Sezon się jeszcze nie skończył

11 maja 2010 | 10:39 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Publicystyka2 min. czytania

Do końca sezonu pozostały dwa mecze. Dwa finały. Już w niedzielę dowiemy się, czy Inter Mediolan po raz kolejny sięgnie po tytuł Mistrza Włoch. Nerazzurri jadą do Sieny by przez 90 minut udowodnić swoją wyższość nad pozostałymi zespołami w Italii.

Niespełna tydzień później czekają nas jeszcze większe emocje, których smak jak do tej pory nam nie był znany. Nerazzurri zagrają w wielkim finale Ligi Mistrzów w Madrycie. W stolicy Hiszpanii przyjdzie nam oglądać Inter walczący z Bayernem Monachium o najcenniejsze klubowe trofeum na Świecie.

Gdyby nie ciężka praca trenera, piłkarzy i zarządu tego sukcesu by nie było. Wymagana jest zatem ogromna koncentracja wszystkich ludzi w Interze do samego końca, ponieważ do końca pozostało już tak nie wiele.

Media oczywiście spekulują o przeszłości Mourinho, który jest wielkim profesjonalistą. Logiczne jest zatem sądzenie iż w obecnej chwili Portugalczyk zupełnie nie zaprząta sobie głowy Realami, Manchesterami i innymi podobnymi sprawami, gdyż w tym momencie najważniejszy jest dla niego Inter i czekające przed nim i jego zawodnikami zadanie do wykonania.

W futbolu nigdy nic nie jest pewne i nie wykluczone, że po sezonie Mourinho odejdzie z Interu do innego klubu, szczególnie jeśli uda mu się zdobyć potrójną koronę na którą jest szansa. Innych argumentów potwierdzających możliwość odejścia do Realu można naliczyć jeszcze kilka, jednak...podobnie wiele argumentów można przedstawić za tezą iż Portugalczyk jednak zostanie w Mediolanie. Tak czy inaczej, nie dowiemy się tego wcześniej jak po zakończeniu sezonu i nie ma sensu zbytniego analizowania słów prasy, która w większości przypadków opiera się jedynie na domysłach.

Tak na marginesie... wielce nietaktownym ze strony Hiszpanów jest rozmowa na temat ewentualnego następcy Pellegriniego, skoro ten wciąż jest trenerem Realu i w ostatniej kolejce ciągle ma matematyczne szanse na mistrzostwo kraju. Real Madryt nie szanuje ludzi, a przykładów na tę tezę starczyłoby na kolejny artykuł... To jest jednak zmartwienie "Królewskich" , my myślami jesteśmy w Sienie a później w Madrycie.

Źródło: inf.własna

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich