Ranieri: "To co zrobiliśmy należy do przeszłości"

21 stycznia 2012 | 15:53 Redaktor: Daniello Kategoria:Ogólna3 min. czytania

- Wszystko co zrobiliśmy wcześniej należy już do przeszłości. Ogranicza się do zapomnienia. Teraz liczy się Lazio, bardzo silny zespół, z którym przyjdzie nam się zmierzyć. To będzie o wiele trudniejszy mecz od derbów - przyznał Ranieri, który swoim podejściem pokazuje, że najwyraźniej nie rozpamiętuje już wyników z Milanem i Genoą.

Były trener Romy dodał: - Dla mnie będzie to po prostu kolejny trudny mecz, przeciwko drużynie, która zdobyła więcej punktów na wyjeździe niż u siebie, na Stadio Olimpico. Mieli słaby start po świętach, ale ostatnio ponownie wrócili do wygrywania. Jeśli spojrzymy na to ile spotkań udało im się zwyciężyć w samej drugiej połowie, mieliby najwięcej punktów.

Trener zapytany o to, czy jego zdaniem Lazio będzie łatwiejsze do ogrania z powodu braku Andre Diasa i Hernanesa, odparł: - Słyszałem, że Rocchi może nie zagrać. Nie sądzę, jednak by te braki szczególnie wpłynęły na ich postawę, zważywszy że mają w zanadrzu jeszcze innych klasowych zawodników.

Po czym kontynuował: - Poczyniliśmy ogromny postęp. Nie oznacza to jednak, że łatwiej będzie nam odnosić kolejne zwycięstwa. Musimy podejść do meczu maksymalnie skoncentrowani, szczególnie, że możemy odczuwać zmęczenie. Gramy przecież co trzy dni. Jak skorzystam z dostępnych zawodników? Nadchodzący mecz będzie niezwykle ważny. Spróbujemy przeciwstawić się konkurencji. Zawodników na ten mecz, dobiorę w taki sposób, aby byli oni w stanie odciąć zarówno siłowych, jak i szybkich graczy przeciwnika. Wszyscy musimy dać z siebie 100%.

- Sneijder? On zagrał dopiero swój pierwszy mecz od dwóch miesięcy. Oczywiście musi grać coraz więcej, ale nie mogę popełnić tego samego błędu co z początku mojej pracy z tym piłkarzem. Kiedy dowiedziałem się o jego pełnej sprawności, wystawiłem go do gry i później bardzo gorzko tego żałowałem. Czy chcę go wprowadzać stopniowo? Tak, coś w tym sensie. Muszę mu najpierw pomóc wkroczyć na właściwą drogę. Mam nadzieję, że wkrótce wróci do nas prawdziwy, dawny Sneijder. Przed świętami Bożego Narodzenia, powiedziałem że naszymi wzmocnieniami będą: Forlan, Stanković i Chivu. Podtrzymuję to, bo cała trójka ma niezwykłą motywację. Wiem, że kiedy dojdą do zdrowia, mogą dać zespołowi jeszcze wiele dobrego.

Trener wrócił do tematu transferów: - Nie lubię wypowiadać się na temat graczy innych, niż Ci którzy należą do mojej dyspozycji. Co powiesz o napastnikach Interu? Myślę, że Pazzini jest w lepszej dyspozycji od Milito. On gra bardzo dobrze i ciężko pracuje dla dobra zespołu. Czy uważam Mottę za wyjątkowego zawodnika? Sądzę, że jego transfer finalizują raczej dziennikarze, aniżeli on sam. To ważny gracz dla klubu i prezydent dobrze o tym wie, ale zawsze trzeba rozważyć różne opcje - wyjaśniał.

Dziennikarzy zaciekawił temat Alvareza i Sneijdera. Czy gra jednego wyklucza z jedenastki drugiego?

- Zobaczymy. Nie wykluczam niczego, co nie jest częścią mojej filizofii. Tym bardziej klasowych piłkarzy, którzy mogą wiele wnieść do gry na boisku. Moim zadaniem jest dokonać najlepszego wyboru, nie zapominając o zachowaniu równowagi. Jestem na to szczególnie przewrażliwiony, bo w meczu z Udinese, srogo za to zapłaciłem.

Żurnaliści zapytali trenera, o to czy widzi w tym wszystkim miejsce dla Castaignosa i Zarate:

- Wierzę w Zarate, bo kiedy go tutaj spotkałem, wyglądał na niezwykle zmotywowanego. Zawsze dobieram zawodników w opraciu o ich aktualną formę. Wydaje mi się, że ostatnio Luc wygląda lepiej niż Mauro, jednakże zawsze dopingowałem tego drugiego.

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich