Wywiad z Samuelem Eto'o z Moskwy!

26 września 2011 | 09:36 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Wywiady5 min. czytania

Samuel Eto'o choć odszedł z Interu przed tym sezonem, będzie zawsze miło wspominany przez sympatyków Interu Mediolan. Dlatego przedstawiamy Wam zapis wywiadu z Kameruńczykiem, jakiego udzielił on ostatnio dla La Gazzetty dello Sport.

"Za każdym razem kiedy stanę i pomyślę, ciężko mi uwierzyć w to co się stało u mnie. Myślę i potem mówię sobie: Samuel, to jest życie."- mówi

Przy jego transferze do Anzhi brał udział m.in Marco Materazzi, którego Samu określa jako "brata" oraz superagent Claudio Vigorelli i prawnik Alberto Ziliani z kolegą Francesco Roto.. Spotkali się wówczas razem we włoskiej restauracji w Moskwie i zajadali się spaghetti z sosem pomidorowym oraz pizzą. Samuel przyznaje, że gdyby mógł, niejadłby nic innego.

Eto'o opuściłeś Inter ponad miesiąc temu, wszystko co się stało  potem w Interze zaskoczyło Cię?
Wkurzyło mnie przede wszystkim. Za każdym razem gdy dostawałem sms z wynikiem Interu, czułem jakbym miał popsuć telefon. Odchodząc z Interu pomyślałem, że nigdy nie przestanę być Interistą. Kiedy Inter zawodził, byłem zasmucony bo nie mogłem nic pomóc."

Podobnie myśleli kibice, którzy wzdychali mówiąc "Ah...gdyby był Eto'o tutaj.."
"Kibiców Interu mam w sercu i dziękuję że tak myślą. Obecnie w Interze są inni piłkarze, którzy mogą pomóc drużynie."

Czy któryś z piłkarzy może pomóc więcej niż inni?
"Nie grałem wiele z Pazzinim, ale jestem przekonany że wkrótce ustabilizuje swoją pozycję w pierwszym składzie Interu. Widzieliście go w meczu z Bologną w sobotę? Jedno czego żałuję po odejściu z Interu, to fakt że nie mogłem grać z nim więcej.

Rozmawiałeś z nim?
"Rozmawiałem z wieloma piłkarzami, najwięcej chyba z Sulleyem Muntarim. Myślałem, że latem on odejdzie ale teraz staje się pożyteczny co dla mnie nie jest niespodzianką. Zawsze myślałem, że on może grać w podstawowym składzie."

Czy jest jakieś wytłumaczenie tego, że Inter miał taki słaby start sezonu?
Jestem daleko od Interu teraz, więc nie wiem. Nawet w takim słabym momencie jest jednak możliwość patrzenia naprzód. Kiedy patrzysz w przód znajdziesz rozwiązanie. Myślę, że najgorsze już za Interem. Czuję, że Inter teraz się odbije, mam do Morattiego ślepe zaufanie."

Jak mógłbyś nie ufać komuś, kogo nazwałeś Bogiem na Ziemii?
"Moratti dla mnie jest jak ojciec i pozostanie częścią mojego życia na zawsze. Myślę, że każdy kto miał szczęście by wystarczająco go poznać, będzie naturalnie mówił tę samą frazę."

Co powiedział Ci Moratti późnym lipcem w Dublinie w zamkniętym pokoju hotelowym? To było wtedy, kiedy Anzhi zaczęśło być czymś więcej jak hipotezą?
"To było prywatne spotkanie, więc podobnie jak Moratti, nic nie powiem na ten temat."

Ale czy to prada, że gdyby nie Moratti, Samuel byłby wciąż w Interze?
"To jest teraz przeszłość i ja nie patrzę na to co za mną. Dziś jestem szczęśliwy tutaj gdzie jestem."

Inter grał słabo i zmienił trenera. Jakie relacje miałeś z Gasperinim?
"Rozmawialiśmy w Pinzolo i to jest prawda, każdy ma swoje idee futbolu i nie mogę powiedzieć, że miałem dość czasu by go poznać. Myślę, że to dobry człowiek i trener. W futbolu jest jednak podstawowe prawo: zmiana trenera jest czasem konieczna natychmiast."

Co sądzisz o Ranierim?
"Jestem szczęśliwy, że go wybraliśmy i szkoda że nie mogę popracować z nim. Chciał mnie w Chelsea i gdy był w Juve. Mógłbym chętnie z nim pracować, więc życzę mu powodzenia."

Czy to w Twojej ocenie właściwa osoba, by ożywić Inter?
"Czy jedna osoba jest w stanie to zrobić? To musi być grupa. Grupa jednak potrzebuje lidera i myślę, że Ranieri jest zdolny do tego, by być liderem tej grupy."

Inter gra w Moskwie z CSKA, przyjdziesz na stadion obejrzeć mecz Interu?
"Chcę spotkać się z chłopakami, ale to będzie w hotelu a nie na stadionie. We wtorkowy wieczór mam zaplanowane spotkanie z moim zespołem, będzie to grupowa kolacja."

Zachowujesz się jak lider
"To są rzeczy, które robi ktoś kto  jest szczęśliwy z tego co robi i nigdy nie myślał, że może kiedyś zagrać w tej części świata i móc zobaczyć świat z innej perspektywy."

Co się stało w sytuacji z Leandro Fernandezem (przyp. red. Eto'o wdał się prawie w bójkę na meczu)
"Nie tylko sfaulował mnie, ale również coś powiedział. Chciałem więc go udusić"

Tęsknisz za Champions League?
"Może zagram w niej za rok. Nigdy nie mów nigdy. Podpisałem z Anzhi 3 letni kontrakt ponieważ to jest projekt długoterminowy w tym klubie."

A osobisty helikopter, który pozwala omijać korki w Moskwie?
"Popatrz, to prawda ale to byłoby nie w porządku, dlatego powiedziałem - nie dziękuję. Szkoda, że będę jak Roberto Carlos...(R.Carlos jeździ samochodem z eskortą policyjną, jeśli są duże korki, włączają oni sygnały i zwykłe samochody się rozjeżdżają by mógł przejechać samochód z Roberto Carlosem..)

Jest też z Tobą sporo ochroniarzy?
"Dla mnie jest to trochę uciążliwe, ale oni mówią że grając w Dagestanie, nie mogę ich nie mieć. Kto nie zna rosyjskiego ma też osobistego tłumacza, więc czasem gdy trener tłumaczy taktykę, to szczęściu lub siedmiu ludzi dodatkowych jest na murawie razem z nami piłkarzam, to całkiem zabawne."

Troche mniej się uśmiechasz na myśl o zimie w Rosji i ekstremalnym mrozie?
"Pierwsza faza sezonu kończy się w listopadzie, następna w marcu. W międzyczasie będę trenował trochę w Mediolanie, Paryżu i Miami. Ale zima w Mediolanie to będzie jak 30 stopni na plusie."

Jaki jest stadion w Makaczkale?
"Bardzo mały. Wygląda trochę jak stadion Ceseny, ale atmosfera jest bardzo gorąca."

Jak na San Siro?
"Chcę wrócić na San Siro, bardzo. Będę na derbach, razem z Materazzim, ale gdy Inter będzie grał jako gospodarz."

Źródło: la gazzetta

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich