16-latek pod lupą Interu
Victor Andrade – bo o nim mowa, choć ma dopiero 16 lat w Brazylii określany jest już jako nowy Neymar oraz Paulo Henrique Ganso… Nic dziwnego zatem, że swoje zainteresowanie nim wykazują kolejne, coraz to większe kluby z europy.
Victor, uważany także za następce Ronaldo – tego prawdziwego, jest stale obserwowany przez wysłanników największych klubów europy, w tym i Interu. Według La Gazzetta dello Sport oprócz Nerazzurrich, 16-latka w swojej drużynie chce Juventus, Manchester City oraz Barcelona. Victor Andrade jest związany z Santosem do 2014 roku. Jego lepszą nogą jest prawa, mierzy 171 cm a w lidze brazylijskiej zagrał już w sumie 12 razy strzelając jednego gola oraz zaliczając 2 asysty. Na boiskach kraju kawy mimo młodego wieku spędził już 526 minut.
Mimo zainteresowania zagranicznych klubów, Santos nie zamierza oddawać swojego młodego talentu. Zawodnik niedawno podpisał z klubem profesjonalny kontrakt, wedle którego klub spoza granic Brazylii będzie musiał wyłożyć 50 mln euro aby pozyskać napastnika. Nieco mniej, bo 30 mln euro odstępnego zapisane jest w klauzuli dla klubów z Brazylii, mimo to nie wydaje się aby któryś z tamtejszych klubów był zdolny do wyłożenia takiej kwoty. Piłkarz wraz z rodziną posiada 20% praw do swojej karty zawodniczej. Co ciekawe klauzula odstępnego 50 mln euro, jest większa niż klauzula gwiazdy ligi brazylijskiej - Neymara. Na tę "gwiazdę" trzeba by wyłożyć 45 mln euro.
Źródło: fcinternews.it
martins2000
8 września 2012 | 19:17
powariowali
Hagaen
8 września 2012 | 19:42
Moim zdaniem żądania klubów z Brazylii, zwłaszcza Santosu są po prostu bzdurą. Oczywiste przeciw wykładaniu takich pieniędzy są pewne fakty = piłkarz może sie nie zaaklimatyzować, może się nie rozwinąć i może po prostu cofnąć w rozwoju. Takie roszczenia według mnie długo nie potrwają, jeżeli takie kluby jak Real, Chelsea, City, United, PSG czy Anża nie zepsują (chorego już i tak) rynku kart piłkarskich. I tak, uważam, że 45 baniek za Neymara to zbyt wiele, zbyt wiele o 25 milionów. Ronaldo - ten prawdziwy - został zakupiony przez PSV z Cruzeiro za około 6 mln USD i dlatego, mając na uwadze nawet koniunkturę, uważam, że takie pieniądze to bzdura. Ronaldo - największy (i nie chodzi o masę) żyjący piłkarz świata, wg mnie (na pewno gdyby nie kontuzje, nikt nie miałby wątpliwości). Co jak co, ale Neymar największym piłkarzem moim zdaniem się nie stanie, a chcą za niego tak absurdalne pieniądze...
Aris
8 września 2012 | 19:47
Dobre :D Ciekawe ile za niego będą chcieli jak strzeli ze 20 bramek w sezonie i zaliczy z 10 asyst, do tego będzie miał jakieś 19 lat, to taki kolo będzie droższy niż Messi Kryśka... ten świat leci na łeb na szyje i nic go już nie zatrzyma xD
Kuba.S
8 września 2012 | 20:28
Hagaen, co do masy Ronaldo, to wydaję mi się, że Adriano jest na równi z nim, a dalej gra w piłkę! (:
Hagaen
8 września 2012 | 20:36
Masz rację, Jakubie, ale... Ronaldo > Adriano ;)
Reklama