"Przywykliśmy do takiego sędziowania"
"Myślę, że kibicom podobał się ten mecz. Obie drużyny grały otwartą piłkę i stworzyły wiele sytuacji do strzelenia bramki" - Tymi słowami rozpoczął wywiad dla Inter Channel Gabriele Oriali. "Zdobyliśmy gola bardzo wcześnie i stworzyliśmy wiele okazji, dzięki którym mogliśmy podwyższyć prowadzenie, jednak to oni doprowadzili do remisu. Obie drużyny starały się w drugiej części, jednak nasi rywale dobrze zagęszczali środek boiska i nie pozostawili nam dużo miejsca"
Inter nie wyglądał na zmęczonego po ciężkim meczu w Londynie. "Inter zagrał bardzo dobrze, z ogromną intensywnością gry przeciwko drużynie, która w odróżnieniu od nas miała cały tydzień na przygotowania. Nie licząc kilku incydentów sędzia zaliczył bardzo dobry występ. Bovo zasłużył na drugą żółtą kartkę po faulu na Milito (sytuacja, gdy 2 minuty po obejrzeniu pierwszego kartonika brutalnie zaatakował Diego od tyłu przyp. red.) i to mogło wywrzeć wpływ na przebieg spotkania, jednak już do tego przywykliśmy. W stosunku do nas sędziowie nie boją się wyciągać żółtych kartek i zawsze stosują się do przepisów.
W ciągu następnych trzech tygodni Inter będzie rozgrywał swoje spotkania co trzy dni, jednak Oriali nie szuka wymówek w związku z taką sytuacją, co jako kibice bardzo cenimy. "Będziemy potrzebowali pełnego składu, by stawić czoła temu wyzwaniu i mamy nadzieje, że naszym piłkarzom nie przytrafią się jakiekolwiek kontuzje, ponieważ to może być dla nas nie lada problemem grając co trzy dni, tak jak to miało miejsce w tym tygodniu"
Orialiemu bardzo podoba się perspektywa, w której to, do kogo trafi tytuł mistrzowski nie będzie wiadome do ostatniej kolejki tak długo jak "Nie przytrafiają się takie pomyłki sędziowskie jak w okresie, który pamiętamy. Pamiętam jak Leonardo powiedział, że błąd sędziowski nie zadecyduje o tym kto zdobędzie mistrzostwo. Zgadzam się z tym, jednak jeśli to prawda że o mistrzostwie nie będzie decydował jeden błąd, to prawdą jest również stwierdzenie, że coś sie zmienia w przypadku wystąpienia kilku błędów"
Oriali postanowił również na sam koniec zażartować i odnieść się do sytuacji, w jakiej znajduje się obecnie Mario Balotelli. "Nie wiem kiedy wróci. Wiem tylko, że gramy co trzy dni i będziemy potrzebowali każdego piłkarza z naszej kadry. Przygotowuje się do tego i trenuje. Jeśli jest miejsce dla mnie, znajdzie się też ono dla Balotelliego" - zakończył.
Źródło: inter.it
Reklama