Mancini przed meczem z PSV

Jakiego typu problemy mogą wam sprawić piłkarze PSV?

To inna drużyna, niż zespół Fenerbahce. Mają kilku szybkich zawodników, grają szybszą piłkę. To będzie trudne spotkanie, ale chcemy się jutro zaprezentować z jak najlepszej strony i wygrać.

Ibra i Dacourt będą gotowi do gry?

Myślę, że Zlatan tak. Jutro będziemy wiedzieli więcej. Dzisiaj trenował z nieco mniejszym obciążeniem, ale jego problemy nie są chyba aż tak duże. Jutro też ocenimy, jak się będzie czuł Olivier. Dzisiaj było kiepsko, ale jak zaciśnie zęby to powinien być gotów. Ale to są sprawy, które będziemy rozstrzygać na kilka godzin przed meczem.

Musicie jutro pokazać taki charakter, jak w ostatnich dwóch ligowych meczach.

Liga Mistrzów to co innego, niż Serie A. To będzie bardzo delikatny mecz z PSV dla Interu, po porażce w pierwszej kolejce z Fenerbahce. Bez kilku ważnych zawodników może nam być ciężko, dlatego najważniejszy będzie rezultat. Ale możemy wygrać, jeśli tylko podejdziemy do tego spotkania z odpowiednią koncentracją i zaangażowaniem.

Co byś chciał usłyszeć z ust trenera PSV na temat Interu?

Nic konkretnego. (śmiech) Miejmy nadzieję, że powie jutro po meczu: „Niestety, przegraliśmy...” Ale żarty na bok, mecze w europejskich pucharach są zawsze niezwykle trudne. Czasem może się wydawać, że jedna drużyna jest słabsza, druga silniejsza, ale tak naprawdę nigdy nie widać dużej różnicy. Zespoły teoretycznie słabsze, mogą się okazać trudniejszymi rywalami. Dlatego wydaje mi się, że jutro czeka nas wyjątkowo trudny mecz. Muszę też przyznać, że oglądałem ostatnio grę PSV i byłem pod wrażeniem.

PSV to najtrudniejszy wasz rywal w grupie?

Ta grupa będzie o wiele trudniejsza, niż w zeszłym sezonie, bo dryżyny prezentują bardziej wyrównany poziom. Rok temu Bayern zdobył niemal komplet punktów i dzięki temu do zajęcia drugiego miejsca wystarczył mniejszy dorobek punktowy. Dlatego tak ważny jest jutrzejszy mecz. Później czeka na nas CSKA, które także prezentuje się bardzo solidnie.

W ostatnim meczu z Romą Inter pokazał, że potrafi bardzo płynnie zmieniać swoje ustawienie na boisku. Czy jutro zagracie takim samym ustawieniem, co w Rzymie?

Nie wiem. Tak jak powiedziałem, najpierw muszę zaczekać do jutra, żeby zapoznać się z kondycją poszczególnych zawodników. Ci, co wybiegną na plac gry, muszą być w 100% gotowi. Mamy troszkę krótką kadrę na jutrzejsze spotkanie, na ławce zasiądzie trzech chłopaków z Primavery. Ale formacja nie będzie jutro tak ważna, jak nastawienie do meczu. Możesz grać z jednym, dwoma, czy trzema napastnikami, ale najważniejsze, jak poradzisz sobie z tymi założeniami.

Możemy powiedzieć, że Inter nauczył się grać w lidze, ale nie potrafi sobie radzić w meczach pucharowych LM?

Jutro nie czeka nas mecz pucharowy, tylko kolejny w grupie, który jest ciężki, bo przegraliśmy w 1. kolejce. W meczach pucharowych zawsze jest tak, że tylko dwie drużyny dochodzą do finału, a reszta popełni gdzieś po drodze jeden błąd, jak choćby nawet Barca i Real w zeszłym roku. Absurdem jest mówienie, że Inter nie jest przyzwyczajony do gry w europejskich pucharach, bo gra w nich od stu lat. W zeszłym sezonie też przegraliśmy na początku, a teraz dodatkowo mamy braki w kadrze z powodu kontuzji i zawieszeń. Musimy być jutro ekstra-skoncentrowani.

Ibra, Chivu i Maxwell wyszli spod trenerskiej ręki Ronalda Koemana. Pytałeś ich, jakim ustawieniem zagra jutro PSV?

(śmiech) Skoro są kumplami Koemana, to mi przecież nie zdradzą jego tajemnic. Ale poważnie, nie rozmawiałem z nimi o tym, ale zaskoczyliście mnie, daliście mi do myślenia... Jeszcze zobaczę.

Dlaczego Ibra nie jest tak skuteczny w LM, jak w Serie A?

Mam nadzieję, że jutro strzeli bramkę. I tak w końcu ją strzeli. Kiedy przyszedł do Juve, trochę czasu mu zabrało, aby przywyknąć do włoskiego stylu gry, a później już wszystkich czarował. Tak samo w LM, jak strzeli, to już później pójdzie. Czy ma problem psychiczny? Raczej nie, Ibra nie ma chyba takich problemów.

Źródło: inter.it