Milito: Jest mi tutaj dobrze

18 maja 2012 | 08:26 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Wywiady5 min. czytania

Diego Milito znany wszystkim jako Książe, w wywiadzie dla La Gazzetta dello Sport opowiada o swoim życiu w Mediolanie, planach na przyszłość i piłkarzach, którzy łączeni są obecnie z Interem Mediolan. Zapowiada odejście w 2014 i powrót do Arentyny.

Milito i Mediolan, powiedz nam coś o swoim życiu w Mediolanie.
"Żyję w San Siro z moją żoną Sofią i dwójką dzieci. Leandro, który ma 4 lata i Agustiną, która ma 2. Po południo zabiorę Leandro na plac zabaw. Często biorę dzieci do parku. Bawimy się i oglądamy też wspólnie kreskówki jak "Ben 10". Wiem jak się zaadoptować. Podążam za futbolem i lubię oglądać programy sportowe, ale robię to kiedy wybieram się spać. Potem Bonolis i Fiorello, Hunziker oraz Zelig. Nie wychodzę zbyt często. Nie lubię centrów handlowych. Nigdy nie mógł bym mieszkać blisko nich, są chaotyczne, trudno się zaparkować. Kocham Mediolan i czuję się tutaj dobrze. To miasto ma wiele do zaoferowania i jest jednym z lepszych w Europie."

Kultura kulinarna jest tutaj szczególna, jakie dania lubisz?
"Szczególnie lubię pesto. Zawsze biorę trochę z Genoi. Moja żona przygotowuje pastę tak jak bardzo lubię. Jem dużo mięsa ale wolę je złowić. Najbardziej lubię cząber. Lepsza dobra empanada (torlilla z mięsem) niż dulce de leche. Często chodzę do restauracji, moja ulubiona to Gaucho."

Czyli nie chodzisz do restauracji Javiera Zanettiego
"Lubię ją. Zanetti jest niesamowity i brak mi słów by go opisać i niczym mnie już nie zaskoczy"

Nazywają was klanem Argentyńczyków
"Jesteśmy z tego samego kraju, ale nie jesteśmy żadnym klanem. Jesteśmy przyjaciółmi i to normalne."

Masz włoskich przyjaciół?
"Mam dwóch. Danilo i Gianluca Trabucco. Mamy dobre relacje między naszymi rodzinami. Są zawsze znami i wiele nam pomogli. Jest też Adrian Faija, kolega z klasy w argentyńskiej szkole, jest prawnikiem. Jest jak brat."

Zawsze chciałeś zostać piłkarzem?
"Nie, chciałem być biznesmenem. Już nawet byłem zapisany na uniwersytet, ale piłka wszystko przejęła. Urodziłem się z piłką w rękach i przy nogach. Mogę więc powiedzieć, że robię to całkiem nieźle. Razem z bratem Gabrielem, uczyniliśmy naszego ojca szczęśliwym."

Czym zajmuje się ojciec?
"Ma firmę metalurgiczną, ciężko pracuje. Nie byliśmy bogaci, ale zawsze było dobrze. Teraz akurat obchodzi swoje 58 urodziny, często mnie odwiedza."

Czy rekomendowałeś swojego brata Massimo Morattiemu?
"Nie, ale mój brat poradziłby sobie we Włoszech. Z jego charakterem, byłby tu dobrym obrońcą. Nigdy jednak już ze sobą nie zagramy, zdarzyło się to raz w Saragossie. Po odejściu z Interu odejdę do Racingu z Argentyny. On wciąż będzie w Independiente. Dwie przeciwne drużyny."

Mówimy o Argentynie, więc opowiedz nam coś o Lavezzim, piłkarzu którego chcieliby kibice. Chciałbyś z nim grać?
"Lubię grać z takimi graczami mistrzami jak Lavezzi. To byłoby fajne. Skacze, jest bardzo szybki i ma siłę fizyczną. Robi różnicę."

Powiedz prawdę, dzwoniłeś do niego?
"Przysięgam, nie dzwoniłem."

Destro, prawdopodobnie prędzej pojawi się w Interze. Jest Twoim fanem, gra z numerem 22 i uczy się z Twoich ruchów.
"Lubię go. Widziałem go, kiedy trenował z nami podczas ery Mourinho. Już wtedy widać było, że to dobry gracz. Zasługuje na wielki klub."

Wspomniałeś o Mourinho. To najważniejszy trener w Twojej karierze?
"Nie miałem problemów z żadnym trenerem, od każdego sięczegoś nauczyłem, i mogę powiedzieć że Mourinho dał mi bardzo wiele. Mogę także spomnieć o Bielsie. Wiele się od niego nauczyłem. Byłem drugim napastnikiem i to on uczynił mnie pierwszym. To wielki trener."

Stramaccioni zostanie w Interze. Trzeci trener w sezonie, który wydaje się odpowiedni dla takiej trudnej szatni jak wasza?
"Pozwól mi wyjaśnić, nasza szatnia nie jest trudna co pokazują wcześniejsze wyniki. Po meczu z Juve byliśmy poza wszystkim, także poza Ligą Europy. On dobrze sobie radzi."

Ale szóste miejsce to nie jest coś co możecie zaakcepować. Co się stało?
"Sezon źle się zaczął. Były zmiany na ławce, popełnialiśmy błędy, przegraliśmy kilka meczów i w konsekwencji straciliśmy sporo pewności siebie. Była również sprzedaż Motty, ale on chiał odejść"

Zdobyłeś 24 gole, pośród graczy którzy są powyżej 30 lat: Ibrahimović bliski jest 31, Ty masz prawie 22 a Di Natale 35. Dlaczego?
"Doświadczenie się liczy i jak widać decyduje. Di Natale jest świetny i fajnie byłoby z nim zagrać. Dobrze się czułem w tym sezonie. W poprzednim miałem 5 kontuzji. Nie martwi mnie gdy nie strzelam bramek, ale gdy nie jestem zdrowy."

Leonardo grał Pazzinim, który teraz ma kłopoty. Co u niego?
"Nie byłem w formie, więc grał Pazzinim. Mam z nim świetne relacje i często rozmawiamy. Musi zostać spokojny."

Nawet mistrz jakim jest Forlan, gra marnie.
"Tak, on jest mistrzem. Wiele z nim rozmawiałem w tym roku. Przyszedł z innego typu futbolu i ciężko się zaadoptować do naszej piłki. W Hiszpanii jest więcej rytmu i techniki. Taktycznie ta liga jest najtrudniejsza, zwłaszcza dla napastników."

Myślisz o nowym i zwycięskim Interze?
"W ciągu najbliższych dwóch lat mojego kontraktu chciałbym wygrać znów Scudetto"

A potem co się wydarzy?
"Powrócę do Buenos Aires. Wiem, że zostanę trenerem i nie sprzedam domu w San Siro, więc będę mógł widzieć moich przyjaciół. Uwierzcie mi, dobrze się tu czuję."

Źródło: la gazzetta

Polecane newsy

Komentarze: 4

Morfo

Morfo

18 maja 2012 | 09:49

Swój chłop, lubie go :)

Francisco

Francisco

18 maja 2012 | 13:41

Milito to jeden z tych graczy którzy wywołują uśmiech na mojej twarzy, skromny, świetny napastnik, wiele przeżyłem z nim niesamowitych chwil (czytaj finał LM, Pucharu Włoch), na następny sezon bardzo dobrze się zapowiada :) W sumie jakby nie patrzeć to przez Niego zainteresowałem się Interem Mediolan, Diego będzie legendą tego klubu.

Matt1

Matt1

18 maja 2012 | 14:14

w sumie za 2 lata dzieci mu podrosna i pusci je do szkol w Argentynie (przynajmniej to starsze;p). Co do zawodnika to zasluguje na swoje miano. Lubie jego walecznosc, strzaly jakie oddaje. Szkoda ze poprzedni sezon byl stracony przez kontuzje; w tym pokazal ze jest jeszcze silniejszy. Oby Destro sie z nim zgral, oby bylo wsparcie Lavezziego, ewentualnie Zarate. Musi byc Poli i Coutinho. No i Guarin. Z tych wszystkich zawodnikow mozna cos ulepic. Jak sobie czlowiek pomysli jeszcze o Wesleyu i tych wszystkich doswiadczonych to z optymizmem patrze na przyszlosc:)

Stoma

Stoma

18 maja 2012 | 14:22

Milito to jest mój mistrz, cieszę się z każdej bramki jaką on strzeli, wywołuje uśmiech na mojej twarzy każdy jego kontakt z piłką.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich