Stramaccioni przed Parmą

25 listopada 2012 | 20:18 Redaktor: Przemysław Filus Kategoria:Wywiady5 min. czytania

Andrea Stramaccioni przerywa nieprzerwaną ciszę medialną i stawia się na konferencji prasowej. Jutro wieczorem Inter podejmuje Parmę na Stadio Ennio Tardini, zatem Strama odpowiada na pytania dziennikarzy. Zapraszamy do lektury o tym, co charyzmatyczny trener miał do powiedzenia.

Jutro jedziemy do Parmy...

- Szybko się nauczyłem, że Parma to trudny teren. Przegrałem tam swój pierwszy mecz w Serie A, w zeszłym sezonie. Oczywiście to, co robi Donadoni jest na oczach wszystkich. Parma trochę się zmieniła. Obecnie jest nam ciężko zdobywać punkty, ale Inter musi znaleźć siłę na boisku, która doprowadziła nas tak wysoko.

Co dla Ciebie zmieniło się w zarządzaniu Sneijderem?

- Rozmawiałem i rozmawiam codziennie ze Sneijderem oraz z prezydentem. Znam sytuację. Proszę uwierzyć, że mówienie o tym jest nieco łatwiejsze niż myślenie. W lecie Inter postawił sobie jasne wytyczne odnośnie celów transferowych. Mieliśmy sposób na to, by zobaczyć co dzieje się na rynku. W ramach idei Interu muszą być zachowane i udostępnione intencje gracza wobec pozycji w klubie. Jeśli chodzi o Sneijdera, w mojej ocenie powinniśmy usiąść przy stole i rozwiązać sytuację. Mam do niego szacunek, i widzę co robi na treningu. Mimo, że jadę do Parmy z najlepszymi - postanowiłem nie korzystać ze Sneijdera.

Skupiasz się na Parmie pomimo chaosu po Cagliari?

- Tak, skupiamy się tylko na boisku. Jeśli chcesz porozmawiać o tej dziedzinie to jestem pewien, że jutro na Tardini wygra drużyna, która będzie po prostu lepsza. Natomiast chcę podziękować naszym prawnikom, Capelliniemu i Raffaelliemu za anulowanie dyskwalifikacji. Capellini między innymi był prawnikiem, który pomógł mi podpisać trzy-letni kontrakt z Interem. (śmiech) Zaprotestowałem, bo jestem mam sokoli wzrok i dobrze widziałem sytuację. Nie zrobiłem niczego, co zasługiwało na dyskwalifikację, ponieważ nikogo nie obraziłem. To nie w moim stylu.

Co z Guarinem? Zespół stracił swój balans?

- Wiem ile na boisku od siebie dał mój zespół. Teraz, gdy nie zagra Gargano ważne staję się odzyskać Guarina. Brakuje pięciu zawodników środka pola. Mamy kłopoty kadrowe, tego nie da się ukryć. Fredy staje się zatem podstawowym graczem. W Parmie musimy uzyskać dobry rezultat, nawet z mniejszym balansem w formacji pomocy.

Czyli jednak Inter wydaje się być bardziej niezrównoważonym zespołem...

- Inter chce wygrywać każdy mecz, zrobić poprzez ofensywną, płynną grę. W ostatnich spotkaniach zabrakło cechy, która dawała zwycięstwa. Być może chodzi o te kontrowersje, chociażby w meczu z Cagliari.

Jak widzisz grę tridente w ataku?

- Analizuje wszystko w oparciu o kolektyw. Trzymałem tridente na boisku dzięki wsparciu Guarina czy Mudingayi, ale teraz jest inaczej. To zależy jakich zawodników mam do dyspozycji. Wybieram tridente, mniejszy balans i z tego powodu cierpimy w pomocy albo gramy zachowawczo.

Co sądzisz o wprowadzeniu powtórek?

- Dla mnie, piękno futbolu jest widziane ludzkim okiem. Nawet urządzenia nie wyeliminowałyby ewentualnych błędów.

Czy spokój pomoże w jutrzejszym meczu?

- Jutro chcę widzieć ten sam głód i determinację, która doprowadziła nas do drugiego miejsca w tabeli. Na spokój będzie czas po meczu.

Cassano jest zawieszony...

- Dla nas to dosyć dotkliwa strata, jego wkład w tą drużynę jest bardzo widoczny. Można było go potraktować łagodniej, jednak szanujemy wyrok.

Jakie pomysły na jutrzejszy mecz?

- Mam alternatywę, ale nie zdradzę jej. Nie chcę za bardzo ryzykować odnowienia kontuzji graczy, którzy dopiero wracają do gry. W wyścigu o Scudetto komplet zdrowych piłkarzy jest niezbędny. Cały sztab z doktorem Combim na czele nad tym pracuje. Widać światełko w tunelu, ale na razie trzeba zacisnąć zęby.

Jak pan zareagował na dyskwalifikację?

- Przede wszystkim moja reakcja na faul była szczera i spontaniczna. Błąd był tak rażący, ale nie chcę nikogo obrażać. Powtarzam, to nie w moim stylu. Koledzy? Nie mogę mówić za innych.

Jakie taktyczne rozwiązania są w stanie nadrobić nieobecności?

- Tutaj nie chodzi o piłkarzy, a o sposób gry. Teraz wielu piłkarzy jest nieobecnych, wszyscy prezentują podobny poziom. Nie chcę szukać pretekstu czy usprawiedliwienia dla niepowodzeń. Muszę znaleźć rozwiązanie na ten problem. Jutro pierwsza próba. Na boisku.

Co myślisz o Milan - Juventus?

- Myślę o swoim meczu.

Alvaro Pereira?

- Szczerze mówiąc, nie pamiętam tak dobrze grającego piłkarza z innej ligi. Alvaro szybko się zaaklimatyzował. Zainwestowaliśmy i najlepszym stwierdzeniem, jest fakt iż Pereira i Nagatomo są przyszłością lewej strony Interu. Yuto potrafi grać także na prawej stronie, jednak mam nadzieję, że Zanetti pogra jeszcze trochę. No i jest jeszcze Jonathan. Jestem zadowolony z Pereiry, daj mu czas...

Wspomniałeś o Nagatomo, co o nim sądzisz?

- Zostawiłem go w Mediolanie na mecz z Rubinem, ponieważ był zmęczony. On nadal może wiele poprawić. Z dnia na dzień jest bardziej kompletny. Musi to kontynuować, szczególnie w grze jeden na jednego. Wraz z Baresim pracujemy nad jego lewą nogą, by stała się bardziej groźna dla rywali. Yuto to skromny facet. Jesteśmy szczęśliwi, że jest z nami.

Z tridente w ataku Inter jest niezrównoważony? Jutro będzie prowincjonalny?

- Szanuje przeciwnika, ale musimy stwarzać zagrożenie na boisku. Wraz z utrzymaniem równowagi na boisku, to bardzo ważne, jeśli chcemy uzyskać dobry rezultat.

Gniew Morattiego po chaosie przeciwko Cagliari?

- Najpiękniejszą rzeczą jest to, że wszyscy w Interze jesteśmy zjednoczeni. Od prezesa do menedżerów, przez trenera do fanów. To zwarty blok. Słowa Morattiego są poważane przez nas wszystkich. Dzisiaj jednak był bardzo cichy...

Ale ostatnia niedziela była cassanata?

- Ufam Antonio, zaprotestował nie przekraczając granicy. Cassanata nie, to był dla mnie znak przywiązania do Interu. Cieszę się, że Antonio będzie z nami, nawet zdyskwalifikowany. To sugeruje jak wielką wagę przywiązuje do czarno-niebieskiej koszulki.

Stracone punkty przez Inter są spowodowane błędami arbitrów?

- W piłce nożnej trzeba być przygotowanym na takie wydarzenia. Pod względem wydajności graliśmy dobrze, zabrakło trochę skuteczności, trochę odwagi. Trzeba się zabezpieczyć przed takimi negatywnymi wydarzeniami jakie miały miejsce ostatnio. Resztę rozważań zostawiam innym. Jutro w Parmie musimy poprawić błędy.

Tymczasem... Jak się ma produkcja młodych piłkarzy?

- Nasi piłkarze są wzmocnieniem pierwszego składu. Cała Europa może nam zazdrościć. Moratti poprosił mnie, abym starał się wprowadzać młodych piłkarzy. Każdy dostanie swoją szansę, musi ją tylko dobrze wykorzystać.

Źródło: inter.it

Okulary ochronne premium z uszczelką Milwaukee 4932471886

Polecane newsy

Komentarze: 2

ester

ester

26 listopada 2012 | 15:46

Bardzo lubię Stramaccioniego ale jesli chodzi o sytuacje z Wesem to się zawiodłem. Pokaż , że masz jaja a nie bądz pionkiem sterowanym przez pana Brance. Przykro się robi , że w taki klubie jak Inter dochodzi do takich rzeczy.

Hagaen

Hagaen

27 listopada 2012 | 02:54

ester, zupełnie się z Tobą zgadzam...Szkoda, że muszę się zgadzać, że jest taka sytuacja w ogóle... ;/ W juve czy milanie, to rozumiem, ale u nas?


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich