Pecorini zawieszony do 31 grudnia!

Komisja dyscyplinarna postanowiła zawiesić zawodnika Primavery, Simone Pecoriniego za incydent z dnia 25 marca, kiedy to rozgrywany był finał turnieju NextGen Series w Londynie. Włoch miał użyć przemocy w stosunku do sędziującego tamten mecz, angielskiego arbitra Pana Lee Collinsa.

W oświadczeniu komisji czytamy, że zawodnik zaatakował sędziego po meczu, a oprócz utarczek słownych zastosował wobec niego przemoc fizyczną. W związku z tym gracz został zawieszony do dnia 31 grudnia bieżącego roku. Inter już zapowiedział odwołanie się od tego wyroku.

Głos w sprawie zabrali agent gracza Giorgio Parretti, jak i trener Nerazzurrich Andrea Stramaccioni, również obecny na tym meczu w roli opiekuna Primavery.

- W żadnym wypadku nie doszło do fizycznego ataku na sędziego. Przesłaliśmy Interowi odpowiednie nagranie, na którym trudno się doszukać jakiejkolwiek przemocy fizycznej. Prawdą jest, że Simone zastosował wobec sędziego werbalny protest, ale nigdy z użyciem siły - powiedział przedstawiciel 19-latka.

- Jestem gotowy go bronić. Znam Simone dość dobrze i nigdy nie widziałem, by miał w zwyczaju na coś narzekać. Czuję rozgoryczenie, bo kara zastosowana wobec niego jest bardzo surowa. To poważne wykroczenie i jeśli rzeczywiście się tego dopuścił powinien wziąć za to pełną odpowiedzialność. Nie znałem go z takiej strony i miejmy nadzieję, że to tylko zwykłe nieporozumienie - mówił z kolei 36-letni trener.

Źródło: milanotoday.it/inter.it/tuttomercatoweb.com