Wywiad z Alvarezem

25 listopada 2011 | 10:33 Redaktor: lordqkie Kategoria:Ogólna3 min. czytania

W obecnej sytuacji Interu, która zbyt 'różowa' nie jest, każde słowo otuchy i deklaracja wiary poczyniona przez piłkarza wydają się być potrzebne. Po przegranych meczach mogliśmy usłyszeć, że to nic, że zespół się podniesie, a po wygranych piłkarze ciągle mówili nam, że jest już dobrze, że wszystko wraca na właściwe tory.

Kolejną osobą, która pokrzepia serca fanów jest Ricky Alvarez, bohater meczu z Trabzonsporem. To jego akcja, podanie do Milito, a po otrzymaniu podania zwrotnego, to jego gol zadecydował o remisie i awansie z pierwszego miejsca do fazy pucharowej ligi mistrzów. Całość wygląda tak, jakby Ricky powoli się zadomawiał w Inerze, więc mógł sobie pozwolić na obietnicę, że klub będzie walczył zarówno o dobrą lokatę w lidze jak i w europejskich rozgrywkach. Tak oto wypowiadał się dla Inter Channel:

"Jestem pełen wdzięczności dla fanów, za ich poświęcenie. Wciąż jeszcze muszę wiele poprawić, ale uczynię ich [fanów] dumnymi ze mnie - to obietnica. Chciałbym wygrywać wiele trofeów z Interem. Chcemy zwyciężyć w Serie A i Lidze Mistrzów. Gramy coraz lepiej, a wciąż jeszcze wiele możemy poprawić. Musimy grać więcej i o wiele lepiej, ale sądzimy, że udało nam się odnaleźć pewien balans i że tworzymy lepszy futbol. W końcu zaczynamy wyglądać jak prawdziwy Inter. Ciągle jesteśmy głodni sukcesu."

"Moi koledzy z zespołu wygrali już wszystko, a Ci z nas, którzy są nowi, muszą im pomóc wygrać wszystko ponownie. Jestem bardzo szczęśliwy, że mam okazję tu grać, w tym klubie. To dla mnie spełnienie marzeń. Chciałbym zacząć wygrywać dla fanów."

Kiedy pojawił się temat jego gola z meczu z Trbzonsporem, Alvarez nie omieszkał opisać jego relacji z Milito [asysta przy jego bramce] i drużyną:

"Przed meczem Ranieri powiedział mi, żebym szukał na boisku Milito i grał z nim bezpośrednio, podaniami. Właśnie takie zagranie pozwoliło mi zdobyć bramkę, to dzięki wspaniałej asyście Diego. Sprawił, że byłem w sytuacji 1 na 1, a z takiej nie mogłem nie trafić. Moje relacje z nim oraz całą drużyną są wspaniałe. Faktycznie, z Argentyńczykami rozmawiam trochę więcej, ale to naturalne - mój Włoski nie jest jeszcze świetny, jednak mam bardzo dobre stosunki ze wszystkimi kolegami. Jestem szczęśliwy, że mogę grać tutaj i się rozwijać, co pozwoli mi zostać w Interze przez wiele lat."

O ralacjach z trenerem, Claudio Ranierim, wypowiadał się następująco:

"Zawsze rozmawia ze mną o tym, jak mogę się rozwijać, jak lepiej zrozumieć włoską piłkę, bo trochę różni się od argentyńskiej. Gra tutaj jest szybsza, przez co jest mniej czasu na myślenie. Wiem, że tutaj jest inaczej, ale zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby się włoskiego stylu gry nauczyć, tak aby być z siebie zadowolonym."

Argentyńczyk przybył do Interu latem 2011 roku za 11,75 mln euro z argentyńskiego Velez Sarsfield. Ma 23-lata i jest atakującym pomocnikiem z możliwością gry na skrzydle.

Źródło: football-italia.net; inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich