Mediolan wciąż czarno-niebieski!
Jeżeli naczelnym sponsorem jednego z wielkich pojedynków Hiszpanii było słowo "dlaczego?" ("por que?"), dzisiejszy pojedynek włoskich gigantów stał pod znakiem słowa "gdyby".
Gdyby w czwartej minucie bramki nie zdobył Walter Samuel, zupełnie przypadkowo uderzając głową nieco opadającą już piłkę, do której po wrzutce Cambiasso nie dotarli napastnicy i pomocnicy Interu, mecz z pewnością wyglądałby inaczej. Pewny swego prowadzenia Inter cofnął się jednak do obrony i do końca meczu przyglądał się nieporadnemu Milanowi, który nie miał dziś prawa stzelić bramki.
Gdyby kilka minut później niemalże stuprocentową sytuację wykorzystał Diego Milito lub podał do wybiegającego Antonio Cassano, mielibyśmy już 2-0 i prawdopodobnie rozpoczęłaby się ofensywna egzekucja na piłkarzach AC Milan, którzy prosiliby sędziego o zakończenie tego dramatu już po pierwszej połowie.
Gdyby nie czerwona kartka, którą w konsekwencji zagrania ręką dostał Yuto Nagatomo na samym początku drugiej połowy (było to dla piłkarza kolejnym upomnieniem), być może Inter pokusiłby się o powtórzenie ofensywy z pierwszej połowy. Grając w dziesiątkę stał się jednak drużyną zdecydowanie mniej odważną i broniąc się całą drużyną, cierpliwie znosił ostrzał Milanu.
Gdyby polityczna kondycja Silvio Berlusconiego była trochę inna, właściciel Rossonerich zapewne nie szczędziłby tak okrutnie budżetu i znaleźliby się w nim jacyś bardziej kompetentni zawodnicy z pomysłem na grę.
Gdyby klubu nie opuścił latem Zlatan Ibrahimović, a Alexandre Pato został wykonany z jakiegoś bardziej trwałego materiału, prawdopodobnie Inter przegrałby ten mecz. Bojan Krkić wspierany przez Robinho i Giampaolo Pazziniego zajawił się dziś jednak jako jeden z najbardziej nieporadnych, nieudolnych napastników w historii Serie A, zaś numer "22" na jego koszulce sprawiał wrażenie jakiegoś wyjątkowo marnego pastiszu Diego Milito.
Gdyby nie lata porażek Massimo Morattiego, być może nie zdobyłby nawet elementarnej cierpliwości, a to właśnie ona, połączona z wyrozumiałością, przełożyły się na rozwój Ranocchii i Juana Jesusa. Obaj piłkarze po słabszych sezonach w barwach Interu stali się stoperami pewnymi siebie i trudnymi do pokonania nawet przez największych ligowych wyjadaczy, wcale nie ustępując profesorowi Walterowi Samuelowi.
Gdyby - wreszcie - Julio Cesar potwierdził liczne deklaracje przywiązania do klubu i zgodził się na niższą pensję, w Interze najpewniej nigdy nie pojawiłby się Samir Handanović. Tak się jednak nie stało, a w bramce Nerazzurrich stoi prawdopodobnie nadczłowiek, który łączy w sobie wszystkie cechy wielkich mistrzów: Pagliuki, Peruzziego, Toldo czy wreszcie Cesara, dodając do tego kilka własnych atutów.
Gdybanie zostawmy jednak poetom. Inter pokonał nieporadny Milan 1-0 i choć styl nie zachwycił, Mediolan wciąż jest czarno-niebieski.
AC Milan 0-1 Inter (HT: 0-1).
Bramki: Samuel 3.
Milan(4-2-3-1): 32 Abbiati; 25 Bonera (Abate 50), 76 Yepes, 5 Mexes, 2 De Sciglio (Robinho 57); 34 De Jong, 18 Montolivo; 28 Emanuelson, 10 Boateng, 92 El Shaarawy (Pazzini 71); 22 Bojan.
Ławka rezerwowych: 1 Amelia, 59 Gabriel, 7 Robinho, 8 Nocerino, 11 Pazzini, 13 Acerbi, 16 Flamini, 17 Zapata, 20 Abate, 21 Costant, 23 Ambrosini, 77 Antonini.
Trener: Massimiliano Allegri.
Inter:(3-4-1-2): 1 Handanovic; 23 Ranocchia, 25 Samuel, 40 Juan Jesus; 4 Zanetti, 21 Gargano, 19 Cambiasso, 55 Nagatomo; 7 Coutinho (Guarin 46); 99 Cassano (Pereira 53), 22 Milito (Palacio 71).
Ławka rezerwowych: 12 Castellazzi, 27 Belec, 6 Silvestre, 8 Palacio, 14 Guarin, 16 Mudingayi, 20 Obi, 31 Pereira, 41 Duncan, 42 Jonathan, 44 Bianchetti, 88 Livaja.
Trener: Andrea Stramaccioni.
Źródło: Inf. własna
VVujek
7 października 2012 | 20:08
Dobry skład,ale zamiast Nagatomo wolałbym Perejre.
Fan Inter
7 października 2012 | 20:14
A dla mnie Nagatomo jest lepszy od Pereiry
INTER_moje_zycie
7 października 2012 | 20:16
Japon jest wporzo :) WYGRAMY WYGRAMY WYGRAMY !! KUZYNÓW POKONAMYY!!
lolek8
7 października 2012 | 20:19
japoniec na pierwsze minuty zmęczy obronę milanu
kretos
7 października 2012 | 20:19
Dziwi mnie troche ława Pazzo ale może to dobrze dla nas ! FORZA Inter ! Wygramy to !
Rahi
7 października 2012 | 20:43
INTEEER!!!!!!!!!!!!!
InterForEver!
7 października 2012 | 20:52
GOOL!
InterForEver!
7 października 2012 | 20:53
ZAJEBOZA!
Szczepan
7 października 2012 | 20:53
panowie dacie jakis link??
InterForEver!
7 października 2012 | 20:56
Pięknie samuel
Giacomo
7 października 2012 | 20:59
Zapraszamy na shoutboxa panowie.
InterForEver!
7 października 2012 | 21:02
tylko u mnie nie działczy:(
interolazialo
7 października 2012 | 21:17
Panowie czy macie jakiś link do meczu ,czy nie da rady obejrzeć go w necie??????
InterForEver!
7 października 2012 | 21:22
nieznam patrz na shoutboxie i poproś giacomo aby spróbował odp na moje pytanie
interolazialo
7 października 2012 | 21:38
panowie kto się lepiej prezentuje inter czy milan?
interolazialo
7 października 2012 | 21:59
panowie czy wy dalej oglądacie ten mecz???taka tu cisza....japoniec dostał czerwoną kartkę
kubs
7 października 2012 | 22:08
do konca panowie, z tym wynikiem.
InterForEver!
7 października 2012 | 22:20
Zara koniec....
Rahi
7 października 2012 | 22:38
JEST!
Dziarski
7 października 2012 | 22:38
jeeeeeeeest kurwa! Obrona Częstochowy jak za Mourinho, brawo
Dre
7 października 2012 | 22:39
i pięknie :D FORZA INTER! NON MOLLARE MAI!
Szczepan
7 października 2012 | 22:42
Amala Pazza Inter Amalaaaaaaa !!!!!!!!!!
INTER_moje_zycie
7 października 2012 | 22:52
MEDIOLAN DLA INTERU !!
Kiksu
7 października 2012 | 23:20
Szkoda szans Milito sam na sam i Palacio w koncowce wtedy bylo by pieknie. :)) a tak jest tylko cudownie hehehe :) PAZZA INTER !!!
PazzaMorte
7 października 2012 | 23:44
Jak każdy z nas kocham Cesara ,ale na rzecz Samira nie będe płakał. Dobrze powiedziane to nadczłowiek . Cesar'a bym chętnie widział jako drugiego bramkarza ,ale nie można mieć wszystkiego... Pamętacie jak Żaba w tamtym sezonie był beznadziejny. Najgorszy obrońca ,a dziś myśle ,że z Jesusem będą oni następcami wielkich Lucio i Samuela. Wygrana ,alle słaby styl ? Może i dla was ,ale bez emocji nie ma zabawy. Brawo Strama.
Interista
8 października 2012 | 09:11
świetna i nietypowa relacja :)
Interista
8 października 2012 | 09:11
pokazaliśmy charakter, MILANO SIAMO NOI
Hagaen
8 października 2012 | 11:38
Z jednym się nie zgodzę - bramka Samuela nie była tak bardzo przypadkowa, jak się mogło wydawać. Poza tym, fajne podsumowanie ;)
Szczepan
8 października 2012 | 13:51
Ja sie nie zgodze co do oceny krkica bo byl jednym z lepszych w druzynie milanu a to ze sie poslizgnal no zdarza sie ,nie mniej jednak ciesze sie ze tak sie stalo ;D
Dziarski
8 października 2012 | 19:52
Dobra już tak nie srajcie z tym nadczłowiekiem bo nie wiem czy pamiętacie że Cesar nam wybronił między innymi potrójną koronę z Barcą a gdyby po tych odbitych piłach przez Samira wpadły 3 gole to już byście płakali za Julione. Szczęście też trzeba mieć więc nie umniejszam Samirowi ale póki co ma dużo do zrobienia żeby się równać z Julio.
Reklama