Mkhitaryan: Chivu dodał Interowi energii i wiary w trudnym momencie

26 grudnia 2025 | 13:27 Redaktor: Kejmo Kategoria:Wywiady5 min. czytania

Henrikh Mkhitaryan: Chivu w Interze pojawił się w trudnym momencie. On i Inzaghi są różni, dał nam energię i wiarę

- Zaczęliśmy całkiem nieźle. Powiedziałbym, że mogliśmy zacząć jeszcze lepiej, ale realizujemy nasz plan, to, czego chcemy. Oczywiście jesteśmy w połowie drogi, trzeba dokończyć sezon ligowy, a potem na końcu można ocenić, na którym miejscu skończyliśmy w tabeli. I oczywiście, czy osiągnęliśmy nasze cele, czy nie. Jednak, jak wiecie, Inter zawsze walczy o najwyższe cele, dlatego robimy wszystko, by wygrać lub być w czołówce.

Zapytany o wspomnienia z czerwca i Klubowych Mistrzostw Świata oraz o przyjście Chivu, odpowiedział:

- Oczywiście nie można zapomnieć o drodze, którą przeszliśmy i o tym bardzo długim sezonie, bo walczyliśmy do końca o wszystkie cele. Jeśli się nie mylę, rozegraliśmy aż 63 mecze, co jest ogromną liczbą. Chivu przejął drużynę w bardzo trudnym momencie, bo po porażce w Lidze Mistrzów byliśmy mentalnie przybici, ale taki jest futbol. On dał nam dużo wiary i energii, żebyśmy zapomnieli o tamtym dniu, tamtym meczu i skupili się na czekającym nas sezonie. Teraz zapomnieliśmy już o poprzednich rozgrywkach i myślimy tylko o obecnych.

O tym, czy drużyna potrzebowała wsparcia mentalnego po końcówce poprzedniego sezonu, Mkhitaryan powiedział:

- W piłce to normalne, że jednego dnia jesteś mentalnie silny, a innego słabszy. To zupełnie naturalne – nawet gdy wygrywasz, jesteś silniejszy psychicznie niż po porażce. Po tamtej przegranej cała drużyna, całe środowisko Interu było przygnębione, bo to była wielka rozczarowanie. Z czasem zrozumieliśmy jednak, że nie da się w ten sposób zmienić przyszłości i nie można walczyć o kolejne cele. Chivu jako trener znów dał nam dużo energii, jak mówiłem wcześniej, zmienił wiele rzeczy i teraz tę porażkę mamy już za sobą, myśląc tylko o kolejnych meczach.

Zapytany o to, czy Chivu pomagał również swoimi słowami:

- Przede wszystkim był świetnym piłkarzem i doskonale wie, przez co przechodziliśmy. Kilka jego zdań dodało nam dużo wiary i nadziei, dał nam siłę, by być mocniejszymi mentalnie i zacząć nowy rozdział. Ma rację, mówiąc, że przeszłości nie da się zmienić. Jedyne, co możesz zrobić, to stworzyć sobie lepszą przyszłość. Do tego właśnie dążymy, realizując jego pomysły, starając się poprawiać z każdym dniem i każdym treningiem. Tak chcemy iść naprzód.

Jak Chivu podszedł do drużyny:

- Od pierwszego dnia nie myślał i nie chciał zmieniać zespołu na siłę. Nie można zapominać, że po czterech latach z Inzaghim nie jest łatwo przyjąć nowego trenera i przejść przez wielką zmianę. To dwaj różni szkoleniowcy, każdy ma swoje pomysły i swoją filozofię. Chivu, jako inteligentny człowiek i trener, wiedział, co należy robić, a czego unikać. Najważniejsze, że potrafił nas zjednoczyć i sprawił, że uwierzyliśmy, iż razem możemy osiągnąć nasze cele.

Chivu wypowiadał się o tobie bardzo ciepło.

- Miło to słyszeć, ale pamiętajmy, że to było rok temu. W piłce nie wystarczy to, co zrobiłeś dwa dni, tydzień czy miesiąc temu. Musisz dawać z siebie wszystko każdego dnia, pomagać drużynie i pokazywać, że jesteś gotowy do gry. Mając 36 lat, to nie jest łatwe, ale dzięki kolegom, sztabowi i zespołowi medycznemu staram się wciąż wnosić wkład i pokazywać jak najlepszą wersję Mchitarjana. Statystyki nie są dla mnie najważniejsze, bo to zależy od gry i jej stylu. Ja robię swoje, a wy możecie patrzeć na liczby.

O swoich wspomnieniach z Euroderbów w Lidze Mistrzów mówi:

- Każdy musi dać coś od siebie – takich meczów nie wygrywa się jedenastką, tylko całą kadrą. Trener wybiera jedenastu, ale reszta musi pomóc nastawieniem i zaufaniem. Cel jest jasny – najważniejsze, żeby Inter osiągnął swój cel. Byliśmy bardzo szczęśliwi, bo grając półfinał Ligi Mistrzów przeciwko Milanowi i strzelając gola, czułem wielką radość i szczęście.

Zapytany, które derby wspomina lepiej – te z Champions League czy te, które przyniosły Drugą Gwiazdkę:

- To były różne mecze, nie można zapominać, że jedno to Liga Mistrzów, a drugie liga. Każde z nich miało swoją wagę. To piękne wspomnienia, bo grając przeciwko Milanowi, zdobywając bramkę i wygrywając Drugą Gwiazdkę, sprawia to radość każdemu, niezależnie od rozgrywek, w których z nimi rywalizujemy.

Źródło: fcinternews.it

inter  derby 

FASTBACK™ Nożyk 6 w 1 Milwaukee 4932478559 - kupisz w mspot.pl

Polecane newsy

Komentarze: 1

DET

DET

26 grudnia 2025 | 16:30

I Chivu i Mikiego bym pożegnał nawet w styczniu.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich