Leo wyjaśnia kwestię swojego odejścia

Odkąd w mediach pojawiły się o możliwości jego odejścia z Interu, on sam nie zabierał oficjalnie głosu w tej sprawie. Leonardo, który niedawno rozwiązał kontrakt z Interem postanowił wyjaśnić kulisy swojej decyzji. Był on gotów zostać, lecz Massimo Moratti dał mu wolny wybór.

"Po wygraniu Coppa Italia byłem bardzo szczęśliwy, to było moje pierwsze trofeum zdobyte w roli trenera. Postanowiłem pojechać na wakacje do Brazyii. Następnie miałem spotkanie z Interem, w celu ustalenia strategii na nowy sezon, następnie odebrałem telefon z PSG, od ludzi którzy jeszcze nie kupili klubu ale chcieli porozmawiać ze mną na temat ich projektu. Powiedziałem Massimo Morattiemu, że nie wiem co mam zrobić. Moja pierwsza odpowiedź wobec PSG była taka, że to niemożliwe bym do nich dołączył. Nowy sezon się zbliżał, porozmawiałem z Morattim i on powiedział mi, że to piękna możliwość dla mnie. Traktował mnie jak syna. Pojechałem do Brazylii, by to wszystko przemyśleć. Wciąż się zastanawiałem, gdy w prasie pojawiły się informacje o kontaktach klubu z Bielsą. Wciąż jednak mogłem zostać, nawet mówił to Moratti. Dopiero gdy podpisano kontrakt z Gasperinim, stało się jasne, że nasza współpraca się kończy. Byłem już wtedy wolny w swojej decyzji i zrobiłem to co zrobiłem. Szkoda, że nie jestem dalej trenerem Interu, widząc co się tam udało zrobić. To był dla mnie przywilej. Nie zdradziłem Interu w żaden sposób. Wciąż nie podpisałem kontraktu z PSG, nawet jeszcze nie było mowy o pieniądzach." - powiedział Leo dziennikarzom

Źródło: fi