Milito: Gra z Palacio i Cassano jest łatwa

10 listopada 2012 | 10:05 Redaktor: Randama Kategoria:Ogólna3 min. czytania

Diego Milito pojawił się wczoraj w studiu Inter Channel, aby wystąpić w programie Prima Serata. Poniżej przedstawiamy zapis wypowiedzi Il Principe.

- W mojej karierze zawsze starałem się dostosować do różnych systemów gry i grających ze mną zawodników. Teraz gram obok Rodrigo i Antonio, co jest wielką zaletą, ponieważ mogą stworzyć wiele szans dla mnie. Wszystko jest łatwiejsze kiedy masz tak fantastycznych piłkarzy obok siebie, bardzo lubię grać z nimi.

- Rok 2010 będzie trudny do powtórzenia, ale damy z siebie wszystko co możemy. Zawsze staramy się grać na 100% i poprawiać się. Miłość fanów daje coś niesamowitego. Oni zawsze byli ze mną i staram się im za to odwdzięczyć. Oni są prawdziwymi kibicami, zawsze są obok ciebie. Nigdy nie będę w stanie spłacić miłości jaką oni mi okazali.

- Transfer do Interu był jak sen, to było przeznaczenie, bo przed transferem do Hiszpanii mogłem trafić do Nerazzurrich, ale ostatecznie trafiłem do Saragossy w której grał także mój brat. Ostatecznie jednak udało mi się trafić także tutaj. Racing Avellaneda to mój dom. Tam dorastałem. Pierwszy raz zagrałem tam mając 9 lat. Wygranie mistrzostwa z klubem po raz pierwszy od 35 lat było czymś specjalnym. Moim pierwszym klubem w Europie była Genoa, czułem się tam wyjątkowo. Fani zawsze byli fantastyczni, podobnie jak w Interze.

- Zrobię wszystko, aby wygrać Scudetto. Many nadzieje wygrać wiele tytułów. Wiele tytułów (uśmiecha się).

- Finał LM w 2010? Drugi gol dał nam spokój, pomyślałem "jesteśmy blisko, jesteśmy blisko snu". Zdobywanie bramek jest najlepsze w piłce nożnej, trudno wyjaśnić to słowami. To niesamowicie satysfakcjonujące kiedy trafiasz do siatki. Ciągle jestem w kontakcie z Mourinho, mamy świetne relacje.

- Co czuje kiedy wykonuje rzut karny? To nigdy nie jest łatwe, to normalne kiedy czujesz nieco napięcia. Staram się uczyć niektórych zachowań bramkarzy, tak samo jak oni szukają sposobu na mnie.

- Czuje się szczęśliwy i właściwie wszystko co robię, to staram się dawać z siebie wszystko dla zespołu. Dubler dla mnie? To pytanie nie do mnie. O tym decyduje trener i dyrektorzy na rynku transferowym. Którego napastnika podziwiam? Ciężko powiedzieć który z zawodników jest podobny do mnie, ale w Serie A podobają mi się Di Natale i Cavani. Nie są na pewno podobni do mnie, ale bardzo ich lubię.

- Rynek transferowy? Są ludzie w klubie, którzy dobrze znają się na działalności transferowej i nie potrzebują moich porad. Mogę jedynie powiedzieć im co myślę o grze poszczególnych zawodników. Zanetti? Wszyscy pójdziemy na emeryturę, a on dalej będzie grał. To niesamowite.

- Mecz z Juventusem? Byliśmy źli w przerwie, ponieważ wyraźnie widać było, że jeden z ich zawodników był na spalonym. Patrzyliśmy sobie w oczy i powiedzieliśmy, że sami możemy wygrać ten mecz. To było niesamowite uczucie, zapamiętamy je. Byliśmy pierwszymi który wygrał na ich stadionie. To wspaniałe, bo mieli niesamowitą passe 49 spotkań bez porażki.

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 1

PazzaMorte

PazzaMorte

10 listopada 2012 | 17:34

Milito ty nasz księciu


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich