Pomeczowe wypowiedzi
Ranieri: - To było niczym prawdziwy thriller - rozpoczął lekko uśmiechnięty trener Nerazzurrich. Ale zanim przejdziemy do rozmowy o meczu pragnę podziękować wszystkim tym, którzy pomogli posprzątać trybuny i stworzyć to niesamowite widowisko, a więc kibicom, sędziemu i zawodnikom. Oni się do tego przyczynili.
- Ten mecz był szalony, zobaczyliśmy wielkie widowisko. Szalony Inter, szalone Palermo, każdy był szalony. Ujrzeliśmy wspaniały spektakl rozgrany przy trudnych warunkach pogodowych. Samuel? Nie był w pełni sprawny. Palermo miało pięć strzałów na bramkę, z czego wykorzystało cztery. To powód do wstydu, ale mogliśmy zobaczyć dwa zespoły, którym bardzo zależało na zwycięstwie. To piłka nożna, a taki wynik jest tylko doskonałą promocją dla tego sportu. Popełniliśmy kilka błędów w defensywie, jednak w przyszłości postaramy się ich uniknąć. Czy dla Ranocchi to krok wstecz? Nie, to krok wstecz dla każdego z nas, ale gdy rozgrywasz mecze co trzy dni, to nie jest takie proste. Mimo, że było ślisko, murawa spełniła oczekiwania.
- Sneijder to wielki piłkarz. Potrafi wnieść do zespołu dużo jakości. Dzisiaj zagrał po lewej stronie, bo lewy obrońca miał więcej zadań do wykonania w defensywie. Grając dwoma napastnikami i ofensywnym pomocnikiem tracimy punkt odniesienia, dlatego od zwycięstwa w derbach coraz częściej próbowałem wystawiać Wesa na boku. Musimy znaleźć równowagę. Czy widzę go w składzie na mecz z Romą? Jeszcze nie wiem. To prawda, ostatnio gramy nierówno, ale myślę że jest to spowodowane grą co trzy dni.
- Cztery bramki Milito? To chyba pierwszy przypadek, kiedy gracz strzela cztery bramki, a jego zespół nie potrafi wygrać meczu.
Poli: Miałem nadzieję, że uda nam się wygrać, ale niełatwo było się przeciwstawić fenomenalnemu Miccolemu. Jednak uważam, że i tak zagraliśmy ładne spotkanie. Szkoda tylko, że nie zgarnęliśmy trzech punktów. Moje relacje z kolegami z drużyny? Od kiedy tu jestem, zawsze okazywali wobec jakąkolwiek pomoc. Staram się być coraz lepszy, dlatego ciężko pracuję na treningach. Mecz z Romą będzie trudny, ale damy z siebie wszystko, by zakończyć ten pojedynek jako wygrani.
Zanetti: Jesteśmy ogromnie rozgoryczeni, bo mieliśmy niejedną szansę na to by wygrać. Palermo też ją miało. To był bardzo dziwny mecz. Zmagaliśmy się z trudnymi warunkami pogodowymi, jednak sędzia dał sygnał na rozpoczęcie meczu, więc musieliśmy się dostosować. Na szczęście obyło się bez żadnych kontuzji, ale gra w takich warunkach to zawsze duże ryzyko. Ono istnieje nawet wtedy, gdy warunki nie są aż tak poważne. Roma? Spodziewamy się ciężkiego starcia, tym bardziej, że dziś nie udało się wygrać przy własnej publiczności. Obydwu ekipom zależy na korzystnym rezultacie, więc można się spodziewać wyrównanego boju.
Źródło: inter.it
Reklama