Trener Genoi o meczu z Interem
- Nie wybieramy się na spacer - miał rozpocząć dzisiejszą wypowiedź opiekun Rossoblu - Włoch Pasquale Marino. Już jutro, jego Genoa wybiegnie na murawę Stadio Giuseppe Meazza w Mediolanie, by powstrzymać rozpędzony Inter w tegorocznych rozgrywkach Coppa Italia.
- Na wstępie pragnę pogratulować chłopcom za niedzielne spotkanie z Udinese. Wiem, że dali z siebie 100%, dlatego brawa są jak najbardziej zasłużone - mówił.
Zdaniem Marino większe szanse na awans ma Inter.
- To nie jest tak, że jesteśmy skazani na pożarcie. Na pewno damy z siebie wszystko, ale my mamy ograniczone możliwości. Ich kadra jest zdecydowanie szersza. Odkąd pracuję w tej branży, zawsze większą wagę przykładałem do ligi, aniżeli pucharów, które są tylko dodatkiem. Aczkolwiek podejdziemy do tego meczu, z motywacją identyczną do tej, z jaką wybiegliśmy na murawę w niedzielę.
- Gramy praktycznie co trzy dni, dlatego w czwartek na pewno pozwolę odpocząć Freyowi. Nasza kadra jest wąska, ale przed spotkaniem z Palermo chciałbym mieć do dyspozycji także Veloso, Palacio i Gilardino, więc możliwe, że w ich przypadku postąpię podobnie.
- Wierzę w możliwości Rossiego. Jest bardziej wytrzymały od każdego innego zawodnika Genoi, dlatego jutro musi zacisnąć zęby i grać.
- Sculli? To miłe, że wraca. Wiem, że kiedy ustawię go na jego ulubionej pozycji, może dać drużynie wiele dobrego. Czy ten zawodnik może zastąpić Kuckę i Birsę? Nie. On nie grywa na tych pozycjach - powiedział były sternik m.in. Udinese czy Parmy.
Źródło: tuttomercatoweb.com
Reklama