Zanetti: Jeśli nie my, to Udine
W wywiadzie dla Inter Channel Javier Zanetti poruszył kilka kwestii związanych z ekipą mediolańczyków. Jednym z tematów był Andrea Stramaccioni. Kapitan Nerazzurrich pochwalił utalentowanego szkoleniowca.
- Niestety losy trzeciego miejsca nie zależą jedynie od nas. Naszym zadaniem jest szybko strzelić pierwszą bramkę i obserwować rozwój sytuacji w pozostałych meczach - mówił.
Oprócz zwycięstwa z Lazio, zawodnicy Interu muszą liczyć na ewentualne potknięcia Napoli oraz Udinese. Pierwsi muszą co najwyżej zremisować, z kolei w przypadku zespołu Friulanich w grę wchodzi jedynie porażka.
- Kilka miesięcy temu sytuacja w jakiej teraz się znaleźliśmy była niemożliwa. Wiemy, że to bardzo trudne zadanie, ale jesteśmy przyzwyczajeni do ciągłych niespodzianek w futbolu. Jeśli nie zakończymy sezonu w pierwszej trójce, to myślę, że będzie tam Udinese. Prawdę mówiąc, oni najbardziej na to zasłużyli, bo przez cały sezon grali najrówniej.
Okazała wygrana nad Milanem sprawiła, że Andrea Stramaccioni otrzymał nowy kontrakt.
- Bardzo cieszymy się z perspektywy dalszej pracy z Andreą. To trener, który ma nakreślone jasne cele oraz idee. Jedyne czego chce, to osiągać dobre wyniki z zespołem. Choć bieżące rozgrywki powoli dobiegają końca, większość z nas już nie może doczekać się następnego sezonu. Jesteśmy spragnieni zwycięstw, a także powrotu na tron.
36-letni Stramaccioni to trzeci trener mediolańczyków w obecnym sezonie. Wcześniej w stolicy Lombardii pracowali Ranieri i Gasperini.
- Wszyscy czuliśmy głód zwycięstw, ale brakowało między nami spójności. Gasperini miał wiele pomysłów. Nie do końca udało nam się jednak odczytać nasze wspólne zamiary. Straciliśmy zbyt dużo spotkań, dlatego podjęto decyzję o zmianie.
- Ranieri po swoim przybyciu wniósł do zespołu sporo cennego doświadczenia. To dało pozytywny rezultat, dzięki czemu potrafiliśmy wygrywać mecze seriami. W pewnym momencie ponownie przestaliśmy zdobywać punkty, przez co trener stracił pracę.
- Wówczas do klubu dołączył bardzo młody Andrea Stramaccioni. To niewiarygodne, ale on jest trzy lata młodszy ode mnie! Na szczęście to w piłce nie jest najistotniejsze. Ten człowiek ma w sobie wiele pozytywnej energii. Nie brakuje mu też pomysłów. Liczy się to, że zarówno jemu, jak i pozostałym w grupie zależy na powtórzeniu wyników sprzed kilku lat.
Rafa Benitez powiedział, że Inter to drużyna, która została nasycona przez sukces.
- Jego słowa bardzo mnie irytują, gdyż doskonale wiem, że sprawa wygląda zupełnie inaczej. Znam ten zespół dłużej od niego i zaręczam, że zawsze ciężko trenowaliśmy. Nie wolno zapomnieć, iż wtedy zdobyliśmy Superpuchar oraz Klubowe Mistrzostwo Świata. Gdyby grupa była zaspokojona trofeami, w żadnym wypadku nie wygralibyśmy tych rozgrywek. Przed wydaniem wyroku należy poznać przyczyny problemu i zrozumieć, dlaczego pewne rzeczy w ogóle się zdarzają - zakończył.
Źródło: football-italia.net
Reklama