Inter życzy sukcesów Biabianiemu
Młody, 22-letni Francuz, Jonathan Ludovic Biabiany, rozpoczyna przygodę z nowym, włoskim klubem. Przenosi się do Sampdorii Genua, w ramach transferu Pazzini’ego do Interu. Sam piłkarz potwierdza, że trzyma kciuki za Inter w konfrontacjach na każdym froncie i życzy wielu wywalczonych sukcesów Nerazzurrim w tym sezonie.
Biabiany dorastał w Paryżu i tam kształtował się piłkarsko. Jego talent został doceniony przez agentów Interu Mediolan i wraz z nimi przeniósł się do Włoch. Dzięki swoim wspaniałym, piłkarskim umiejętnościom przyczynił się do zdobycia z Primaverą Interu Mistrzostwa Włoch w sezonie 2006/2007. W tym samym sezonie, 17 stycznia, zadebiutował też w Coppa Italia reprezentując barwy pierwszego składu Empoli. W kolejnym sezonie dołączył do Modeny, grającej w Serie B. Szybko zmienił otoczenie, przybierając barwy Chievo Verona. Pokazał się z dobrej strony w Serie A. W ubiegłym roku grał jeszcze w pierwszym składzie Parmy, chcąc udowodnić Interowi, że jest już gotowy do gry w drużynie.
Po ciągłej grze na wypożyczeniu Biabiany dokonał tego, co planował przez kilka lat. Dołączył do składu Mistrza Włoch w lipcu 2010 roku. Zaprezentował się w drużynie z bardzo dobrej strony. Rozegrał w sumie 22 spotkania. 14 razy grał w Serie A i zaliczył debiut w Champions League. Pokazał się też w meczu o Superpuchar Włoch i grał na Klubowych Mistrzostwach Świata. To właśnie tam, w meczu z Mazembe, zdobył swojego jedynego gola w barwach Interu w tym sezonie. Dzięki niemu Inter wygrał 3-0 i 22 letni Francuz cieszył się ze zdobycia Mistrzostwa Świata.
Podsumowując: Jonatan Biabiany, grając w Interze, zaprezentował się z dobrej strony. Zabrakło u Niego tylko większej ilości bramek, ale całą swoją grą pokazał, że nadal Jego talent stoi na wysokim poziomie. W tym Mercato przenosi się jednak do kolejnego klubu z Włoch – Sampdorii Genua jako zmiennik Pazzini’ego, który powędrowało Interu. To tam chce cały czas stawać się lepszym piłkarzem pragnąc powrócić do Interu i grać w pierwszym składzie. Ale jak na razie Nerazzurri życzą mu wielu sukcesów. Powodzenia Jonathan!
Źródło: inter.it
Reklama