Poli dla Inter Channel

9 lutego 2012 | 23:48 Redaktor: Daniello Kategoria:Ogólna3 min. czytania

Andrea Poli był gościem programu Prima Serata, nadawanego przez telewizję Inter Channel. Włoch odpowiadał na wiele ciekawych pytań, w dużej mierze dotyczących jego przygody z mediolańskim zespołem. Poniżej prezentujemy całą wypowiedź pomocnika:

- Możliwość noszenia koszulki Interu to niesamowite uczucie, które chciałbym kontynuować kolejnymi latami. San Siro jest cudowne, a w szczególności dopingujący nas fani. Oni zawsze byli z nami i chcę im teraz za to serdecznie podziękować. 

- Lubię Inter, bo w tym klubie każdy pragnie zwycięstw. Czułem się tutaj komfortowo od samego początku, może dlatego, że wspierał mnie sam prezydent, Pan Moratti. Przez te kilka miesięcy zdążyłem go w miarę dobrze poznać, to inteligentny a zarazem dobry człowiek.

- Ranieri? Zawsze staram się słuchać jego porad. Odkąd do nas przyszedł, zawsze mnie wspiera, jest bardzo miły w stosunku do mnie. Z całego serca mu za to dziękuję. Nie miałem wymarzonego początku, głównie z powodu kontuzji, ale dziś czuję się gotowy. Postaram się to udowodnić na boisku.

- Jestem zadowolony z mojego pobytu w Mediolanie. Koledzy są przyjaźni, a kilku zdążyłem nawet poznać jeszcze za czasów gry w Sampdorii. Najlepiej dogaduję się z Dekim i Chivu, którzy  są naprawdę świetnymi gośćmi. W samych superlatywach mogę mówić również o Sneijderze i Maiconie. Maicon to wspaniały kumpel, jak również znakomity zawodnik, cieszę się, że go poznałem.

- Novara? Musimy wygrać ten mecz. Jesteśmy niezwykle zdeterminowani. Ostatnio idzie nam trochę gorzej, jednak w niedzielę zrobimy wszystko, by to zmienić. Nie wygraliśmy tylu spotkań przez przypadek. Mamy zwycięską mentalność i będziemy chcieli zatrzymać ją na bardzo długo. Wygrana z Novarą, dałaby nam dodatkowego wiatru w żagle. Dla mnie i moich kolegów tylko wygrana wchodzi w rachubę.

- Dwa lata spędzone w Sampdorii bardzo pomogły mi wkroczyć na nową drogę kariery piłkarza. Teraz jestem w Interze. Czuję się dumny i szczęśliwy, móc reprezentować ten zespół w meczach o stawkę. Gdy pomyślę, że mam możliwość grać dla klubu, takiego jak Inter, od razu poprawia mi się samopoczucie. Pierwsza bramka dla Nerazzurrich? To było coś niesamowitego i wypadło akurat przeciwko Genoi.

- Chciałbym napisać własną historię jako piłkarz. Pragnę stawać się coraz lepszy i krok po kroku dążyć do wyznaczonych celów. Chciałbym kiedyś robić różnicę na murawie. Na razie jednak muszę ciężko pracować, bo nic samo do mnie nie przyjdzie. Moim wzorem do naśladowania jest świetny przyjaciel Dejan Stanković. To mistrz, który potrafi dać wiele dobrego zespołowi. Przy tym służy mi pomocą. Liczę, że kiedyś uda mi się osiągnąć jego poziom. Deki ma niesamowity sposób uderzenia piłki. Razem ze Sneijderem potrafią uczynić coś nieprawdopodobnego. Z kolei u Wesa podoba mi się jego wizja gry. Lucio i Samuel imponują mi znakomitą grą w obronie. Staram się iść przykładem tych graczy, abym mógł z biegiem czasu piąć się wyżej i jeszcze wyżej. To wspaniałe uczucie móc grać razem z nimi w jednej drużynie.

- Jaki jestem? Na pewno nieśmiały, ale szczery i nie lubię o sobie mówić. Odkąd pamiętam, zawsze liczyła się tylko piłka. Jestem zdeterminowany i mam dużą chęć do grania. Nie trafiłem tu bez wyznaczonego celu, pragnę zwyciężąć i wiem, że Inter może mi to zapewnić. Za każdym razem, kiedy dostaję szansę staram się być przydatny, aby służyć drużynie w najlepszy możliwy sposób.

Źródło: inter.it

Milwaukee latarka na szyję 4933479898 ładowana przez USB 400 lumenów - kupisz na mspot.pl

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich