Ibra to lizus
Zlatan Ibrahimović odkąd odszedł do Barcelony wielokrotnie niepochlebnie wypowiedział się na temat włoskiej piłki, której bądź co bądź bardzo wiele zawdzięcza. Szwed kolejny raz podjął ten temat i choć przyznał że we Włoszech jest znacznie trudniej zdobyć gola, liczy się tu tylko wynik, nie dobra gra.
“Możesz biegać 80 minut i nie dotykać piłki, ale wiesz że w końcu nadejdzie szansa. Nie możesz jednaj jej zmarnować, bo będziesz potem za nią sądzony. Dlatego napastnicy jak Inzaghi czy Trezeguet są wysoko cenieni we Włoszech, bo oni mogą zdobyć gola mając tylko jedną szansę na to. Tu w Barcelonie czuję się trochę jak bym wrócił do Ajaxu. Włosi nie są zainteresowani dobrym futbolem. Oni chcą 1-0. Nic innego ich nie interesuje jak zwycięstwo. I jeśli ktoś myśli o dobrej grze mówią: "Tak grałeś dobrze, ale nic nie wygrałeś, racja?" Dobry futbol się dla nich nie liczy. Jeśli wygrałeś 1-0 w Ajaxie , ludzie cię wygwizdali. Jak to możliwe, pytałem się siebie. Ponieważ ludzie tam chcą dobrej piłki, chcą spektaklu. We włoszech chcieli imitować model Guardioli, ale to nie jest ławte. On myśli jak piłkarz, jest bardzo aktywny. Bierze udział w treningu, w przeszłości miałem pasywnych trenerów, ludzi bardziej wydających polecenia, a nie tłumaczących. Pep to nie policjant, który wydaje rozkazy, dyktator, który wytyka obowiązki. To bardziej profesor, który instruuje. Capello, Mancini i Mourinho nie byli zbyt aktywni. Capello i Mourinho tłumaczą rzeczy na tablicy. Pep idzie na boisko. Był świetnym piłkarzem i wie jak myśli piłkarz. Żyje futbolem 24 godziny na dobę" - powiedział Szwed
Źródło: fi
Reklama