Moratti ostro ripostuje zarzuty pod adresem Interu

Po zdobyciu przez Inter czwartego w tym roku trofeum prezydent Nerazzurrich, Massimo Moratti ma nadzieję na wygranie Superpucharu Europy w meczu przeciwko Atletico Madryt. "Jak na razie mamy cztery tytuły i jestem z nich szczęśliwy" - rozpoczął wywiad dla TG1, włoskiego programu informacyjnego patron Interu.

"Z psychologicznego punktu widzenia bardzo ważne było, aby wygrać puchar z nowym trenerem na ławce rezerwowych, ponieważ dla drużyny oznacza to kontynuowanie zwycięskiej passy. Teraz do meczu w Monte Carlo musimy podejść z dużym poczuciem odpowiedzialności"

Czy Moratti martwi się o to, że po sukcesach w ostatnich latach Inter stał się we Włoszech niepopularny? "Nie uważam, abyśmy byli nielubiani. Nawet jeśli tak jest, uważam to za coś normalnego. Wszystko bierze się stąd, że jeśli moja drużyna próbowałaby wygrać, a na koniec sezonu nie zrealizowała celu oczywiście nie okazywałbym sympatii w stosunku do zwycięscy. To normalne"

Niektórzy twierdzą, że obecny kryzys we włoskiej piłce jest spowodowany tym, iż najlepszy zespół z tego kraju, Inter, ma w składzie tylko kilku Włochów. "To absolutnie nie jest ze sobą powiązane. Byłbym raczej dumny z tego, że Inter dał nam wszystkim szansę być najlepszymi na świecie. Ludzie zawsze szukają okazji, by dopiec mistrzowskiej drużynie. Lepiej mieć zagranicznych piłkarzy, niż kupować mecze" zakończył bardzo ciętą ripostą Massimo Moratti.

Źródło: inter.it