Obi: Chciałbym skończyć karierę w Interze

19 października 2012 | 22:51 Redaktor: Giacomo Kategoria:Wywiady4 min. czytania

Joel Obi urodził się w szczególną dla Interu datę - 22 maja. Od przybycia Joela do Włoch minęło już jednak dobre ładnych parę lat. Dzisiejszego wieczoru mamy przyjemność zaprezentować państwu wywiad z młodym pomocnikiem dla Inter Channel. 

- Urodziłem się w Lagos, w Nigerii, następnie wraz z moimi rodzicami przyjechałem do Włoch. Kiedy mieszkaliśmy w Parmie, moją pasję do Interu rozpoczął Ronaldo. Marzyłem o tym aby zobaczyć go na boisku. Później zainteresował mnie Zanetti – człowiek legenda. Zacząłem więc kibicować Interowi, a następnie został spełniony sen, założony przeze mnie jeszcze w dzieciństwie.

W studio puszczono film, z golem Joela Obiego podczas finałów mistrzostw grupy Allievi Nazionali (U-16 przyp. red.) które odbyły się w sezonie 2007/2008. Inter grał przeciwko Empoli. – Mistrzostwo i moja bramka - to było piękne. W tym zespole była duża harmonia, byli tam ze mną Mattia Destro, Luca Caldirola, Davide Santon, wszyscy byliśmy dobrymi przyjaciółmi. – W tej chwili pojawił się fragment wideo, na którym nagrani zostali Destro i Obi. Drugi z nich powiedział: - Zawsze byliśmy dobrymi przyjaciółmi. Nasza znajomość wyglądała bardzo dobrze.

Młody Interista podkreśla, że ważne jest znaleźć  porozumienie i wysłuchać racji każdego. To właśnie tworzy harmonię. - Z nikim nie miałem żadnych problemów, od Destro, poprzez Caldirole aż do mnie, każdy z nas był kapitanem. To miłe kiedy komplementują Cię rówieśnicy, bowiem jest to bardzo budujące.

Następnie, aby nic nie przegapić, o Joelu wypowiada się Daniele Bernazzani, w latach 2007-2008 trener Allievi Nazionali, a dzisiaj szkoleniowiec Primavery. – Bernazzani był dla mnie bardzo ważny, jako pierwszy ustawił mnie w środku pomocy przed ofensywnymi pomocnikami – mówi Obi. – To prawda – potwierdza szkoleniowiec. – Obi zawsze był dla mnie środkowym pomocnikiem, ale w razie konieczności grał jako ofensywny pomocnik i strzelił kilka ważnych bramek… jak ta w finałach z Empoli. Joel ma talent, uczy się bardzo szybko i łatwo, szkoda że miał kilka kontuzji które przystopowały jego rozwój, ale myślę że teraz nadrobi zaległości.

Czarnoskóry pomocnik opisuje nawet swoją znajomość z Mario Balotellim, który… nadal jest jego przyjacielem. – Kiedy był w Mediolanie widziałem się z nim. Jest wspaniałą postacią i jedno co mogę o nim powiedzieć to to, że znam go dobrze i jesteśmy przyjaciółmi.

- Czasami nie zdaję sobie sprawy, jak wielką sprawą jest gra w Interze w moim wieku. Muszę się uszczypnąć, gdyby ktoś powiedział mi kiedy jeszcze grałem w Allevi Nazionali że kiedyś zagram w pierwszej drużynie Interu, nie uwierzyłbym – Opowiada.

Joel opisuje siebie jako skromnego chłopca. - Podoba mi się gra z przodu, zawsze daję z siebie wszystko aby dostosować się do sytuacji oraz pozycji, chociaż preferowaną przeze mnie pozycją jest gra za napastnikiem oraz wspieranie go.

Młody zawodnik jest miłośnikiem hip-hopu oraz muzyki afrykańskiej. 22-latek stał się stałym elementem reprezentacji Nigerii, która weźmie udział w styczniowym Pucharze Narodów Afryki. Czy mogę być niedostępny dla Interu przez cały miesiąc? - Jeszcze nie wiem, zobaczymy.

Puchar Narodów Afryki czy też nie, Obi deklaruje fanom: - Jeszcze przyniesiemy Interowi wiele sukcesów. Nie musicie się o to martwić.

Następnie Nigeryjczyk wspomina też o jednym ze swoich idoli – Dejanie Stankoviću.

Oglądając zdjęcia z jego debiutu w Interze Mediolan, 29 września 2010 roku w meczu przeciwko Werderowi Brema mówi: - To był niezapomniany moment. Wszedłem za Dekiego, niesamowite. Zmieniłem faceta który - jak by nie było - był moim bohaterem. To było wyjątkowe doświadczenie. Wychodząc na boisko chcesz dać z siebie wszystko, aby pokazać swoje umiejętności, ale nie wolno też przesadzać. Myślę że mój debiut był wyjątkowy i to moja najlepsza chwila w Interze wraz ze zdobyciem Pucharu Włoch.

Scarpini pyta Joela o pierwszą bramkę w Interze strzeloną 29 kwietnia 2012 roku i związanymi z nią emocjami: - To było wspaniałe uczucie, jednak część ludzi uważa że to trafienie było tylko w połowie moje. (śmieje się). A gol z Neftchi w Lidze Europy? – Pamiętam że robiłem salta, lecz nie wolno z nimi przesadzać.

Co z miłością Obiego do Interu? – Gdyby to zależało ode mnie, zostałbym w Interze do końca kariery. Co jeśli zdobędziemy scudetto? – Zetnę moje dredy! Zwycięstwa na tym poziomie są fantastyczne, a dostać się tu można tylko dzięki ciężkiej pracy i wysiłkowi. W piłce nożnej trzeba być również mocnym psychicznie, aby osiągać sukcesy, a ja z pewnością chce je osiągać.

A więc nie pozostaje nic innego niż życzyć Joelowi Obiemu tych sukcesów, w barwach Interu oczywiście...

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 6

Grzegorz940106

Grzegorz940106

19 października 2012 | 23:16

Lubie go :) Licze zę Strama bedzie cześciej na niego stawiał .

VVujek

VVujek

20 października 2012 | 08:08

Też go lubię i chce go oglądać częściej w pierwszym składzie,zawsze daje z siebie 100% i to jest fakt

domi

domi

20 października 2012 | 11:41

Ja również bardzo go lubię i musi grać więcej, bo zawsze dołoży swoją cegiełkę do meczu, w którym gra.

Wiktor

Wiktor

20 października 2012 | 14:39

Chciałem napisać przyszłość Interu, ale to teraźniejszy piłkarz i powinien dostawać regularnie szansę gry. Ma serce a i nieprzeciętne umiejętności.

Loon

Loon

20 października 2012 | 18:19

Nie żebym się czepiał, ale wypadałoby ją najpierw zacząć :>

Fan Inter

Fan Inter

21 października 2012 | 13:11

Kto by nie chciał :)


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich