Dawid Smug dla intermediolan.com

31 sierpnia 2012 | 21:14 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Wywiady7 min. czytania

Dla 18-letniego Dawida Smuga transfer do Inter Mediolan jest spełnieniem marzeń o byciu piłkarzem wielkiej europejskiej drużyny. Kilka dni temu podpisał on z klubem 3 letni kontrakt i dołączył do młodzieżowej drużyny Interu – Primavery. O wysokiej klasie tej najwyższej wiekiem drużyny z Akademii Interu świadczą osiągane wyniki. W ubiegłym sezonie jeszcze pod wodzą Andrei Stramaccioniego, odnieśli oni zwycięstwo w prestiżowych rozgrywkach NextGen Series, które uznawane są za młodzieżowy odpowiednik Ligi Mistrzów, kilka miesięcy później zostali Mistrzem Włoch.  Z młodzieżówki Interu wywodzi się wielu znanych zawodników jak Mario Balotelli, Mattia Destro czy Davide Santon. Teraz przed wielką szansą stoi Dawid Smug, który jest pierwszym zawodnikiem z Polski , który znalazł się w ekipie czarno-niebieskich.

Od ubiegłego tygodnia Dawid Smug (zobacz profil) przebywa w Mediolanie, gdzie codziennie trenuje ze swoim nowym klubem. Podczas pierwszego telefonu zastaliśmy Dawida w drodze na trening w Appiano Gentile.  Na drugą rozmowę nowy bramkarz Primavery znalazł czas po kolacji z drużyną.

Na wstępie zapytam: kojarzysz serwis intermediolan.com?

- Tak, byłem i oglądałem.

Trafiłeś do zespołu aktualnego młodzieżowego  Mistrza Włoch i zdobywcy Pucharu NextGen Series, jak się z tym czujesz, jak poszedł dzisiejszy trening?

- Zdobyli wszystko co było do zdobycia. Cieszę się i w zasadzie jeszcze to do mnie nie dociera, że tu jestem. Czuję się dobrze,  dzisiaj miałem kolejny trening z Primaverą Interu. Trenowaliśmy tam gdzie trenuje pierwsza drużyna, w Appiano Gentile.  Przygotowujemy się do meczu, ale ja jeszcze nie mogę grać, bo czekamy aż przyjdą moje dokumenty z Polski. Trenują tu dobrzy piłkarze, więc liczę że i ja pójdę do góry. Myślę, że to bardzo dobre miejsce żeby się rozwijać i żeby iść wyżej, choć to oczywiście na razie są marzenia, by zadebiutować w pierwszym składzie Interu.

Mówiłeś, że jesteś we Włoszech od ubiegłego tygodnia, więc przeszedłeś już kilka treningów. Powiedz, jakie są Twoje pierwsze wrażenia, czy sposób prowadzenia treningów czymś się różni od tego jak wyglądają treningi bramkarskie w polskich klubach, w których grałeś dotychczas?

- Przede wszystkim tutaj jest większa intensywność treningów, w dodatku pogoda jest tutaj trochę inna, dosyć ciężkie warunki, jest bardzo gorąco i muszę się do tego zaadoptować. Same treningi wyglądają podobnie jak w Polsce. Wszyscy zawodnicy trenują tak by ciągle był jakiś postęp. To co niektórzy pokazują na treningach…to coś pięknego.

Opowiedz coś więcej, jak wyglądał Twój transfer do Interu.

- Byłem oglądany na meczach reprezentacji Polski. Najpierw, kiedy chciano zaprosić mnie na testy, akurat miałem kontuzję i nie mogłem przyjechać. Później, kiedy byłem już zdrowy i było wszystko w porządku,  przyjechałem na testy. Marcin Kubacki i Łukasz Masłowski rozmawiali z klubem, załatwiali sprawy, ja najpierw miałem 3 dni testów, tylko same treningi, typowo bramkarskie podczas których mi się przyglądali trenerzy Interu,  jak wyglądam pod względem  techniki bramkarskiej, gry z zespołem. Później wróciłem do domu i czekałem co dalej. Kiedy dostałem wiadomość, że są na „tak”, zostałem zaproszony ponownie na testy medyczne, podczas których sprawdzano czy jestem już zdrowy, czy po kontuzji jest w porządku i miałem treningi z zespołem, a następnie podpisałem kontrakt.

Jaka jest długość obowiązywania kontraktu?

- Podpisałem na 3 lata.

Jak Cię powitano w zespole?

- Wszyscy byli bardzo sympatycznie nastawieni i pomocni, na razie nie znam jeszcze języka ale zamierzam się uczyć, chciałbym też w przyszłości znaleźć sobie mieszkanie, ale chwilowo bez znajomości włoskiego jest to trudne. Piłkarze jak mówiłem są sympatyczni, pomocni, trenerzy również, podchodzą i rozmawiają.

Przed transferem rozmawiałeś z kimś z Interu osobiście?

- Nie, wszelkie kontakty były prowadzone przez mojego menedżera Marcina Kubackiego, który rozmawiał z klubem i przekazywał mi wszystkie informacje.

Wielu piłkarzy po podpisaniu kontraktu mówi w wywiadach, że od dziecka marzyło by grać w tym właśnie klubie, jak to jest w Twoim przypadku? Jaki jest Twój ulubiony klub?

- Mój ulubiony klub to Barcelona, od dziecka zawsze Barcelona, ale moim marzeniem zawsze było grać na wysokim poziomie i trafić do wielkiego klubu. Krok po kroku. Najpierw chciałem pójść do Ekstraklasy, później za granicę, a później trafić do Barcelony.  Oczywiście to jest marzenie, ale nie chcę być kolejnym z Polski, który wyjechał i wrócił bo mu się nie udało.

Czyli jaki jest obecnie Twój cel?

- Na razie chciałbym wywalczyć sobie miejsce w Primaverze, być pierwszym bramkarzem Primavery, a potem wskoczyć do pierwszej drużyny i zadebiutować w Serie A. Obecnie są to oczywiście marzenia, bo to wielki klub i wielu chciałoby grać w bramce Interu.

Czyli zdajesz sobie sprawę, że nie będzie to łatwe zadanie…

- Tak, oczywiście. Teraz trzeba walczyć, dużo trenować  i im więcej pracy włożysz, tym większy sukces możesz osiągnąć. Nie siedzę tu i nie oglądam telewizji, tylko skoro już tu jestem i nie jestem w domu, to mam czas na to by trenować  i robić postępy. Czuję się na siłach i będę walczyć ,by to osiągnąć.

Powróćmy do tematu języka. Mówisz w języku obcym? Pytam, bo chyba wszyscy nie chcemy byś poszedł w ślady Wojciecha  Pawłowskiego z Udinese, który delikatnie mówiąc nie popisał się podczas wywiadu dla klubowej telewizji.

- Po angielsku.Tutaj praktycznie większość osób mówi po angielsku. Czekam teraz też na nauczyciela języka włoskiego, żeby zacząć się uczyć. Co do Pawłowskiego, to widziałem wywiad z tym bramkarzem i rozumiem, że chodzi  o to bym nie zrobił takiej „wiochy”, że nie umiałbym się wysłowić. Rozumiem o co chodzi, sam to widziałem, nie chcę krytykować innych, no ale wiadomo. Sam po włosku staram się teraz powiedzieć podstawowe rzeczy i jak mówiłem czekam na nauczyciela.

Jak wyglądała Twoja dotychczasowa kariera ?

- Zaczynałem w Górniku Konin, potem poszedłem do MSP Szamotuły do trenera Andrzeja Dawidziuka, tam grałem w juniorach, potem Pogoń Lwówek, czwarta liga, potem wróciłem do Konina, grałem w Górniku Konin w trzeciej lidze, a następnie trafiłem na pół roku do GKS Bełchatów i teraz jestem tutaj.

A w reprezentacji Polski?

- Liczę, że teraz dostanę powołanie bo ostatnio byłem kontuzjowany i nie grałem, wypadłem. Mam nadzieję, że dostanę szansę żeby się pokazać, wiem że teraz w Polsce będą eliminacje do Mistrzostw Europy w których chciałbym zagrać.

Jesteś bramkarzem, zapewne masz z pośród znanych bramkarzy kogoś na kim szczególnie się wzorujesz?

- Iker Casillas. Od zawsze go podziwiałem, zaczął bronić w młodym wieku, nie chodzi mi tylko o jego znakomitą postawę na boisku ale ogólnie kim jest i co sobą reprezentuje. Dla mnie jest najlepszy.

Polska słynie ze znakomitych bramkarzy, kto z naszych Ci imponuje?

- Z polskich bramkarzy moim autorytetem jest Boruc. Może nie we wszystkich aspektach, ale to jaką ma siłę charakteru, jaką pewność i jak wierzy w siebie…. pełen szacun dla niego. Od dzieciństwa wzorowałem się na Casillasie, a z Polski Boruc dla mnie największy ze wszystkich polskich bramkarzy.

A co sądzisz o Julio Cesarze, który do niedawna bronił w Interze i Samirze Handanoviću, który jest nowym bramkarzem w pierwszej drużynie?

- Jeśli chodzi o Julio Cesara, to jego koszulkę dostałem od klubu kiedy byłem na testach, powiedzieli mi „do zobaczenia wkrótce” i dali mi taki właśnie prezent. Bardzo dobry bramkarz. Teraz w pierwszym zespole jest Handanović, ale on jest kontuzjowany i w ostatnim meczu bronił Castelazzi i zagrał bardzo dobrze. Ogólnie w Serie A są dobrzy bramkarze, rywalizacja jest duża.

Jest szansa, że zobaczymy Cię w przyszłym sezonie przynajmniej w kadrze pierwszej drużyny na jakiś mecz?

- Mam nadzieję, że jest szansa na pewno aby przynamniej z nimi trenować. Tak jak teraz trenował Cincilla. To są oczywiście marzenia, ale to trzeba wszystko pokazać na boisku. Inter to wielki klub, oni nigdy nie grają o środek tabeli, tylko walczą o tytuły, mają dużą ambicję i chcą cały czas wygrywać, dlatego tylko najlepsi tam się dostają.

rozmawiał
Paweł Świnarski
intermediolan.com

Źródło: intermediolan.com

Polecane newsy

Komentarze: 16

Internazionalista

Internazionalista

31 sierpnia 2012 | 21:20

bardzo fajny artykul gratulacje Pawel nie wiem skad masz te kontakty ale na pewno jest to duza przewaga nad reszta stron Interu ;)

Interista

Interista

31 sierpnia 2012 | 21:23

gratulacje dla Dawida, każdy by chciał trafić do Interu :) oczywiście powodzenia i kto wie, może kiedyś zadebiutuje w Serie A, tego mu życzę

Daniello

Daniello

31 sierpnia 2012 | 21:31

Już go lubię, mówi szczerze - bez owijania w bawełnę. O grę może w Primaverze może być ciężko, ale będę trzymał za niego kciuki. O powołaniu do dorosłej kadry na razie nie ma co mówić. Cincilla to typowy przykład takiego pupilka trenera. Nie zawsze grywał w jedenastce Juniores Berretti, a i tak otrzymywał powołania (ta idylla rozpoczęła się już w minionym sezonie, chyba nawet za kadencji Ranieriego) Teraz też w Primaverze broni Dalle Vedove, a Strama włącza jego. Miejmy nadzieję, że zdoła nabrać cennego doświadczenia i kibice jeszcze u nim usłyszą.

Giacomo

Giacomo

31 sierpnia 2012 | 21:50

Super, ciekawy chłopak niosący nadzieje :) Forza Dawid!

Morfo

Morfo

31 sierpnia 2012 | 21:51

Czekałem na ten wywiad :)

Sandra

Sandra

31 sierpnia 2012 | 21:58

wow ! :) Polscy bramkarze są THE BEST !! Dawid wierzymy w Ciebie

InterForEver!

InterForEver!

31 sierpnia 2012 | 23:12

heh fajnie ze jego serce jest czarno-niebieskie

Hagaen

Hagaen

1 września 2012 | 02:31

Mam nadzieję, że będziesz lepszy od Ikera Casillasa, że będziesz taki jak Julio Cesar - wywalczysz numer 1 w dorosłym składzie - i nigdy nie odejdziesz z Interu. Mam nadzieję, że kończąc karierę (w Interze) w wieku późnym, jak Van der Sar lub jak Zanetti, będziesz płakał jak Julione. W końcu, mam nadzieję, że nie zapomnisz o naszej stronie i w miarę możliwości będziesz dostępny dla Polskich, oddanych fanów! Powodzenia, wierzymy w Ciebie.

KrystianTuc

KrystianTuc

1 września 2012 | 04:45

"Mój ulubiony klub to Barcelona" i od razu można zajarzyć, że chodzi o Polaka, jak nie barca to real ...

Puerto

Puerto

1 września 2012 | 11:11

Świetny artykuł. Smug to ciekawa postać w polskiej młodzieżowej piłce nożnej, to może być kolejna nadzieja, kto wie? Może na Euro 2016 albo MŚ w Rosji. Na chwilę obecną życzę mu udanych występów w rezerwach oraz wybicia się do dorosłej kadry Interu.

domi

domi

1 września 2012 | 13:07

Gratulacje dla Pawła, jesteś niesamowity! Dawid musi teraz harować i może w przyszłości zadebiutuje w Interze, tym podstawowym. Tego mu życzę jako jego rodak!

VVujek

VVujek

1 września 2012 | 14:23

No to Dawid bierz się do pracy,aby być najlepszym :) A z tą Barceloną to się nie dziwie,z reguły ludzie kibicują,albo najlepszym drużynom,albo drużynom które mają gwiazdy w składzie.np ja kibicuje dzięki Ronaldo.

kurtka

kurtka

1 września 2012 | 14:33

Kolejne polskie talencie ;p swoją drogą może chcielibyście wziąć udział w bitwie na typy ? pinnacle sports sponsoruje 1500 pln. konkurs odbywa się na forum stawiaj. Może redakcja też wprowadzi takie niespodzianki ?

Loon

Loon

1 września 2012 | 15:29

Ja czekam na kolejne wywiady, kiedy Dawid będzie mógł zdradzić nieco więcej już po kilku miesiącach w Mediolanie :)

humansalternativ

humansalternativ

2 września 2012 | 13:42

Gratulacje ! BTW. Dawid bardzo przypomina mi jakiegoś rosyjskiego lub ukraińskiego sportowca tylko nie mogę skojarzyć teraz kogo;/

Hagaen

Hagaen

2 września 2012 | 20:20

Na tym zdjęciu wygląda podobnie do Franco Zucculiniego z Argentnyny (obecnie Real Saragossa)


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich