Mediolańczycy wygrają w końcu na Meazza?
Inter Mediolan patrząc ogólnie, dobrze rozpoczął sezon 2012-2013. Nerazzurri zgodnie z planem awansowali do fazy grupowej Ligi Europy, mimo pewnych problemów. W lidze na trzy mecze, wygrane zostały dwa, co jest dobrym wynikiem, jeśli przypomnimy sobie start Interu w poprzednim sezonie. Problemem jest gra na własnym terenie.
Inter rozegrał w tym sezonie 3 mecze na Giuseppe Meazza i żadnym z nich, nie udało się wygrać. Nie tylko Inter ma problemy z wygrywaniem na Giuseppe Meazza. Podobny przypadek dotyczy Milanu, który w przeciwieństwie do Interu rozegrał w Mediolanie już dwa mecze ligowe, oba zakończone porażką (0-1 z Sampdorią i 0-1 z Atalantą - przyp.red.).
Czym to jest spowodowane? Trudno to wyjaśnić, ponieważ jedynie AS Roma, z którą przegrał Inter wydaje się być zespołem o wysokich umiejętnościach, zaś pozostałe kluby jak Vaslui, Hajduk Split, Atalanta czy Sampdoria należą przecież do piłkarskich średniaków. Czyżby wymieniona latem murawa jest zbyt dobra? Pytanie jest absurdalne, ponieważ jaka ta murawa by nie była, jest jednakowa dla obydwu grających drużyn.
W tym tygodniu zarówno Inter jak i Milan zagrają na Giuseppe Meazza w pucharach europejskich. Jest to szansa na przełamanie się i zwycięstwa przed własną publicznością. Milan już dziś zmierzy się w Lidze Mistrzów z Anderlechtem Bruksela, natomiast Inter w czwartek podejmie Rubin Kazań w fazie grupowej Ligi Europy.
Źródło: fcinter1908.it / inf.własna
Interista
18 września 2012 | 11:48
może trawa krzywo skoszona?
Maradon.
18 września 2012 | 13:50
z Rubinem może być remis, ale ze Sieną MUSZĄ wygrać :P
interlegia
18 września 2012 | 15:06
z Rubinem też tylko zwycięstwo :D
Paweł Świnarski
18 września 2012 | 15:44
Rubin? To nasz główny rywal do awansu więc trzeba wygrać u siebie
domi
18 września 2012 | 17:43
Tylko zwycięstwo! W LE nie ma czasu na potknięcia. Fajnie by było pokonać Ruskich, pierwsze miejsce w grupie jest wskazane dla Nerazzurrich. A ze Sieną to obowiązek wygrać, i to nie jedną bramką.
Reklama