Jose: Jestem najszczęśliwszym trenerem na Swiecie!
Jose Mourinho nie krył swojego zadowolenia po meczu z Chelsea. Wprawdzie nie cieszył się po końcowym gwizdku razem z zespołem i od razu powędrował do szatni, lecz nie krył radości na pomeczowej konferencji prasowej.
"Jestem najszczęśliwszym trenerem na Świecie w tym momencie. To wielki moment dla zespołu, wielki moment dla Interu, dla piłkarzy którzy rok po roku mieli problemy z przekroczeniem tej bariery i w końcu tego dokonali. To jest kwalifikacja do ćwierćfinału, zdobyta nie szczęściem, lecz dzięki zespołowi, który był perfekcyjny, a moi piłkarze wykonali pracę perfekcyjnie od początku do końca. Mówimy o meczu, który daje Interowi awans tam, gdzie nie mógł od kilku lat dojść. Pokonaliśmy Chelsea dwukrotnie, Chelsea która jest wielkim zespołem. Zasługujemy na ten ćwierćfinał. Mówiłem, że znam ten stadion, atmosferę i piłkarzy, zatem wiedziałem iż to byłoby niemożliwe osiągnąć 0-0 grając defensywnie, więc graliśmy ofensywnie. Byliśmy szybsi i dynamiczniejsi. Gol Eto'o jest przykładem tego co chcieliśmy zrobić i czego byliśmy bliscy w pierwszej połowie. Świętowałem jak nigdy do tej pory, naprawdę jak nigdy do tej pory. To fantastyczne zwycięstwo dla mojego zespołu, którym jest Inter i dla fanów, którzy są fanami Interu. To zwycięstwo jest potwierdzeniem, że Stamford Bridge to mój dom i zawsze tutaj wygrywam, z Chelsea czy bez Chelsea jak dzisiejszego wieczoru. Z Carlo Ancelottim czasami było kilka słów za dużo, lecz nie ma relacji między szacunkiem jakim się darzymy a kilkoma słowami które wymieniliśmy. Dostałem od niego włoskie wino, ja zaś podarowałem mu portugalskie. Zaprosił mnie do swojego biura po meczu, to dobra relacja między nami. Mam nadzieję, że wygra Premier League, ponieważ nie chciałbym zostać jedynym trenerem, który tego dokonał z Chelsea."
Źródło: inter.it
Reklama