Alvarez nie na sprzedaż
Sztab La Beneamata, z Andreą Stramaccionim na czele zdecydował się odrzucać wszystkie oferty za Ricardo Alvareza. Mediolańczycy mimo licznie nękających go kontuzji, wiążą z graczem duże nadzieje.
Ricky Maravilla, jak mają w zwyczaju nazywać Argentyńczyka jego rodacy, wciąż nie doszedł do pełni zdrowia, po kolejnym urazie kolana, którego nabawił się jeszcze w maju. Według najnowszych doniesień 24-latek wróci do gry najwcześniej w połowie sierpnia.
W ostatnim czasie pojawiło się wiele wiadomości, które łączyły gracza z drużyną FC Porto. Później wieści sugerowały możliwą wymianę, na mocy której klubami zamieniliby się Alvarez i Fernando. Jak wynika z raportów niektórych źródeł na zainteresowaniu osobą tego piłkarza się jednak skończy.
Ricky Alvarez cieszy się poparciem i zaufaniem przede wszystkim samego trenera, który widzi w nim ważne ogniwo drużyny Interu w sezonie 2012/13. Póki co dwumecz z Hajdukiem, Ricky będzie mógł obejrzeć sobie jedynie w telewizji...
Przypomnijmy, że Alvarez barwy włoskiej ekipy reprezentuje od lata 2011 roku, przechodząc do niej z ówczesnego mistrza rodzimej ligi - Velez Sarsfield.
Źródło: fcinter1908.it
VVujek
30 lipca 2012 | 21:10
I dobrze bo liczę na niego :)
Reklama