Rubin 3-0 Inter
Inter Mediolan poległ w spotkaniu Ligi Europejskiej przeciwko Rubinowi Kazań 3-0. Zimna Rosja okazała się nieprzyjemnym terenem dla Mediolańczyków.
W tym spotkaniu w drużynie czarno-niebieskich wystąpili bardzo młodzi piłkarze. Średnia wieku Interu wynosiła 22,74 lat. Niestety, Nerazzurri nie potraktowali tego spotkania na serio. Już od pierwszych minut Rosjanie przycisnęli i to się opłaciło. W 2. minucie na listę strzelców wpisał się Karadeniz, który wykorzystał okropny błąd Juana Jesusa, który był blisko zdobycia bramki samobójczej. Od pierwszego kwadransu zaczęło się coś dziać pod bramką Rubinu. Niestety, nie było widać pomysłu na grę ze strony Interu, mało strzałów oddawanych na bramkę, które w większości były blokowane.
Na drugą połowę na boisko weszli Javier Zanetti oraz Rodrigo Palacio, którzy zmienili trochę styl gry. Inter dalej próbował coś strzelić, jednak to nie był dobry dzień dla tego klubu. Po stronie La Beneamaty dominowała nieskuteczność. Palacio minimalnie przestrzelił w sytuacji stu-procentowej, Coutinho wkręcał w ziemię obrońców rywali. Było to efektowne, ale nie efektywne. W 86 minucie Rubin wyprowadził zabójczą kontrę. Swoją pierwszą bramkę zdobył Rondon. Jak się okazało, to nie był ostatni gol w jego wykonaniu. W doliczonym czasie gry ten sam piłkarz podwyższył na 3-0. Piłkę dogrywał mu Karadeniz, natomiast Jose Salomon wygrał pojedynek biegowy z Donkorem i pokonał Beleca.
Cytując komentatora NSport:
- Nieważne czy grasz 1, 2, czy 10 składem, takie spotkania powinieneś wygrywać, a takie porażki zawsze bolą i świadczą o jakimś kryzysie w klubie.
Czy Inter obudzi się w Serie A i wygra w Parmie, w której traci punkty od kilku lat
Rubin Kazan 3-0 Inter (HT: 1-0)
strzelcy: Karadeniz 2, Rondon 86 and 90+2.
Rubin Kazan: 1 Ryzhikov; 2 Kuzmin, 27 Bocchetti, 76 Sharonov, 3 Ansaldi; 66 Natcho, 6 Orbaiz; 10 Kasaev (Tore 61), 23 Eremenko (Eduardo 8), 61 Karadeniz; 22 Dyadyum (Rondon 59).
Pozostali na ławce: 24 Arlauskis, 9 Davydov, 25 Marcano.
Trener: Berdyev.
Inter: 27 Belec; 6 Silvestre, 23 Ranocchia (Donkor 73), 40 Juan Jesus; 42 Jonathan, 52 Romanò (Zanetti 46), 21 Gargano, 24 Benassi, 31 Pereira; 7 Coutinho, 88 Livaja (Palacio 46).
Pozostali na ławce: 12 Castellazzi, 28 Pasa, 48 Bandini, 61 Garritano.
Trener: Stramaccioni.
Sędzia: Skjerven (NOR).
Kartki: Livaja 35, Gargano 40, Silvestre 72.
Doliczony czas: 1+4 minutes.
Źródło: inter.it
Giacomo
22 listopada 2012 | 17:22
Trochę zbyt defensywnie. Czekam żeby zobaczyć Romano Cou Livaje i Benassiego.
kretos
22 listopada 2012 | 17:23
czarno to widze...
intermed1
22 listopada 2012 | 17:26
skład fatalny silvestre, belec,benassi WTF!!!!!!!!!
Daniello
22 listopada 2012 | 17:26
Przy Silvestrze w obronie i Belecu w bramce Rubin może bardzo szybko rozwiać nasze marzenia o byciu liderem w tej grupie.
polox
22 listopada 2012 | 17:44
na tvgoal jest mecz jak ktoś szuka
Lethal Doze
22 listopada 2012 | 17:59
Ranocchia kapitan
martin7770
22 listopada 2012 | 18:03
juz 1:0 dla Rubinu :(
InterForEver!
22 listopada 2012 | 20:23
Mamy w dupę...
PazzaMorte
22 listopada 2012 | 20:35
Dla Stramy moim zdaniem mecz był nie na rękę i potraktował go jak mecz towarzyski. Dał pograc innym nawet Belec zamiast Luca to było dziwne. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem ,bo to mleko zostało rozlane specjalnie. Zastanawia mnie tylko czemu powołał Palacio zamiast Cassano
Olsze
22 listopada 2012 | 21:08
Bardziej niż wynik zaskoczyło mnie podejście młodszych zawodników, którzy jakby nie bardzo chcieli skorzystać z okazji i pokazać się trenerowi.
Wisnia_pl
22 listopada 2012 | 21:34
Cośik ta młodzież nie bardzo miała chęci grać. Dziwna sprawa, bo jak nie teraz to kiedy będą mogli pokazać co potrafią ??
PazzaMorte
22 listopada 2012 | 21:46
traktuje sie Rubin jak jakiś Zdrój Ciechocinek, zajmuja 4 miejsce w ruskiej lidze wygrac 10 składem .brak komentarza na komentatora
Drakon
22 listopada 2012 | 23:06
Tak patrząc po statystykach to w sumie prowadziliśmy grę i zdecydowanie nie zasłużyliśmy na takie lanie, zdecydował przypadek, babol w pierwszej połowie i Donkor który miotał się po boisku jak głupi w kluczowych momentach, w zasadzie Rondon robił z nim co chciał... (z reszta spodziewałem się tego jak wchodził). Boli nie wynik a zachowanie naszej młodzieży, w ogóle nie palili się do gry, tak jakby sobie do kazania na wycieczkę pojechali, powinni korzystać z takich szans, szukać okazji by się wykazać.
Drakon
22 listopada 2012 | 23:11
Po nowym roku warto by też podziękować już Jonathanowi. Z pewnością wiele na nim nie zarobimy, ale jak ma się miotać po boisku w kółko bez celu, to ja już wole Czołgiste oglądać który chociaż mordkę ma pocieszną i czasem się nawet na coś przyda o ile wpierw z boiska nie wyleci. Podobnie sprawa ma się z Matiasem który dzisiaj w prawdzie pokazał się z nieco lepszej strony niż Juan, ale jak zwykle gówno z tego wynikło. Wciąż mam nadzieję że chłop się w końcu odgryzie, ale ileż można czekać?
Lethal Doze
23 listopada 2012 | 11:38
nie mogę w to uwierzyć, co prawda skończyłem oglądać w przerwie bo po prostu nie było na co patrzeć, ale liczyłem że zremisują, a tu taka klapa, jedyne co mogę powiedzieć to że Johnatan powinien się pakować
Gary
24 listopada 2012 | 18:19
To byłoj ak jakiś koszmarny sen.Do dziś jestem w szoku
Reklama