IO: Porażka Canarinhos w finale

11 sierpnia 2012 | 21:52 Redaktor: Daniello Kategoria:Ogólna1 min. czytania

Nadzieje Canarinhos na złoto olimpijskie dość niespodziewanie rozwiali piłkarze z Meksyku. Mecz obfitował w trzy bramki, z czego aż dwie padło na korzyść El Tri.

W rozgrywanym na Wembley finale prowadzenie już w pierwszej minucie objęli Meksykanie, po golu Oribe Peralty. Ten sam zawodnik na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry zdobył drugą bramkę. Honorowe trafienie dla Brazylii zaliczył Hulk.

Juan, który rozegrał pełne 90. minut może być dumny ze swojej postawy w całym turnieju i wywiezienia olimpijskiego srebra z Londynu.

Źródło: inter.it

Kompaktowy nóż składany 4932492661 - kupisz na mspot.pl

Polecane newsy

Komentarze: 4

Carlitos

Carlitos

11 sierpnia 2012 | 23:44

Brazylijczycy byli gorsi pod każdym względem. Meksykanie spokojnie kontrolowali mecz. Każdy kto oglądał mecz przyzna mi rację. Jeśli to ma być trzon tej wielkiej reprezentacji która za 2 lata ma wszystkich rozgromić na mundialu, to raczej nie ma się czego bać. Poza tym boisko zweryfikowało umiejętności niesamowicie przecenionej brazylijskiej młodzieży, jeśli tak graj jedenastka warta setki milionów to chyba czas powoli zejść na ziemię i wziąć się do ciężkiej roboty.

Wisnia_pl

Wisnia_pl

12 sierpnia 2012 | 00:34

Zgadzam się z Carlitos'em. Jak Brazylijczycy są warci po 30/40 milionów, a Neymar 60, to ile są warci Meksykanie, którzy zrobili ich bez mydła. Prawda jest taka, że jeśli ta młodzież kolejne 2 lata nie pogra w Europie, aby nauczyć się naszego futbolu, to mają zerowe szanse na zdobycie mistrza świata u siebie!!

Klinsi

Klinsi

12 sierpnia 2012 | 09:49

liczy się zespół a nie zbieranina gwiazd...

domi

domi

12 sierpnia 2012 | 20:25

No szkoda Brazylii, nie zachwycili. Ale Hulk wspaniale grał, mi to tylko ślinka leciała jak widziałem, jak grał i dobrą dał zmianę. A Juan Jesus poprawnie, jednak bez rewelacji.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich