Inter 2-1 Chelsea

24 lutego 2010 | 20:11 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Relacje4 min. czytania

W pierwszym meczu 1/8 finału Champions League pomiędzy Interem Mediolan a Chelsea Londyn padł wynik 2-1 dla Nerazzurrich. Bramki w tym spotkaniu zdobyli dwaj Argentyńczycy: Milito oraz Cambiasso, zaś dla rywali Kalou.

Na Stadio Meazza w Mediolanie tego wieczoru przyszedł komplet kibiców oklaskiwać podopiecznych Jose Mourinho, którzy mieli nie lada wyzwanie, bowiem naprzeciw stanął zespół jednego z fawortytów tych rozgrywek, który w ostatnich latach dochodził bardzo wysoko w fazie pucharowej.

Inter wyszedł swoim tracydyjnym ustawieniem na takie okazje, czyli systemem 4-3-1-2 z Eto i Milito w ataku i Javierem Zanettim na lewej obronie. Wszyscy obrońcy Interu mieli przed tym meczem żółtą kartkę na swoim koncie i każda kolejna zdobyta w tym meczu eliminowała ich z rewanżu w Londynie. Piłkarze Chelsea z pewnością wiedzieli o tym fakcie i w swojej taktyce na ten mecz wzięli ten fakt pod uwagę. Pierwsze minuty meczu były piorunujące. Już po upływie 180 sekund Meazza wybuchło z radości, kiedy to w polu karnym piłkę przejął Milito jednym zwodem minął Johna Terry'ego i umieścił piłkę w siatce Petra Cecha. 1-0 dla Interu.

Po utracie bramki goście jak przystało na klasową drużynę nie pogubili się, lecz ruszyli do odrabiania strat. Piłkarze z Londynu byli bardzo groźni pod bramką Julio Cesara, lecz ten mimo posiniaczonych oczodołów radził sobie bardzo dobrze i co ważne nie opuszczało go szczęście. Tego szczęścia nie miał Drogba, który to z wolnego trafił w poprzeczkę. Większą część pierwszej połowy to Chelsea miała inicjatywę, lecz Inter groźny był z kontrataków. Po jednej z takich kontr powinno być 2-0, lecz idealnego podania od Sneijdera nie wykorzystał Samuel Eto'o. Warty podkreślenia jest ogromny wkład w grę Interu w tej części meczu ze strony wcześniej wspomnianego Sneijdera. Holender dwoił się i troił, wprowadzał wiele spokoju w poczynania Interu, starał się dokładnie podawać, kreować grę ofensywną Interu tak jak nas do tego przyzwyczaił. Do przerwy 1-0.

Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił, to Chelsea miała przewagę, lecz nieco mniejsza niż przed przerwą. Mimo to kilka minut po zmianie stron do siatki trafił Kalou. Skrzydłowy "The Blues" uderzył z dystansu i zasłonięty Julio Cesar nie zdołał obronić tego strzału. To bardzo istotny gol , ponieważ jak wiadomo bramki zdobyte na wyjeździe liczą się podwójnie i może mieć to znaczenie w rewanżu za 3 tygodnie. Stracony gol zmusił Inter do ataku i tego dnia mimo zmarnowanej sytuacji Eto'o Inter prezentował nie lada skuteczność bowiem niespełna 4 minuty po utracie gola Nerazzurri ponownie wyszli na prowadzenie. Przed polem karnym piłkę uderzył Cambiasso, mocno uderzoną futbolówkę zablokował jeden z defensorów przyjezdnych, lecz dobitka Argentyńczyka była równie mocna a ponadto celniejsza i znalazła drogę do bramki strzeżonej przez czeskiego golkipera.

Mecz mógł naprawdę się podobać, był świetnym widowiskiem piłkarskim okraszonym niezłymi bramkami. Jose Mourinho na boisko wpuścił Balotelliego zdejmując Mottę, który już przed meczem sprawiał subiektywne wrażenie piłkarza, który tego wieczoru może otrzymać czerwoną kartkę co potwierdzało się przed przerwą, bowiem zdążył zapracować na jedną żółtą a do drugiej było bardzo blisko. Młody snajper Interu wniósł wiele ożywienia i kilkakrotnie świetnie "szarpnął" na prawym skrzydle z pewnością siebie na luzie dryblując defensorów lidera Premiership. Na murawie z czasem pojawił się również Pandev i Muntari, lecz ani jeden ani drugi nie zdołali zmienić wyniku spotkania.

Atakowała Chelsea, lecz Inter w defensywie był bezbłędny. Najlepiej ze wszystkich obrońców spisywał się wybrany przez nas na postać ubiegłego tygodnia - Lucio, który z wielką pasją i zacięciem, po profesorsku uniemożliwiał zdobycia gola przede wszystkim Drogbie, do którego najczęściej podawane były piłki.

Mecz zakończył się zwycięstwem 2-1, co jest dobrym wynikiem przed rewanżem. Niewielka zaliczka przed meczem na Stamford pozwala z optymizmem patrzeć na mecz rewanżowy, który odbędzie się 16 marca w Londynie. Za nami pierwsza połowa dwumeczu i wszystko jeszcze może się wydarzyć, lecz jako kibice Interu wierzymy iż to nasza ekipa zagra w ćwierćfinale rozgrywek o Puchar Ligi Mistrzów

Inter 2-1 Chelsea (HT: 1-0)
strzelcy: Milito 3, Kalou 51, Cambiasso 55.

Inter: 12 Julio Cesar; 13 Maicon, 6 Lucio, 25 Samuel, 4 Zanetti; 5 Stankovic (11 Muntari 84), 19 Cambiasso, 8 Thiago Motta (45 Balotelli 58); 10 Sneijder; 9 Eto'o (27 Pandev 68), 22 Milito.

pozostali na ławce: 1 Toldo, 2 Cordoba, 7 Quaresma, 17 Mariga. 

trener: José Mourinho. 


Chelsea: 1 Cech (40 Hilario 62); 2 Ivanovic, 6 Carvalho, 26 Terry, 15 Malouda; 13 Ballack, 12 Mikel, 8 Lampard; 39 Anelka, 21 Kalou (23 Sturridge 78); 11 Drogba.

pozostali na ławce: 10 J.Cole, 33 Alex, 35 Belletti, 43 Bruma, 45 Borini.
trener: Carlo Ancelotti.

sędzia: Manuel Mejuto Gonzalez (Spain).
kartki: Thiago Motta 9, Milito 22, Kalou 23.

Źródło: inter.it/inf.własna

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich