Sneijder wdzięczny Stramie
Mimo napiętego harmonogramu przygotowującego się do Euro Wesleya Sneijdera, zawodnik znalazł chwilę na to, aby porozmawiać o sytuacji panującej w klubie z Mediolanu.
27-latek jest wdzięczny Andrei Stramaccioniemu za to, że dzięki niemu udało mu się odzyskać wiarę w siebie po długim okresie kontuzji i rehabilitacji.
- Teraz z powrotem gram na najwyższych obrotach. Jednak kiedy dręczyły mnie te wszystkie urazy, często miałem chwile zwątpienia. Kiedy dowiedziałem się, że wracam na boisko byłem bardzo szczęśliwy. Zależało mi na tym od samego początku rekonwalescencji. Myśl o powrocie dodawała mi motywacji. Jednocześnie żałowałem, że nie mogłem pomóc klubowi, kiedy ten był w kryzysie.
- W ciągu ostatnich dwóch lat w Interze pracowało pięciu trenerów o zupełnie różnych charakterach. Każdy z własną mentalnością i pomysłami. W tym okresie występowałem na wielu pozycjach. Jako napastnik, skrzydłowy, rozgrywający i pomocnik. W pewnym momencie zastanawiałem się, czy to ma w ogóle jakiś sens. Na szczęście znalazł się trener, który stara się mnie zrozumieć. To w dużej mierze dzięki Stramie wróciła mi ochota do gry w piłkę.
- Zespół składa się z 27 zawodników i pięciu fizjoterapeutów. Grając co trzy dni, to normalne, że najwięcej uwagi poświęca się tym, którzy są gotowi do wyjścia na boisko w danym momencie.
Źródło: football-italia.net
inzynier1411
5 czerwca 2012 | 19:34
kto nie lubi barcy niech polubi to strone http://www.facebook.com/pages/Antyfani-Fc-Barcelona/148970755191632
Piotrekfci
6 czerwca 2012 | 07:37
Strama ruszył głową i dał odpocząć Wesowi - aby ten doszedł do 100% formy i wyleczył kontuzje go trapiące -- a nie jak reszta wystawiała go od razu dzień po tym jak lekarze powiedzieli, że już jest w miarę gotowy -- a póżniej każdy widział co się działo -- mecz, dwa - kontuzja i tak w kółko --- oby Go nie sprzedali i kontuzje go omijały jak i całą resztę a będzie dobrze !!!
Reklama