Mario podpadł tifosim, ochrona ruszyła z pomocą

20 kwietnia 2010 | 23:36 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Ogólna1 min. czytania

Mario Balotelli wszedł na boisko pod koniec spotkania z Barceloną. Niedojrzały emocjonalnie napastnik kolejny raz dał o sobie znać, jak popsuł świętowanie Interu poprzez gesty wobec kibiców, kłótnię z Jose Mourinho oraz innymi piłkarzami Interu.

Włoch nie popisał się w kilku akcjach a zamiast wspierać zespół w defensywnie, człapał bo boisku jak po plaży w hawajskiej koszuli. Nie uszło to uwadze kibicom, którzy pamiętając fakt iż przymierzał on koszulkę Milanu do którego miłość zresztą deklarował nie raz, zwyczajnie wygwizdali go. Piłkarz natomiast zamiast pochylić głowę z pokorą, odważył się na gesty skierowane do kibiców a po meczu rzucił o ziemię koszulką Interu co mocno zdenerwowało członków ekipy Interu. Już w tunelu prowadzącym do szatni piłkarza "zaatakował" Materazzi, który z relacji świadków zgotował Balotelliemu piekło. Jak by tego było mało piłkarza chcieli dopaść kibice, którzy próbowali dostać się na parking lecz dzięki interwencji ochrony stadionu, piłkarz mógł być bezpieczny.

Brakuje nam słów by skomentować postępowanie tego piłkarza, który potwierdził iż jest niegodny zakładania koszulki Interu Mediolan.

Źródło: inf.własna

Okulary ochronne odporne na zarysowania 4932478763 Milwaukee - kupisz na mspot.pl

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich