Stramaccioni kontuzjowany!
Andrea Stramaccioni bardzo żywiołowo reaguje na sytuacje meczowe. Nie kryje swoich emocji, kiedy jego drużyn zdobywa gola, bądź sędzia podejmie jego zdaniem niesłuszną decyzję.
O ile piłkarze Interu wrócili do Mediolanu cali i zdrowi, ich trener wrócił...kontuzjowany. Stramaccioni podczas meczu wielokrotnie denerwował się z powodu wyczynów sędziego Paolo Tagliavento. Po jednej z jego decyzji (nie przyznanie drugiej zasłużonej żółtej kartki Lichtsteinerowi) Włoch uderzył ze złości w ściankę z plexiglass'u i uszkodził sobie dłoń.
W niedzielę Stramaccioniemu zrobiono prześwietlenie i na szczęście złamanie zostało wykluczone.
Źródło: football-italia.net
Internazionalista
5 listopada 2012 | 11:14
czub :D
Chrisu
5 listopada 2012 | 11:16
haha, chcialbym to zobaczyc
Drago194
5 listopada 2012 | 11:20
Widzę, że Strama reaguje podobnie do mnie jak gram w Fma i tracę głupiego gola ;D
Seb
5 listopada 2012 | 12:33
The Special Two;*
Maradon.
5 listopada 2012 | 12:58
:DD
Drakon
5 listopada 2012 | 13:15
Momentami robi miny jak Ruan Atkinson xd
Ponero
5 listopada 2012 | 14:59
jak bedzie sie tak denerwowal to bedzie krócej żył
timon
5 listopada 2012 | 17:38
hahah, podoba mi sie to ja Strama reaguje na mecz. Widac ze "gra" razem z druzyna
Rizzo
5 listopada 2012 | 18:42
Jestem zdecydowanie przeciwko nazywaniu Stramy "the special two". Strama, choć bardzo powoli, to pracuje na własną legendę ;)
domi
5 listopada 2012 | 20:18
Forza Strama!
PazzaMorte
5 listopada 2012 | 20:32
Genius ! :D
Reklama