70% Stramaccioniego

5 listopada 2012 | 15:22 Redaktor: Przemysław Filus Kategoria:Ogólna4 min. czytania

Człowiek, który w momencie sprawił, że marzenie o Scudetto jest realne. Trener, który w 40 dni odmienił zespół. Prezydent i fani na myśl o Mourinho przeżywają deja vu...

...i w Serie A, 70% jego meczów to zwycięstwa. To obecnie najlepszy wynik spośród wszystkich trenerów. Special one Strama!

Strama na... prezydenta!


Wybory, stemple, słowa... Inter rozkwitł w 40 dni. Trzech napastników, slogan: "Z dala, jeśli się boisz" ciśnie na zespół: "Teraz możesz wygrać". Czterdzieści dni w 90 minut. Ale być może bardziej właściwe byłoby powiedzieć cztery miesiące pracy w 90 minut. Zwycięstwo w Turynie to nie tylko wynik ciężkiej pracy. To synteza: tajemnica metamorfozy - od hipotezy do drużyny piłkarskiej. To pokazuje sposób myślenia o piłce nożnej - wszystkie myśli są skondensowane w jedną noc odpowiedzi. Dziś Andrea Stramaccioni, trener z najwyższym odsetkiem zwycięstw w historii Serie A włada Interem, który upodobnił się do zwycięskiego zespołu. Patrząc na wydarzenia w Turynie, wiemy dlaczego.

Punkt zwrotny w szatni.

Nerazzurri zostali potraktowani niesprawiedliwie przez los(czy aby na pewno?) i w ciągu kilku chwil przegrywali 1-0. Następne niesprawiedliwe epizody sprawiły, że Stramaccioni uderzył ręką w balustradę i w efekcie troszkę się okaleczył, co potwierdziło wczorajsze prześwietlenie. W przerwie meczu szatnia Nerazzurrich była zdeterminowana, aby wygrać. Sam trener wygłosił mowę, jak to podczas przerwy: "Zapomnijmy co sędzia zrobił dla nas i przeciwników. Wróćmy na boisko i walczmy o remis, wygrajmy ten mecz!" Atmosfera w szatni była z pewnością bardzo podobna do tych z czasów Mourinho, nie tak całkiem odległych...

Wybiegana i solidna obrona.

Na boisku Inter dużo biegał i robił to dobrze, niemal każdy ruch miał jakiś cel. Zespół znalazł nie tylko równowagę pomiędzy formacjami. Stramaccioni, gdy obejmował zespół w zeszłym sezonie dostrzegł braki w bloku defensywnym i zidentyfikował poszczególne błędy. Błędy w defensywie były esencją niepowodzeń w sezonie 11/12. Andrea sprawił, że zdarza się ich co raz mniej. Także praca Stefano Rapetti'ego zrobiło swoje. Rapetti, szef trenerów od przygotowania fizycznego pozostając w całkowitej harmonii z instrukcjami trenera sprawiła, że zawodnicy czują się lepiej pod względem fizycznym. Najbardziej widać to po Diego Milito, a szczególnie po Estebanie Cambiasso. Argentyńczyk, który zanotował fatalny występ wchodząc z ławki podczas meczu z Romą obecnie jest jednym z najlepszych na boisku. I najczęściej grającym zawodnikiem w obecnym sezonie.

Rekord.

 

Stramaccioni w Interze ma 70% wygranych spotkań w Serie A. To najlepszy wynik spośród wszystkich trenerów we Włoszech, tych bardziej i mniej legendarnych także. Czas pokaże, czy procent zwycięstw będzie rósł, czy też nie.

Ekscytująca idea gry.

Gra trójką napastników odmieniła grę Interu. Tridente Cassano - Milito - Palacio podniosło jakość ataku. Trio z Mediolanu ustrzeliło 15 bramek i zanotowało 8 asyst. I ta liczba z pewnością urośnie. Gra Palacio i Milito przypomina analogicznie grę Pandeva i Eto'o z czasów Mourinho, którzy pomagali w defensywie. Strama przed meczem rzucił motywującym hasłem: "Ci, którzy się boją - z dala od Juventus Stadium". I poskutkowało...

Ławka rezerwowych.

Inter sprawia wrażenie, że zawodnicy przebywający na ławce rezerwowych i Ci, którzy wychodzą na boisko w pierwszym składzie są na tym samym poziomie. Najlepszym przykładem jest Guarin, który w wywarł ogromny wpływ na grę Interu po wejściu na boisko. Kolumbijczyk ostatnio wchodzi na boisko z określoną misją. A po meczu trener może powiedzieć tylko "misja wykonana". Stramaccioni wiedział, że będzie potrzebował kogoś takiego jak on w tym momencie na boisku. "Trener powiedział mi bardzo wyraźnie jakie zadania mam wykonać na boisku." - powiedział Fredy.

Dialog z Morattim.

Stramaccioni zaprojektował spotkanie w Turynie poprzez rozmowę z Massimo Morattim, która odbyła się w czwartek. Strama w rozmowie telefonicznej szczegółowo opisywał co może wydarzyć się na boisku. "Ja grą Interu zaskoczony nie byłem. Przed meczem Stramaccioni wyjaśnił mi, jak z naszego punktu widzenia będzie wyglądało to spotkanie i powiem, że było dokładnie tak, jak mi opisał. Dlatego zasiadłem do oglądania tego meczu w miarę spokojny." - wyjaśnił Moratti. - "Wszyscy moi piłkarze zasłużyli na wielkie pochwały, ale przede wszystkim to było zwycięstwo trenera.".

Źródło: La Gazzetta dello Sport

Polecane newsy

Komentarze: 11

Stefano

Stefano

5 listopada 2012 | 16:06

Pamiętajmy jednak, że to dopiero 20 spotkań. Na razie jest euforia, ale poczekajmy do końca rundy. Forza!

martins2000

martins2000

5 listopada 2012 | 16:26

15 bramek razem strzelili to fakt,ale 8 asyst to już chyba pomyłka...raczej 10

Coutinho24

Coutinho24

5 listopada 2012 | 16:27

Czy te porownania z innymi trenerami nie są przesadzone? no chyba ze podane są tam dane w;asnie do obecnej kolejki (?)

Olsze

Olsze

5 listopada 2012 | 16:31

Ja jestem ciekaw, czy jak, odpukać, z 2-3 mecze pod rząd ułożą się nie po naszej myśli, to znowu wróci się do zestawiania jego nazwiska z określeniami "idiota", "tchórz" czy "wuefista".

martins2000

martins2000

5 listopada 2012 | 16:42

"wufistą" na pewno nie jest,więc nawet jak przyjdą porażki to nie wypada tak o nim powiedzieć ,pokonał juve i pokonał Milan i to nie raz licząc "nawet" turniej Birra Moretti!

Przemysław Filus

Przemysław Filus

5 listopada 2012 | 16:54

Martins2000. W rozgrywkach Serie A trio Diego i Antonio mają po 3, a Rodrigo 2. 3 + 3 + 2 = 8. ;) Licząc dwie asysty Diego Milito w LE miałbyś racje, ale wtedy trzeba by dodać bramkę Palacio. Reasumując: W Serie A 15 bramek, 8 asyst. W gol i dwie asysty. Łącznie 16 bramek i 10 asyst.

martins2000

martins2000

5 listopada 2012 | 17:08

no tak,a ja policzyłem Milito 5 asyst

Vancore

Vancore

5 listopada 2012 | 17:20

Transfermarkt podaje ze 5 ale oni jako asyste licza tez wywalczonego karnego a Milito 11 sam egzekwuje wiec 3 to chyba jest ta prawidlowa liczba.

domi

domi

5 listopada 2012 | 19:54

Szczególnie dobrze, że mecze układaja się pod dyktando Stramy, jak o tym mówił Moratti w ostatnim akapicie.

PazzaMorte

PazzaMorte

5 listopada 2012 | 20:26

Jestem bardzo za Stramą ,ale patrzcie na niego. Gość nie skacze z radości. Wszystko sie może zdarzyć, nawet za Ranieriego było 7 ,czy 8 spotkań bez porażki ,a potem 9 kolejek przegranych.

interek86

interek86

5 listopada 2012 | 21:47

od czasu mourinho nie było w naszej ekipie takiego trenera duże słowa uznania i oby tak dalej forza internazionale


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich