Nedved musi się bronić
Grający w Juventusie Turyn czeski piłkarz Pavel Nedved musi bronić się przed ogniem krytyki włoskiej prasy. Mówi, że nie gra brutalnie, ale to po jego faulu smutno i nieco przedwcześnie może zakończyć się kariera Portugalczyka Luisa Figo.
Takie sytuacje nie zdarzają się często. Jeszcze do niedawna dwaj wielcy gwiazdorzy światowego futbolu ostro walczyli o piłkę w niedzielnym meczu ligi włoskiej, ale jeden z nich przekroczył granice czystej gry. Pavel Nedved sfaulował Luisa Figo, który być może już nie wróci na boisko. Portugalczyk doznał poważnej kontuzji - złamania kości piszczelowej, co może oznaczać koniec jego kariery.
Klub Luisa Figo Inter Mediolan swoim zwyczajem w bardzo oszczędnych słowach zakomunikował o kontuzji, a o możliwości powrotu swojego piłkarza na boisko w ogóle nie wspomniał. Jedynie "La Gazzetta dello Sport" zaczęła spekulować we wtorek, że Portugalczyk być może wznowi treningi za dwa miesiące, czyli w styczniu. Na razie przeszedł operację.
Zgodnie z kontraktem Figo ma grać w Interze do końca tego sezonu. Nie znane są jeszcze plany tego piłkarza na dalszą przyszłość, wiadomo tylko, że swoich 35-urodzin nie będzie mile wspominał. To właśnie w dniu jego święta, które przypadało w niedzielę, Nedved zagrał zbyt brutalnie i postawił karierę Portugalczyka pod znakiem zapytania.
Prezydent Interu Massimo Moratti jest zawiedziony tym, co zrobił Czech. "Coś takiego w przypadku dwóch mistrzów nie powinno się zdarzyć. To oznacza, że jeden z nich nie zasługuje na takie miano" - skomentował incydent z niedzielnego spotkania Juventusu z Interem.
Nedveda nie oszczędza także włoska prasa, która zarzuca mu zbyt brutalną grę. W odpowiedzi czeski piłkarz bronił się i przepraszał. "Nie miałem zamiaru zrobić niczego złego - mówił - To był wypadek wynikający z zaangażowania w grę. Przeprosiłem już Luisa i chcę podkreślić, że nie jestem piłkarzem brutalnym, który potrafi bezceremonialnie uszkodzić rywala i nic sobie z tego nie robi."
Obaj jeszcze do niedawna byli pierwszoplanowymi postaciami w drużynach narodowych swoich krajów. Figo w 2000 roku otrzymał Złotą Piłkę magazynu "France Football", tego samego zaszczytu dostąpił Nedved trzy lata później. Obaj zakończyli już występy w reprezentacji.
Źródło: PAP
Reklama