Wywiad z Lucio
Brazylijski defensor Nerazzurrich - Lucio udzielił wywiadu dla telewizji Inter Channel. Doświadczony stoper opowiada między innymi o przygotowaniach do nadchodzącego wydarzenia - 276. Derbów della Madonnina. Poniżej prezentujemy cały wywiad:
Lucio, twoim zdaniem derby są meczem jak każdy inny?
- W żadnym wypadku. Spotkania z Milanem to zawsze coś szczególnego. To coś wyjątkowego.
Czy możesz zdradzić kibicom przygotowania do niedzielnej potyczki? Na co największy nacisk położył trener? Wiecie jak grać żeby wygrać?
- Słuchaj, odkąd mieszkam w Mediolanie, nauczyłem się, że na derby nie trzeba być motywowanym przez osobę trzecią. Mając możliwość grać, zawsze chcesz wygrać. Jestem zmotywowany w 100%, bo ten mecz jest inny niż wszystkie.
Nie brałeś udziału w ostatnich derbach Mediolanu w lidze. Dostałeś kartkę z Lecce, choć nikt oprócz sędziego się takiej nie dopatrzył. Opowiedz o tym.
- Moja ręka była obok mojego ciała, nie sądzę by ta kartka była słuszna, ale to przeszłość. Każdy ma prawo do błędu, jednak wtedy czułem się smutny, bo wiedziałem, że jestem niewinny.
Niedzielne starcie poprowadzi pan Daniele Orsato. Ten sam, który podyktował niesłusznego karnego na korzyść Catanii, w spotkaniu z Interem.
- Liczę na dobry występ arbitra głównego. Ważny by sędziował sprawiedliwie, nie na korzyść nas, czy naszych przeciwników.
Czym różnicie się od zespołu, który latem poległ w Superpucharze, w Pekinie?
- Jesteśmy w znacznie lepszym rytmie meczowym. Jutro nie możemy pozwolić sobie na rozluźnienie nawet przez małą chwilę. Mamy świadomość, że rywal może to wykorzystać, tak jak pół roku temu.
Pato, Robinho, Ibrahimović. To trzy najważniejsze postacie ataku Rossonerich. Wskażesz ich zalety i ewentualne wady?
- Każdy z nich ma wysokie umiejętności, szybkość, siłę i dynamikę. Wszystkie te cechy mogą przesądzić o wyniku spotkania, dlatego musimy być czujni. Trzeba podejść do tego meczu rozważnie w defensywie.
Kiedy oba zespoły są w najwyższej formie, zawsze biją się o zwycięstwo do upadłego. Jak będzie tym razem?
- Mamy równe szanse. Powiedziałbym, że 50 na 50. Rywale prezentują ciekawy futbol, ale i nasza drużyna od pewnego czasu gra coraz lepiej, dlatego spodziewam się ciekawego widowiska.
Pomimo twojego wieku, ciągle jesteś jednym z najlepszych stoperów na świecie. Thiago Silva jest szykowany na twojego następcę w reprezentacji. Wiesz coś o tym?
- On jest świetnym graczem, którego wkład zawsze poprawia jakoś gry. Z pewnością jeszcze nieraz pomoże reprezentacji. Życzę mu wszystkiego najlepszego z całego serca.
Wielu graczy chciałoby zdobyć bramkę w derbach Mediolanu. Osobiście myślałeś o tym?
- Zawsze kiedy idę w pole karne rywala, upewniam się czy tył mojej drużyny jest odpowiednio zabezpieczony. Pierwsze defensywa, potem atak.
Jesteś przykładem ofensywnego obrońcy. Często wychodzisz z akcjami do przodu. Jak na boisku dogadujesz się z pomocnikami? Znają twoje zamiary?
- Chcąc wyprowadzić piłkę z defensywy liczy się komunikacja. Musimy się dobrze rozumieć, bo zawsze istnieje ryzyko straty. Komunikacja jest kluczem do zdobywania bramek. Jeśli uda nam się dobrze zacząć na własnej połowie, łatwiej pokierować akcją na połowie rywala.
Kiedy grasz, emanujesz spokojem. To samo dotyczy Samuela. Jak układa się wasza współpraca w trakcie meczu?
- Gramy ze sobą od wielu lat. Obaj znamy swoje role w defensywie i staramy się nawzajem uzupełniać. Mając Waltera obok siebie gra się zdecydowanie prościej. Dużo razem zdobyliśmy, ale mamy chrapkę na jeszcze więcej.
Źródło: inter.it
Reklama