Silvestre spotkał się z trenerem
Kiedy przychodził do Interu, miał być godnym następcą Lucio. W rzeczywistości spisuje się poniżej oczekiwań i coraz częściej postrzegany jest jako zmiennik dla trzy-osobowej linii obrony.
Mowa o Matiasie Silvestre, który wczoraj spotkał się z Andreą Stramaccionim, by porozmawiać o swojej roli w zespole Interu. Nie wydaje się jednak, by w obecnej chwili trener zrezygnował z wystawiania sprawdzonej trójki: Ranocchia - Juan Jesus i Samuel.
Przebywający na wypożyczeniu Silvestre prawdopodobnie w czerwcu (a być może już w styczniu) opuści szeregi Interu. Możliwości dla Argentyńczyka jest kilka: przede wszystkim Atletico Madryt.
Źródło: solointer.it
Wiktor
18 października 2012 | 20:26
Owszem, gra mu nie szła, ale moim zdaniem jest zdecydowanie za szybko by się go pozbywać. On musi się wkomponować w zespół i rozegrać.Ktoś wchodzi w grę z marszu inny potrzebuje całego sezonu (może być chociażby doskonałym zmiennikiem). Nadal uważam go za klasowego obrońcę który przy zdecydowanie lepszym sztabie trenerskim i mocniejszych partnerach z pola może być jeszcze lepszym zawodnikiem niż to było w poprzednim klubie.
Matt1
18 października 2012 | 21:06
dobrze miec w odwodzie wieksza ilosc obroncow. Ja jestem zadowolony z obecnej trojki. Oby im szczescie i umiejetnosci sprzyjaly do konca sezonu:)
Klinsi
19 października 2012 | 00:05
odkąd ściął włosy stracił formę ;) jest takim współczesnym Samsonem :D
Grzegorz940106
19 października 2012 | 08:22
W zimie może przejść do Atletico a Starma niech daje wiecej szansy na gre Mbye i Bianchetti
domi
19 października 2012 | 15:31
Uważam, że powinien zostać do końca sezonu, bo ostatnio grał niedobrze, ale przecież dłuższy czas nie grał w spotkaniach. Dajmy mu grać, nie można powiedzieć, że się nie sprawdził, jak tak mało gra. Powinien wyjść w 11 na mecz z Partizanem.
Reklama