Bramkarz wciąż nieugięty

11 lipca 2012 | 11:50 Redaktor: Daniello Kategoria:Transfery2 min. czytania

Julio Cesar nadal nie widzi siebie poza Mediolanem. Niewiele zmieniło nawet przyjście szykowanego na koszulkę z numerem 1 - Samira Handanovica. I choć zainteresowanie bramkarzem wyraża angielski Tottenham, ten nieustannie liczy na kontynuowanie kariery w ekipie La Beneamata.

Gdzie zagra popularny Julione w nadchodzącym sezonie? To pytanie zadaje sobie mnóstwo kibiców i ekspertów na całym świecie. Po zakontraktowaniu przez Inter słoweńskiego bramkarza, mało prawdopodobne jest, aby w klubie z Lombardii znalazło się miejsce także dla pięć lat starszego wychowanka Flamengo.

Kiedy brazylijski goalkeeper nie pojechał na obóz przygotowawczy do Pinzolo, wyglądało na to, że w mgnieniu oka opuści od swój dotychczasowy klub. Nic z tych rzeczy. 32-latek ani myśli szukać sobie nowego pracodawcy, nawet teraz, w sytuacji, gdy zespół nie gwarantuje mu regularnych gier. Sternicy mediolańczyków próbują przemówić do rozsądku Brazylijczykowi, jednak on pozostaje nieugięty.

Sprawa wydaje się o tyle dziwna, iż dotychczasowy pewniak w bramce Andrei Stramaccioniego nie narzeka na brak ofert. Na ten moment pytały o niego już dwa kluby: Besiktas i Tottenham, z czego Londyńczycy są gotowi zaoferować mu stałe miejsce między słupkami Spurs, a także całkiem lukratywny kontrakt. Warto przypomnieć, że wielokrotny reprezentant swojego kraju, nie ma zamiaru również rozwiązywać umowy w drodze wzajemnego porozumienia.

Jak zakończy się sprawa z udziałem dawnego gracza Chievo? Wiele wyjaśni się dzisiaj, kiedy dojdzie do prezentacji zakupionych przed kilkoma dniami: Samira Handanovica i Matiasa Silvestre. Jeśli Słoweniec otrzyma trykot z jedynką na plecach, będzie to oznaczało definitywny koniec współpracy na linii Inter - Julio Cesar.

Źródło: tuttomercatoweb.com

Polecane newsy

Komentarze: 9

opacz

opacz

11 lipca 2012 | 11:58

W każdym klubie następuje zmiana pokoleniowa. Czy jak ktoś obniżył formę to jest zastępowany lepszym zawodnikiem. Tylko trochę boli mnie sposób w jaki chcą się go pozbyć. Niby dużo zarabia ale ktoś mu taki kontrakt zaproponował. Śmieszne jest to, że klub chce obniżyć zawodnikom kontrakty, a takiemu Chivu, który ostatnio grał słabo, zawalił nam sporo meczów i podobno ma być tylko rezerwowym, proponują kupę kasy.

Snake

Snake

11 lipca 2012 | 12:08

Zgadzam sie z opaczem. Cala ta sytuacja jest niesmaczna i absurdalna zarazem. Nalezalo pozbyc sie Chivu i do tego Stanko albo Forlana. Julio powinien zostac i grac, zasluguje na to o wiele bardziej niz ta wymieniona przeze mnie trojka. Widac, ze nie chodzi mu o pieniadze, tylko o przywiazanie do naszych barw.

Can7ona

Can7ona

11 lipca 2012 | 13:10

Powinien zostać, jak się czuje oddech na karku 2 klasowego bramkarza to człowiek lepiej sie stara

bart844

bart844

11 lipca 2012 | 13:37

1. Przez ostatnie 2 sezony nasza 'stara gwardia' grała w piłkę na bardzo słabym poziomie. Czasami odnosiło się wrażenie, że im się po prostu nie chce. Zmiany są nieuniknione, a Julio jest bardziej przywiązany do swojego dużego kontraktu niż barw Interu. Kolejną sprawą jest to, że Julio jest profesjonalistą i dorosłym facetem, który powinien w końcu zrozumieć, że w zawodzie piłkarza zmiany (zmiany klubu, przeprowadzki itd. itp.) są nieodłączną częścią tego zawodu.

bart844

bart844

11 lipca 2012 | 13:41

2. Bardzo podoba mi się polityka transferowa naszego klubu. W końcu zarząd pokazał piłkarzom, że jeśli będą grali słabo, to niestety będą żegnać się z klubem. (jak w normalnej pracy, nie sprawdzasz się, to zostajesz zwolniony). Nie będzie już 'zakładu pracy chronionej', bo najważniejsze są wyniki tu i teraz, a nie te, które były kiedyś. Niestety, nasze 'Dziadki' i inni nieco młodsi, nie potrafią tego zrozumieć i się z tym pogodzić, więc zarząd musi to zrobić za nich.

Dziarski

Dziarski

11 lipca 2012 | 15:34

Samir powinien najpierw udowodnić że zasługuje i zapracować na pierwszy skład, nie wyrzuca się z klubu pierwszego bramkarza takiego jak Julio

Drakon

Drakon

11 lipca 2012 | 18:05

Opacz nie zgodzę się z tobą absolutnie,. Po pierwsze Chivu w prawdzie ideałem nie jest, ale sam nam wcale meczów nie przegrywał, zdażały mu się błędy, niekiedy durne i zbyt często, ale bardzo żadko zdażało się żebyśmy z jego winy przegrywali mecze. Poza tym w porównaniu z Julio wcale tak dużo nie zarabia (prawe połowe mniej) a kontrakt dostał tylko na rok, Julione z kolei ma kontrakt na dwa lata, więc klub znacznie więcej straci na Cesarze niz na odnowieniu kontraktu z Czołgistą.

Drakon

Drakon

11 lipca 2012 | 18:06

Drakon

Drakon

11 lipca 2012 | 18:13

Z resztą jak już ktoś wspominał, Julio to dorosły facet i powinien rozumieć pewne sprawy, skoro jest prawdziwym Interistą, powinien bez większego wachania zgodzić się na obniżenie zarobków dla dobra klubu który tak kocha, że pod żadnym pozorem nie chce go opuszczać. No i nie łudźmy się, ale z roku na rok Julio broni coraz słabiej, brzuch mu rośnie, a refleks słabnie, zaś z pierwszej 10 (w sumie nawet 15!!) klubów w tym sezonie w tabeli Serie A mamy najwiecej straconych bramek, co nie może być winą tylko obrońców.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich