miejsce w składzie na Liverpool

Corriere dello Sport podsumowuje awans Interu do kolejnej rundy Pucharu Włoch krótko: Bez historii. Nerazzurri bez problemów pokonali rezerwowy skład Venezii: pięć goli i wiele pozytywnych sygnałów od tych, którzy dotąd mieli mniej okazji do gry.

- Chivu nie tylko mógł rotować składem i oszczędzać siły (aż ośmiu nowych zawodników w porównaniu z meczem przeciwko Pizie), ale otrzymał także dobre odpowiedzi pod względem zaangażowania – czytamy w gazecie. Nikt nie zlekceważył rywala, a ci, którzy musieli coś udowodnić, zrobili to: jedni wyraźniej, inni mniej spektakularnie. Ważne było na przykład zobaczyć ponownie na boisku Martineza, choć miał pecha, bo po kluczowym rykoszecie Carlosa Augusto piłka po jego interwencji wpadła do bramki po strzale Sagrado. Kolejną dobrą wiadomością był powrót na murawę w drugiej połowie Mkhitaryana, nieobecnego od meczu z Napoli. Po kolejnym sprawdzianie z Como Ormianin już rezerwuje miejsce w podstawowej jedenastce na Liverpool.

Pierwszy gol Dioufa w barwach Nerazzurrich oraz debiutanckie trafienie Esposito na San Siro (wcześniej zdobył już bramkę na Meazza, ale w barwach reprezentacji). - W tym momencie były piłkarz Lens jest już w pełni włączony do rotacji zespołu – pisze CdS.

Źródło: fcinternews.it