Samuel: Kto nie ryzykuje, ten nie ma
Coraz bliżej wyczekiwane derby Włoch. Już jutro wieczorem dojdzie do kolejnego ligowego klasyku Juventus - Inter. W przeddzień wielkiego meczu w Turynie, Walter Samuel, ostoja defensywy drużyny Stramaccioniego, odpowiada na pytania dla Il Giornale :
Młodzi zawodnicy Juventusu oraz Interu, którzy podobają Ci się najbardziej?
- My mamy Alvareza, Coutinho i Juana Jesusa, oni są już bardzo silni i ciągle się rozwijają. Pod lupę warto również wziąć Livaje. Po stronie Juve wyróżniają się Pogba który jest świetny, oraz Giovinco który wykazał się już w Parmie.
Giovinco? Nie uważasz że jest mały i słaby?
- Messi też jest mały jak zresztą wszyscy w Barcelonie, a mimo to zawsze są w gronie faworytów do wszystkich możliwych rozgrywek. Jeżeli ktoś jest zdeterminowany, warunki nie mają znaczenia.
Co do Messiego, kiedyś wszyscy kochali Maradone, a teraz to przeniosło się na Leo. Jakie jest twoje zdanie na ten temat?
- Dla mnie, Diego to był Bóg, był bliżej mnie. Messi może się jeszcze poprawić. Dzisiaj gra jest bardziej intensywna dlatego ciężko jest porównywać obu zawodników. Mimo to bardzo lubię Messiego, było by wspaniale gdyby przeszedł do Interu, może kiedyś…
Najsilniejsze punkty Juve?
- W Juve są sami niebezpieczni gracze, nie powiem więc konkretnych numerów na koszulkach.
Buffon i Handanović, co o nich sądzisz?
- Handanovic ma się dobrze. Zastąpienie Julio Cesara to bardzo ciężkie zadanie, ale jemu udaje się je wykonywać niemal doskonale. Możemy czuć się pewnie. Buffon? Nazwisko mówi samo za siebie, to najwyższy poziom.
Dwóch graczy z największą klasą?
- Cassano i Vućinić.
Kto jest bardziej głodny zwycięstw?
- Oba zespoły czują taką samą żądze wygrywania. Juve jest wciąż bardzo zmotywowane. Zdobyli już mistrzostwo i pragną kolejnego.
Stramaccioni i Conte, kto lepszy?
- Są młodymi trenerami. Ich zadanie, tak jak nasze, nie jest łatwe. Trudno jest siedzieć na ławkach tych zespołów w roli trenera, dlatego jestem przekonany, że nie znaleźli się tu z przypadku.
Wśród wielu znanych trenerów, który najbardziej przypomina Ci Stramaccioniego?
- Jest trochę… To trudne pytanie. Jest trochę podobny do Mourinho ale ma spokojniejszą naturę. Cóż, szczerze mówiąc nie wiem, ale wiem, że zawsze porywa ludzi do pracy. Wydaję mi się, że ma też coś z Manciniego i Capello.
Inter jest rewelacją sezonu?
- Drużyna zna się od jakiegoś czasu. Trenerem jest skromny człowiek. Nikt nie narzeka i możemy być jeszcze lepsi.
Ale druga pozycja po 10 kolejkach to bardzo dobry wynik.
- Inter tęskni za sukcesami. Mamy mocną drużyną i wysokie miejsce na koniec sezonu nie będzie zaskoczeniem.
Obrona przeżywa wzloty i upadki? Na wyjeździe straciliście tylko jedną bramkę, u siebie już znacznie więcej.
- Przeciwko Sampdorii zagraliśmy naprawdę dobrze a bramki straciliśmy w konsekwencji głupich błędów i pecha. Nie martwię się tym, ważne jest, aby dobrze bronić całym zespołem. Na San Siro, aby wygrać, musisz trochę zaryzykować.
Zarówno Inter jak i Juve ryzykuje coś w obronie ...
- To normalne dla tych zespołów. Kto nie ryzykuje, ten nie ma.
Juventus jest liderem. To dlatego, że ta drużyna najlepiej się broni?
- To okaże się na boisku. Póki co musimy jechać tam ostrożni, zwarci i gotowi.
W ciągu kilku lat przez Juventus przewinęło się wielu napastników. Którzy z nich sprawiali najwięcej kłopotów?
- Ibrahimovic i Trezeguet. Francuz był niebezpieczny, nawet jeśli nie miał wielu podań od kolegów. Mógł wkręcić Cię w ziemię w każdym momencie.
Teraz Vucinic ...?
- Groźniejszy niż Ibra, lubi mieć piłkę przy nodze.
Będziesz wykorzystywać fakt, że Totti był przestraszony, gdy powiedział, że nigdy nie przestajesz walczyć?.
- On żartował! Kto mnie zna, ten wie, że jestem spokojny. Nie gram brutalnie, choć lubię grać mocno. - Zakończył wychowanek argentyńskiego Newell's Old Boys.
Źródło: fcinternews.it
domi
2 listopada 2012 | 18:33
Czekamy na jutrzejszy wielki mecz Interu- i wygraną.
Reklama