Wywiad z Morattim
Massimo Moratti tradycyjnie już odpowiadał po wyjściu z biura Saras na pytania dziennikarzy. Żurnaliści byli ciekawi reakcji prezydenta po niedzielnej porażce Interu z Novarą, jak również tego co sądzi o ostatnich wypowiedziach Gian Piero Gasperiniego.
Jakie są odczucia Massimo Morattiego po klęsce Interu przeciwko Novarze?
- Cóż. Wierzę, że gracze mają pomysł by szybko zaradzić zaistniałej sytuacji. Jestem przekonany, że ten zespół nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i zwycięstwa prędko do nas wrócą. Jeśli chcemy mierzyć w najwyższe cele, na pewno nie możemy już pozwolić sobie na tego typu potknięcia.
Po tym meczu, wielu fanów protestowało. Wiesz coś na ten temat?
- Prawdę mówiąc nie było mnie wtedy w Mediolanie, więc nie. Wiem o tym z prasy. Nie mogę nikomu niczego zabronić. Każdy ma własne zdanie, ale to nie zmienia faktu, że ludzie mogą swobodnie wyrażać swoje opinie.
W ostatnich latach Interu wygrał wszystko, co mógł. Nagle sprawy obrały niespodziewanego obrotu i klub nie potrafi znaleźć sposobu na wyjście z kryzysu. W międzyczasie pojawiła się duża fala krytyki...
- To Inter w opinii publicznej. Każdy z nas pragnie czegoś innego, ale w futbolu nie da się uniknąć sytuacji takich jak ta. To trudniejsze niż może się wydawać i wielu nie potrafi tego zrozumieć, co jest rzeczą normalną. Na przykład wydaje mi się, że kibice bali się ewentualnej sprzedaży Sneijdera, a nie byłoby tego gdyby ktoś o tym nie napisał. Oczywiście nie jestem z tego zadowolony.
Czy protesty będą wywierać na klubie większą motywację do pracy na rynku w lecie?
- Nikt nie musi nam nakreślać naszych obowiązków, bo dobrze je znamy, a protesty wywierają na nas zupełnie inny bodziec.
Czytałeś wypowiedź Gian Piero Gasperiniego?
- Szczerzę powiedziawszy nie miałem okazji widzieć jej na własne oczy.
To ciekawe, bo w trakcie wywiadu skarżył się na sposób, w jaki zarząd podszedł w swoim czasie do letniego mercato.
- Zrobił to w odpowiednim czasie, cóż za klasa.
Źródło: inter.it
Reklama