Chivu wróci dopiero w grudniu ?
Pech nie omija Cristiana Chivu. Obrońca Interu wydawał się być blisko powrotu do gry, a tymczasem będzie musiał pauzować przez kolejne kilka tygodni.
Chivu w zeszłym tygodniu przeszedł pomyślnie rehabilitację, ale jak się okazuje, palec w prawej stopie Rumuna nie został prawidłowo zoperowany. Taką informację podaje Corriere dello Sport. Piłkarz przeszedł wczoraj kolejny zabieg. Według najnowszych wieści były obrońca Romy będzie musiał pauzować co najmniej 2 miesiące. Istnieje też wariant optymistyczny - w przypadku szybszej rehabilitacji Chivu wróci do gry za miesiąc.
Najprawdopodobniej kontuzja Chivu sprawi, że Esteban Cambiasso na dłużej zagości na środku defensywy drużyny Andrei Stramacconiego.
Źródło: fcinter1908.it
el_przemo
7 października 2012 | 11:22
niech juz nie wraca
martins2000
7 października 2012 | 11:29
i po co było z nim przedłużać umowę,zero pożytku z niego a płacić trzeba
Fan Inter
7 października 2012 | 12:50
On jest słaby niepotrzebnie było przedłurzać kontrakt
domi
7 października 2012 | 14:23
Podzielam Wasze opinie.
Olsze
7 października 2012 | 15:37
Bo lepiej było wydać 10 baniek na zastępcę na poziomie Silvestre. :) Szkoda, że jego absencja się wydłuża, bo oprócz Juana i Ranocchi nie mamy w tym momencie wartościowych środkowych obrońców. Tak poza tym to z nikim nie podpisujmy kontraktów, bo mogą złapać kontuzję i będzie trzeba im płacić za nic. :)
grzybek010
7 października 2012 | 17:09
Silvestre jest tylko wypożyczony. A czy Samuel naprawdę gra tak słabo w tych meczach to ja nie wiem. Nie jest to może poziom który prezentują obecnie Rano i Juan, ale gra solidnie i uzyskuje wysokie noty.
Olsze
7 października 2012 | 17:53
Wiem, że Silvestre jest tylko wypożyczony. :) W moim komentarzu użyłem jego osoby tylko i wyłącznie by pokazać jakiej klasy obrońcę byśmy dostali i ile dodatkowej kasy byśmy wydali na taką zmianę (kosztem innych formacji), gdybyśmy nie przedłużyli kontraktu z Chivu. U Samuela trudno mi było doszukać się solidności - to nie jest Zanetti i to niestety widać w jego grze. Noty dla mnie nic nie znaczą. Jedni potrafią dać Coutinho 10-kę za 1 dobre podanie w całym meczu, a Cambiasso 2-kę za 1 złe. Liczy się to co widzę w czasie meczu. :)
Reklama