Prezes FIGC popiera Prandellego
Prezydent Włoskiego Związku Piłki Nożnej, Giancarlo Abete poparł decyzję Cesare Prandellego w związku z odsunięciem od składu byłego etatowego reprezentanta Antonio Cassano, do czego doszło tuż po transferze 30-latka z AC Milanu do rywala zza między. Dla większości ekspertów było to nie lada zdziwienie, jednakże są też takie osoby, dla których tego typu wybór jest w pełni uzasadniony.
Jedną z nich jest Giancarlo Abete, który w rozmowie z Radio Rai stanął w obronie byłego opiekuna ACF Fiorentiny.
- Włoska piłka potrzebuje świeżości, a napływ młodej generacji musiał się wiązać z paroma zmianami. W kadrze nie ma graczy niezastąpionych. Wyjątek to Andrea Pirlo, co nie zmienia faktu, że drzwi do gry drużynie narodowej są otwarte niemal dla każdego.
- Najlepszym przykładem dla każdego powinna być tutaj Hiszpania. Gdy osiągną sukces, dochodzi do diametralnej przebudowy zespołu. Duży nacisk kładzie się tam na szkolenie juniorów, dlatego w momencie zastąpienia seniorów - młodzieżą jakość gry drużyny nie zmienia się prawie wcale, a nawet widoczny jest powiew świeżości - zakończył.
Źródło: football-italia.net
Drago194
15 października 2012 | 18:18
Jestem ciekaw kto w takim razie będzie teraz głównym asystentem i partnerem dla Balo. Oj Cesare, jeszcze się przejedziesz na tej decyzji, skoro już mowa o odstawianiu "senatorów" na rzecz młodej generacji, to co w reprezentacji robi Buffon?? W kadrze nie ma graczy niezastąpionych graczy za wyjątkiem Pirlo. Przecież to hipokryzja w najczystszej postaci.
Hagaen
15 października 2012 | 18:22
Ostro... ja to odczytuję tak: Jakiś Włoch gra w Interze? Jest zatem cienkim bolkiem i nie ma dla niego miejsca w reprezentacji... Chociaż może, dla zamydlenia oczu powołajmy Andreę, niech pogrzeje nam trochę ławkę. .... ŻenuA
Luk
15 października 2012 | 18:41
Dopóki gramy na trzech frontach to dobrze dla klubu, że Antonio może odpoczywać, gdy połowa składu rozjeżdża się po całym świecie. Skoro w kadrze go nie chcą, to ich strata :)
Kuba.S
15 października 2012 | 19:39
Hagaen, uważam, że trochę przesadziłeś, aczkolwiek to Twoja opinia i masz prawą taką mieć. Wydaję mi się jednak, że niepowołanie Cassano do reprezentacji przez pana nazwiskiem Prandelli nie ma nic wspólnego z tym, że gra w Nerazzurri ;)
domi
15 października 2012 | 20:21
Gdy nagle przyszedł do Interu, to już Prandelli nie widzi go w kadrze, a był podstawowym napastnikiem Włoch razem z Mario. Dodatkowo zaczął fajnie grywać. Kpina dla reprezentacji Italii, ale Inter na tym nie straci.
Klinsi
16 października 2012 | 11:14
ludzie on jest po poważnej chorobie nie jest w stanie grać 90 minut na pełnych obrotach,nie róbmy z Interu prześladowanego klubu,Ranocchia grał słabo to go nie powoływano,teraz Prandelli zobaczył że ustabilizował formę więc dostał zaproszenie,Materazzi,Di Biagio,Vieri i inni byli powoływani w przeszłości,sprowadźmy wartościowych Włochów to doczekamy się powołań ;)
Maciek FCI
16 października 2012 | 11:52
Tak Cassano nie jest wstanie biegac przez 90 minut wiec nie jest powolywany, fajnie, ze kilka miesiecy temu podczas Euro byl w stanie. Do tego obecna forma Antka jest znacznie wyzsza. Pisanie o wprowadzaniu nowej generacji tez fajne jak sie spojrzy na powolanie dla Gilardino. Jest tez miejsce dla zupelnego przecietniaka jak Giaccherini (jak ktos ma pomysl dlaczego on jest w kadrze to niech napisze :))...coraz mniej podoba mi sie Prandelli.
Maciek FCI
16 października 2012 | 11:54
Powoloanie dla Ranocchi tez jakby z wielkiej laski. Niech najlepiej nie powoluje i gra Bonuccim i reszta tego tartaka.
Hagaen
16 października 2012 | 21:45
No, kilka osób uchwyciło to co miałem na myśli ;)
Reklama