Mourinho i piłkarze po meczu

11 lutego 2010 | 01:04 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Jose Mourinho:
"Inter wyszedł na boisko by wygrać i to szybko wygrać. Mecz z nimi przyszedł po meczu w Pucharze Włoch i lidze, więc wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo. Zrobiliśmy wszystko by strzelić gola w pierwszej połowie i potem kontrolować mecz. Parma dobrze się broniła, Mirante świetnie obronił w trzech sytuacjach w pierwszej połowie i gra była bardziej wyrównana w drugiej części. Wiele epizodów zmieniło mecz: dwa gole, wyrzucenie z boiska , kontuzja Materazziego i brak możliwości zmian z mojej strony. Nie jestem zły na zespół. Jestem zadowolony, bo chłopcy grali ten mecz na serio, prosiłem ich by tak grali i to zrobili. Parma zasłużyła na ten punkt. Każdy mecz jest trudny i remis nie jest katastrofą, patrząc też na naszą przewagę w lidze. Dobrze byłoby dziś wygrać ale punkt tutaj w Parmie jest w porządku. Cieszy mnie gra napastników, to jak grali pomimo braku pół-napastnika. Jestem rozczarowany stratą gola ze stałego fragmentu gry, lecz było to efektem też wielkiej szybkości Biabianego na przykład. Materazzi to przykład dla młodzieży. Został na boisku pomimo bólu. Balotelli? Jego talent jest nie do zakwestionowania, lecz prawda jest taka że mój ostatni problem z nim powstał kiedy nie chciał pomóc w obronie przy rożnym, ponieważ zgubił szkła kontaktowe. Dziś Materazzi, pomimo prawdopodobnego naderwania mięśnia, przebiegł 50 metrów by bronić. To są małe detale, które znaczą wiele w moim sposobie pracy."

Mario Balotelli:
"Jestem w połowie szczęśliwy, bo mogłem zdobyć jeszcze jednego gola z woleja. Jestem zadowolony z gola, ale przykro mi bo chciałem zdobyć tego drugiego. Nie przegraliśmy dziś, ale też nie wygraliśmy. Czemu nie celebruję bramek? Będę się zdecydowanie cieszył z gola w finale Mistrzostw Świata. Ja i Mourinho? Mamy czasem inne zdania, ale to dlatego że ja chcę grać cały czas i czuję się zraniony kiedy nie gram. Ale to jest normalne."

Javier Zanetti:
"Parma grała dobrze, my chcieliśmy wygrać lecz się nie udało. Ich kontry, szczególnie Biabianego były dla nas problematyczne. Próbowali nas zaskoczyć kontrami, zdobyliśmy punkt i to jest w porządku. Biabiany ma przed sobą wielką przyszłość. Mówiłem prezydentowi Parmy, że on zdobędzie wiele bramek i będzie decydujący. Boisko nie było łatwe, piłka podskakiwała lecz Parma i tak grała dobry mecz. Moja specjalna opaska kapitańska? Dedykowana Naniemu Francoziemu. On był pierwszym kapitanem tego wspaniałego klubu. Wszystkie nasze myśli są z jego rodziną."

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich