Rozmowa z Dalmatem

6 lipca 2007 | 19:28 Redaktor: Rizzo Kategoria:Wywiady3 min. czytania

Utalentowany Francuski pomocnik Interu Stephane Dalmat odpowiada na pytania reporterów Inter Channel:

Jaki był ten sezon dla ciebie?
Miałem pełne zaufanie trenera ,który zawsze wystawiał mnie na pozycji która bardziej mi pasuje. Jednak nie szło mi zbytnio. To był dla mnie bardzo zły sezon w którym prześladowały mnie kontuzje. Sezon taki jak ten szybko trzeba zapomnieć.

Rozmawiamy ze szczególnie wrażliwym Dalmatem...

Kibice są dla mnie ważni ,lubię to co robię na boisku. Zawsze staram się szukać najtrudniejszego rozwiązania ale oczywiście z zamiarem pomocy zespołowi. Doskonale zdaję sobie sprawę ,że mogę grać dużo lepiej. Przeanalizowałem sezon w moim wykonaniu i wiem ,że muszę pracować i iść na przód. Wiem ,że nie zdołam zadowolić wszystkich ,zdaję sobie również sprawę ,że jestem perfekcjonistą ale najważniejszą rzeczą jest to ,że nigdy do końca nie jestem z siebie zadowolony ,wiem że mogę dużo więcej.

Dlaczego nie mogliśmy oglądać prawdziwego Dalmata?

Kluczem do mojego sezonu było spotkanie przeciwko Lyon kiedy to dość szybko opuściłem boisko. To mnie zabolało. Wtedy po raz pierwszy zostałem wygwizdany. Należy jednak pamiętać ,że miałem sporo kontuzji a wracanie do formy w trakcie sezonu nie jest łatwe.

Mecz z Lyonem był dla ciebie bardzo ważny...

Wiedziałem ,że cała Francja będzie mnie w tym spotkaniu oglądać. Na stadionie San Siro był trener reprezentacji Francji i przyglądał się mojej grze. Po spotkaniu na liście piłkarzy powołanych do reprezentacji zobaczyłem ,że mnie nie ma. To był dla mnie wielki cios.

Ile z prawdziwego Dalmata widzieliśmy do tej pory?

Jak na razie tylko 50%. W tym roku rozegrałem dwa ,trzy dobre spotkania.

Twój sezon był zakłócony wieloma problemami...

Miałem sporo kłopotów z kostką a kiedy już się wyleczyłem z tej dolegliwości przyszedł kolejny problem tym razem z palcem u nogi... Podobne urazy przytrafiają się piłkarzowi w trzy lata ,mnie to spotkało w jeden. Miałem dużo czasu do myślenia i doszedłem do wniosku ,że mogę zrobić to co zrobił Emre. On miał problemy natury psychicznej w poprzednim sezonie a potem eksplodował pełną mocą i talentem rozgrywając przy okazji sezon na bardzo wysokim poziomie. Mam nadzieję ,że w przyszłym roku zobaczymy prawdziwego Dalmata.

Jak się zmieniłeś odkąd przybyłeś do Interu?

Przybyłem do Włoch kiedy byłem u szczytu kariery we Francji. Wszyscy już mnie tam ocenili i to dało mi wiele wolności. Tutaj zacząłem od nowa. Nauczyłem się bardzo ciężko pracować – przychodzić jako pierwszy a wychodzić jako ostatni ponieważ w Interze jest wielu wspaniałych piłkarzy od których wiele mogę się nauczyć. Inter pomógł mi również dojrzeć jako człowiekowi.

Więc z jakim nastawieniem podchodzisz do nowego sezonu?

Ten rok był jaki był ,ale chcę przeprosić wszystkich tych którzy wierzyli we mnie i których zawiodłem począwszy od kibiców a na zarządzie kończąc. Mam nadzieję ,że będzie lepiej i wszyscy zobaczą kim jest prawdziwy Stephane Dalmat.

Źródło: Inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich