Gasperini o swojej przyszłości i porażce.

21 września 2011 | 10:57 Redaktor: lordqkie Kategoria:Ogólna3 min. czytania

Po sensacyjnej porażce Interu z beniaminkiem, Novarą daje się wyczuć w powietrzu presja na prezydenta Massimo Morattiego, aby ten zastąpił Gian Piero Gasperiniego kimś z umiejętnościami i autorytetem. Wydawać by się mogło, że po tak kiepskim rozpoczęciu sezonu, trener Interu powinien, na wzór Edoardo Reji (Lazio), podać się do dymisji.

Obecny szkoleniowiec Nerazzurrich, swoją pracą, błędnym ustawianiem taktyki i kiepskimi zmianami, wydarł z ręki argumenty ostatniemu bastionowi swoich obrońców. Przekonał chyba nawet swoich zatwardziałych zwolenników, aby przestali owymi być. Dał dowód, że obecny stan rzeczy to nie wina zespołu, tylko tego jak zawodnicy zostali do sezonu przygotowani. Nawet sam Moratti przyznał, że 'pomyśli' nad przyszłością trenera. To bez wątpienia o czymś świadczy.

Gasperini wypowiedział już swoje zdanie na temat porażki z Novarą i obecnej sytuacji w drużynie, oto ono:

"Tego wieczoru mecz był bardzo brzydki. Myśleliśmy, że pogramy trochę więcej, ale tak się jednak nie stało. Za każdym razem, gdy próbowaliśmy zagrać nieco wyżej to kończyło się to fiaskiem. Myślałem, że tego wieczoru będzie inaczej, ale nie było. Trzeba nam trochę więcej pokory. Zawodnicy są rozczarowani jak każdy inny. Oni także byli przekonani, że zagramy dobry mecz. Żal mi ich.

Ten mecz faktycznie był dla nas 'policzkiem', więc muszę się zastanowić nad wykonywaniem mojej pracy. Traktuję ją bardzo poważnie, daje mi ona wiele satysfakcji, również w przeszłości, a obecnie zapewniła mi test. Jednak, aby rozwiązać tą sytuację, muszę pracować dalej. Mamy pewne trudności. Graliśmy całkiem dobre spotkania, kiedy osłanialiśmy obronę, ale kiedy staraliśmy się być bardziej ofensywni to zaczynały się poważne problemy. To jasne. Nie wiem czy w przyszłości może być inaczej. Mam nadzieję, że tak. Było już tyle spotkań, że ten fakt stał się oczywisty. Musimy chyba raczej grać bardziej zachowawczo z tyłu, cofnąć się. Czy i ja to zrobię? Mówię po prostu o taktycznych roszadach.

Nie rozmawiałem jeszcze z prezydentem. Teraz, powtórzę, skupiam się na dalszej pracy. Powiem to co mam do powiedzenia prezydentowi i dyrektorom; jednak wciąż uważam, że ten zespół mniej musi żyć przeszłością, a bardziej tym co dzieje się obecnie, zwłaszcza w tej sytuacji w której jesteśmy dzisiaj. Nie ma potrzeby resetowania wszystkiego, ale rozpoznania rzeczywistości po ostatnich spotkaniach. Koniecznością jest osiągnąć większą spójność, niezależnie od formacji i trenera. Związek pomiędzy piłkarzami jest wspaniały, bardziej niż profesjonalny. Tam nie potrzeba żadnej rewolucji. Nawet tego wieczoru widziałem dobre zagrania i wielkie serce włożone w grę. Oni są pierwszymi, którym jest przykro, a ja jestem z nimi. Słowa Morattiego? Obserwacje, które wszyscy mamy jednakowe, bo mecz był bardzo trudny. Pomimo tego co było mówione i wielokrotnie pisane, zawsze miałem wsparcie prezydenta, dyrektorów i piłkarzy."

Źródło: inter.it; własne

Kompaktowy nóż składany 4932492661 - kupisz na mspot.pl

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich