Bessa do 1. składu? Przede wszystkim zdrowie
Daniel Bessa, który doznał kontuzji kolana powraca do zdrowia. Sam zawodnik mówi, że już jest gotowy do gry w pierwszym składzie. Włosko - brazylijski playmaker udzielił krótkiego wywiadu dla Tuttosport.
- Personel medyczny wykonuje świetną robotę, jestem zadowolony, że czuje się coraz lepiej. Nie chcę myśleć o tym, jak daleko zostało mi do powrotu na boisko, ponieważ koncentruję się tylko na wykurowaniu się.
- Dla mnie i mojej rodziny piłka nożna jest wszystkim. Przybyłem z Brazylii do Włoch po to, aby uprawiać ten sport. Czekam już tylko na powrót na murawę, nie mogę się jednak za bardzo śpieszyć, bo kontuzja może się odnowić. Moje zdrowie jest teraz najważniejszą rzeczą.
Przez dwa miesiące piłkarz rehabilitował się pod okiem fizjoterapeuty, 6 godzin dziennie spędzał na siłowni. Możliwe, że już za miesiąc zadebiutuje w pierwszym składzie.
Źródło: fcinternews.it
Matt1
15 października 2012 | 11:27
po cichu licze na niego:) moze od razu nie bedzie odgrywal pierwszych skrzypiec ale moglby sie juz zaczac ogrywac
Hagaen
15 października 2012 | 12:59
No, ja też mam spore oczekiwania co do niego i jego roli. Myślę, że mógłby zostać kiedyś partnerem Wesleya i Coutihno.
Guantanamo
15 października 2012 | 13:20
chyba byc nastepca Wesa a nie jego partnerem ;)
Hagaen
15 października 2012 | 16:26
Partnerem, wiem co mówię ;) To byłby mega układ, a tam gdzieś w pobliżu jeszcze Cou ;)
Nelson
15 października 2012 | 16:31
Wes może nie wracać z tych wakacji w USA. Kiedy on gra w pierwszym składzie, osiągamy gorsze wyniki. Sprzedać póki jest coś wart.
Hagaen
15 października 2012 | 18:03
Nelson, 38 razy się zastanów jeszcze, zanim coś takiego napiszesz, powiesz czy wogóle pomyślisz xD Albo nie oglądasz meczów, albo jak je oglądasz to nie patrzysz xD Pozdrawiam, ale poważnie, nie masz racji stary :)
Nelson
15 października 2012 | 18:13
Ty nie widzisz jak on traktuje trenera, jak ten go zmienia? Nic nie prezentuje na murawie, a potem maniane odwala. Kto wie, może nawet buntuje w szatni zespół. Mamy solidnie obsadzoną ofensywę, a ostatnie mecze pokazują, ze do zwycięstw wcale nie potrzebujemy takiego gwiazdorka. Jest Coutinho, a jak wiadomo "gwiazdeczka" będzie grała tylko za nazwisko. Ten człowiek hańbi koszulkę Interu. Powinien odejść tuż po zdobyciu CL i każdy by na tym zyskał. Jako piłkarz on dla mnie nie istnieje od września 2011 roku. Pozdrawiam.
Nelson
15 października 2012 | 18:13
Wiesz co dzieli Milito od Sneijdera? Ten pierwszy przynajmniej posiada jakiś honor.
Luk
15 października 2012 | 19:04
@Nelson: Co do honoru - gryzienie ręki, która Cię karmi nie jest honorowe, a Wes razem z kolegami nakarmili fanów wielką liczbą trofeów. To samo tyczy się rzucania bezpodstawnych oskarżeń.
Matt1
15 października 2012 | 21:03
mnie tez irytuje zachowanie Sneijdera jak opuszcza boisko. To prawda ze bez niego gramy lepsza pilke. Facet za duzo zarabia. Ja bym sprzedal i poszukal tanszej w utrzymaniu alternatywy w ofensywie
Nelson
16 października 2012 | 06:43
Karmi? Ten człowiek od dawna jest cieniem samego siebie. Mam wrażenie, że ma komuś za złe, że nie doszedł do skutku jego transfer do Man Utd. Nawet nie chcę myśleć, ile dałby nam Eto'o gdyby to jemu przyszło zostać w 2011 roku.Zapewne przy odpowiednich zakupach (Anglicy dawali za Holendra bodajże 35 mln €) dalej liczylibyśmy się we Włoszech. Obecnie on nie jest wart nawet 15 mln........ Zbędny balast. Liczę, że władze klubu do stycznia również to zrozumieją. Tercet Coutinho, Cassano, Milito daje radę i nie ma tam miejsca dla tego połamańca.
Morfo
16 października 2012 | 07:40
Oooo widze ze nie tylko ja mam zblizone zdanoe o Wesie
Grzegorz940106
16 października 2012 | 13:03
zgadzam sie z Matt1
Maradon.
16 października 2012 | 13:46
A ja będe bronił Wesa, może nie jest w najlepszej dyspozycji, dużo zarabia, ale to JEDYNY taki top piłkarz w Interze. Taki piłkarz jest kluczowy na LM wystarczy spojrzeć jak zachowuje się na boisku, to najinteligentniejszy piłkarz w naszym klubie a nawet we Włoszech (poza Pirlo). Co do zachowania to bardziej odbieram, że jest zły na siebie bo jest prawdziwym liderem nie tylko Interu ale i Holandii i czuje się odpowiedzialny :)
VVujek
16 października 2012 | 17:13
Powiem tak,Wes to świetny zawodnik,a my nie potrafimy go wykorzystać w odpowiedni sposób,Sneijder po prostu za dużo musi robić sam i to go przerasta,gdyby miał porządnych skrzydłowych na boisku to wyglądało by to inaczej.Wes posyła wiele świetnych piłek na skrzydło,ale co z tego skoro nie ma kto tych skrzydeł pociągnąć,nie mówiąc już o dobrym dośrodkowaniu.
Reklama