Zamparini: Utknęliśmy w martwym punkcie
Jak powiedział prezes Rosanero, Maurizio Zamparini transfer Matiasa Silvestre do Interu Mediolan nieco się skomplikował...
Choć jeszcze niedawno prezydent Palermo otwarcie przyznał, że szanse na odejście Argentyńczyka do Mediolanu ocenia na 99% pomiędzy oczekiwaniami klubu a ofertą Interu wciąż były rozbieżności. Dziś w opinii 70-latka Nerazzurri nieco "przystopowali", co jest faktem, który bardzo go dziwi.
- W tej sprawie kilka dni temu ja już wszystko powiedziałem. Niestety na ten moment negocjacje utknęły w martwym punkcie. W tej chwili przebywam na wakacjach, rozważamy różne opcje.
W prasie mówi się, iż Palermo oczekuje za swojego defensora kwoty około ośmiu milionów euro. Pierwsza oferta 18-krotnych mistrzów Włoch oscylowała na trzy miliony, plus dodatkowo karty dwóch młodych zawodników.
Ostoja defensywy Sycylijczyków jest wymieniana w gronie kandydatów do zastąpienia w klubie z Lombardii odchodzącego do Fenerbahce, Lucio.
Źródło: tuttomercatoweb.com
Kuba.S
26 czerwca 2012 | 09:43
No i teraz pytanie, czy to gra psychologiczna Zampariniego i zwykły blef? Czy rzeczywiście negocjacje stanęły w miejscu i strony będą musiały iść na nie zawsze korzystne dla siebie ustępstwa. Uważam, że akurat na Silvestre nie powinni żałować ani pieniędzy na transfer ani na płace dla niego.
Lethal Doze
26 czerwca 2012 | 10:18
Sumie logiczne, ktoś musi najpierw odejść, będziemy teraz czekać miesiąc póki Lucio się dogada z kebabami, a jeszcze się okaże że zostanie bo wlecze się to wieki
Carlitos
26 czerwca 2012 | 11:03
Branca już dawno obmyślił ten misterny plan. Wywalić Juana, nie kupić Silvestre'a i do pierwszego składu nie kto inny jak znany i lubiany czołgista. Voilà.
s0ket
26 czerwca 2012 | 14:11
Czekania aż kogoś sprzedamy jest frustrujące pewnie zaczniemy w sierpniu się pozbywac zawodników i wszyscy zaklepani przepadną nam M.B. działa mistrz negocjacji
Reklama