O tym jak Moggi sprowadza resztę do swego poziomu

3 kwietnia 2010 | 09:23 Redaktor: Rizzo Kategoria:Ogólna1 min. czytania

Nie sądzę, by Moratti i Bergamo mieli jakikolwiek wpływ na wyniki. W przedstawionych rozmowach telefonicznych wydaje się nie być niczego, co w najmniejszym stopniu może nam zaszkodzić. Wiem, że nasz prezydent rozmawiał z Bergamo i Pairetto, ale nie pytał o nielegalne rzeczy, jak to robił Moggi. Czymś normalnym była rozmowa z osobą przydzielającą arbitrów w poniedziałek rano. Nie ma przepisu uniemożliwiającego prezydentowi robienie takiej rzeczy. Poprzedni właściciel Bologni, Giuseppe Gazzoni Frascara broni prezydenta Interu, który znalazł się w świetle reflektorów za kilka rozmów z Bergamo w czasie skandalu we włoskiej piłce.

"W rozmowach telefonicznych nie było żadnych pytań o jakiekolwiek łaski lub przywileje, ale o decyzję sędziów. Myślę, że linia obrony Moggiego polega na stwierdzeniu, że nie robił on niczego złego, na tym, że jego język był identyczny z tym, którego używali ludzie w całej włoskiej piłce. Prawdą jest, że Luciano Moggi miał ręce na piłce nożnej, miał absolutną władzę" - stwierdził Gazzoni

Źródło: fcinter1908

FASTBACK™ Nożyk 6 w 1 Milwaukee 4932478559 - kupisz w mspot.pl

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich