Stramacconi: Gotowi i skoncentrowani
Po zaprezentowaniu przez nas serwis wypowiedzi Samira Handanovicia przed meczem z Rubinem Kazań naszedł czas na Andree Stamacconiego. Poniżej przedstawiamy zapis konferencji ze szkoleniowcem Interu.
Na początek szkoleniowiec został zapytany o niemoc Interu w spotkaniach na Giuseppe Meazza.
- Nasza gra na Mezza jest obecnie jak żart (uśmiecha się). Poważnie mówiąc nie ma żadnego związku pomiędzy naszą niezdolnością do wygrywania na Giuseppe Meazza, a nowym boiskiem. Może podchodzimy lepiej skoncentrowani na spotkania wyjazdowe mając na uwadze to, że w zeszłym sezonie pod moją wodzą wygraliśmy wszystkie mecze na San Siro... Mam nadzieje, że przerwiemy tą passe już jutro.
- Nie mam nic przeciwko słowu prowincjonalny. To część kultury włoskiej jak i naszego futbolu, ale ta kwestia nie jest teraz ważna. To była insynuacja w kierunku naszego zespołu po meczu z Torino, kiedy mieliśmy na boisku jednego napastnika mniej od rywali, jednego zawodnika więcej w środku i 4 zawodników na bokach... Inter mocno naciśnięty na boisku miał 62 % posiadania piłki,a pod koniec spotkania za pomocnika wpuściłem napastnika i zdobyliśmy bramkę. Problemem była premedytacja, komentarz wygłoszony po zakończeniu meczu. To było coś więcej niż wypowiedź techniczna. Zadzwoniłem do Mondonico, przeprosiłem go i powiedziałem, że nie jesteśmy urażeni jego analizą. Wyjaśniłem mu także, że zawsze bronie zespół w takiej sytuacji.
- Juan Jesus? Szczerze mówiąc spodziewałem się, że zagra gorzej... (uśmiecha się). Mówiąc poważnie Juan zasługuje na wielkie pochwały podobnie jak Andrea Ranocchia. Juan to zawodnik Interu i mogę z niego skorzystać. On wykonał doskonałą pracę, ale nie może grać mając tak wielką konkurencję. Zarówno Juan i Andrea są przyszłością drużyny i zawsze mogę z nich skorzystać, jeżeli będzie brakować kluczowych piłkarzy.
- W meczu z Torino zagraliśmy nieco inaczej niż zwykle, we wszystkich innych meczach Inter grał w bardzo podobny sposób. Nie mieliśmy jednak kilku zawodników do dyspozycji, a niektórzy nie mają jeszcze siły na grę przez 90 minut. Jeżeli Palacio byłby gotowy do gry, to zagrałby na podobnej pozycji co Alvarez. Możliwość wystawienia piłkarzy na kilka różnych pozycji jest dla mnie bardzo ważna. Na boisku zawsze staramy się narzucić swój styl gry, dlatego bardzo zmartwiły mnie długie podania do Diego Milito...
- Odkąd jestem w Interze kibice zawsze są blisko nas nawet w trudnych sytuacjach, tak jak pod koniec zeszłego sezonu. W sierpniu coraz więcej ludzi przybywało na stadion, a obecnie sprzedaliśmy najwięcej karnetów we Włoszech. Dziękuje - to wszystko co możemy powiedzieć fanom.
- Stanković będzie operowany, ale będziemy na niego czekać, bo jest częścią naszego projektu. Jest dla nas bardzo ważny zarówno jako piłkarz jak i człowiek.
- Z pewnością Rubin jest najsilniejszym rywalem w naszej grupie. Ich szkoleniowiec jest ikoną w tym zespole. Z Interem ostatni raz zagrali w 2009 roku i od tamtej pory nie zmienili ustawienia. W zespole jest ciągle 5 zawodników z tamtego meczu. Mamy wielki szacunek do naszych rywali, jesteśmy gotowi i mocno skoncentrowani. Na każdy mecz wychodzimy by wygrać.
- Na pewno nie dam nikomu odpocząć, ponieważ sezon nie kończy się w niedziele. Póżniej mamy mecze z Chievo i Fiorentiną. Jeżeli będziemy chcieli wykorzystać czyjaś energię w czwartek i w niedziele, to tak zrobimy.
- Palacio jest lekko kontuzjowany i wystawienie go jutro byłoby dość ryzykowne. Mamy nadzieje odzyskać go na niedzielny mecz ze Sieną, ponieważ jest dla nas ważnym piłkarzem. Na razie będziemy go oszczędzać
Źródło: inter.it
Coutinho24
19 września 2012 | 17:26
Jesus jest dobry ale nie zagra bo są w zespole większe nazwiska od niego? - czy ja to dobrze zrozumialem? o_O
Coutinho24
19 września 2012 | 17:26
Jesus jest dobry ale nie zagra bo są w zespole większe nazwiska od niego? - czy ja to dobrze zrozumialem? o_O
Internazionalista
19 września 2012 | 17:53
no wlasnie czytam i cos mi tu nie pasuje ;O
martins2000
19 września 2012 | 18:37
bo Chivu to pupilek lalki,ja zaskoczony nie jestem,ale wy będziecie na pewno jak wróci Stanko i Rumun
Drago194
19 września 2012 | 19:14
To zdanie chyba bierze się stąd że I składzie grają zawodnicy którzy zarabiają najwięcej bo ci w oczach Morattiego są najlepsi, np. Juan zarabia mniej od Chivu więc to Rumun ma pierwszeństwo w grze. Owszem jest to nielogiczne i idiotyczne, ale to chyba jedyne prawdopodobne(mimo że idiotyczne) wyjaśnienie tej sytuacji.
Olsze
19 września 2012 | 19:35
Ja tam w angielskiej wersji tych wypowiedzi Strammaccioniego nie znajduję sformułowań, że Juan "nie może grać mając taką konkurencję" czy też że Juan i Ranocchia będą wykorzystywani "jeśli będzie brakować kluczowych graczy". Chyba, że wersje włoska i angielska różnią się aż tak bardzo w tłumaczeniu, że ma się wrażenie, że czyta się 2 różne wypowiedzi. :)
domi
19 września 2012 | 20:16
No to już wiemy, że na stoperze nie będzie powtórki z Torino :/
michalkrz
19 września 2012 | 23:48
trochę za dużo gada Strama, pewne rzeczy powinny zostać w jego głowie, a inne tylko w szatni.
interinio
20 września 2012 | 21:05
(spam usunięto)
Reklama